Sporty walki

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Biały
Debiutant ✽
Posty: 7
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:49
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wlkp.

Sporty walki

Post autor: Biały » 02 cze 2008, 14:55

Czy ktoś z Was ćwiczy jakieś sporty/sztuki walki? Jeśli tak, to jak to znosicie ze swoją chorobą? Ja sam trenuje od jakiegoś czasu judo ;>

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: Natalka » 03 cze 2008, 13:17

Ja kiedyś jak jeszcze byłam zdrowa trenowałam kick-boxing a potem aikido. Wydaje mi się, że sport to sport, sztuki walki czy jazda na rowerze może mieć podobny wpływ na organizm, pozytywny lub nie (przy zaostrzeniu).
tylko lepiej nie dać się kopać w brzunio :wink:
a tak poważnie to wydaje mi się, że trenowanie jakiejś wschodniej sztuki walki może mieć bardzo dobry wpływ na nasze flaki, bo na tych treningach człowiek uczy się nie tylko samej walki, ale też opanowania, wyciszenia, łapie taką równowagę psychiczną i to na pewno jest dobre dla "znerwicowanych" jelit :smile:
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Biały
Debiutant ✽
Posty: 7
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:49
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Sporty walki

Post autor: Biały » 04 cze 2008, 14:55

Zenobius pisze:I troche "walki ulicznej" ktora bylem zmuszony praktykowac dosc czesto swego czasu.. [ ale to sie raczej nie liczy ;-) ]
pozwolisz zapytać czym się wtedy parałeś, że zmuszało cię to do bicia, czy to tajemnica? ;)
Ja planuje jeszcze rok pochodzić na judo (jeśli się uda), a potem coś w stójce - myślałem o kick boxingu, boksie tajskim albo jakiejś dobrej odmianie karate ;>

mustafa
Początkujący ✽✽
Posty: 316
Rejestracja: 07 lip 2007, 20:03
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: mustafa » 04 cze 2008, 21:24

polecam Muay Thai lub zapisać się gdzieś do ligi mma w Polsce np. Olsztyn dość dobra formacja..

Od zawsze fascynowałem się Tai Boksem oraz Capoeira... obecnie tylko ćwiczę MT ale raczej amatorsko dla podtrzymania formy, oraz techniki street combat - raczej polecam uważać z zastosowaniem, można kogoś skrzywdzić...

dla zainteresowanych na sfd można trochę poczytać..
Instruktor Kulturystyki i Fitness

Biały
Debiutant ✽
Posty: 7
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:49
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wlkp.

Re: Sporty walki

Post autor: Biały » 05 cze 2008, 17:18

MT doobre jest! ;)
a co myślicie o Krav-Madze ? dobre w praktyce czy tylko na pokazy?

Awatar użytkownika
mjr
Początkujący ✽✽
Posty: 55
Rejestracja: 02 cze 2008, 11:24
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: mjr » 06 cze 2008, 07:58

Każdy sport jest dobry dla organizmu ludzkieg. Najgorsze jest uprawnianie jego przez siedzenie przed TV.

Ja polecam dla osób z 3-miasta:
www.sanbao.pl

Pozdrawiam
Pozdrawiam
Krzysztof M.

Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: Alishia » 08 cze 2008, 11:52

Ja kiedyś ćwiczyłam Aikido.Ale daleko przed chorobą.
Teraz jakoś mnie do tego nie ciągnie!Z wszystkich walk podobało mi się Aikido ponieważ uczy nie jak atakować tylko jak bronić.Się.

fox
Debiutant ✽
Posty: 36
Rejestracja: 02 gru 2008, 22:33
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź

Re: Sporty walki

Post autor: fox » 02 gru 2008, 22:48

a ja musiałam przerwac (BJJ), wlasnie z powodu okrutnych bolow brzucha i przymusu okrojenia swojego jadlospisu do poziomu obozu koncentracyjnego

Awatar użytkownika
mach1994
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2009, 22:15
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: mysłowice
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: mach1994 » 28 lis 2009, 18:29

ja już dwa lata ćwicze oyama karate z CD i mi choroba w niczym nie przeszkadza :)
mach1994

Awatar użytkownika
wjt2004
Początkujący ✽✽
Posty: 93
Rejestracja: 04 paź 2006, 23:27
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: wjt2004 » 03 gru 2009, 14:15

Ja ćwicze Kung-Fu od 2000 roku. Choroba przyszla w 2005 w styczniu to mialem przerwe pol roku. Potem caly czas cwiczylem, a w 2007 w czerwcu bylem na poltora roku w Irlandii, tak wiec przerwa z treningami. (w domu cwiczylem sam). Wrocilem z Irlandii rok temu i na 2gim treningu zerwalem wiezadlo w kolanie ;/. Tak wiec kolejna, prawie roczna przerwa. Wlasnie mi sie konczy zaostrzenie, jutro wychodze ze szpitala i najpozniej za miesiac wracam na Kung-Fu bo juz kolanko ok, a ja nie moge zyc bez tej sztuki walki.

Pozdro :mrgreen:
Świat zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Problemem jest tylko to, że my nie znamy pytań.

kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: kasinp » 03 gru 2009, 14:22

a nie boli cie brzuch , przeciez to walka?

Awatar użytkownika
wjt2004
Początkujący ✽✽
Posty: 93
Rejestracja: 04 paź 2006, 23:27
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: wjt2004 » 03 gru 2009, 14:59

Ja nie wiem co wy macie z ta "walka". O ile sie nie dajesz kopac po brzuchu specjalnie i nie masz zaostrzenia, kiedy przemeczanie jelit jest niewskazane, to co za roznica czy walczysz, plywasz, chodzisz na silke, po gorach, czy na rower?

CU mi nie przeszkadza w niczym, o ile nie chleje duzo wodki i nie jem fast foodow i produktow zakazanych, czyli po prostu niezdrowych - bo to prowadzi do zaostrzen.

Im wiecej sportu tym lepiej - nie mozna siedziec w domu i chuchać na siebie jakby sie bylo niedoozwinieta ksiezniczka z bajki :D To "tylko" nieswoiste schorzenie jelita.

Pozdro
Świat zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Problemem jest tylko to, że my nie znamy pytań.

Awatar użytkownika
mach1994
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2009, 22:15
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: mysłowice
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: mach1994 » 19 gru 2009, 23:07

wjt2004 pisze:Im wiecej sportu tym lepiej - nie mozna siedziec w domu i chuchać na siebie jakby sie bylo niedoozwinieta ksiezniczka z bajki To "tylko" nieswoiste schorzenie jelita.
Popieram to w 100%!!!
mach1994

pupa22
Początkujący ✽✽
Posty: 131
Rejestracja: 18 paź 2008, 08:56
Choroba: IBS
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Sporty walki

Post autor: pupa22 » 26 gru 2009, 13:29

Też to popieram. Przyznam się szczerze kiedyś siedziałem w tym temacie lepiej chodzi mi o samą filozofie sztuk walki bo nie zaliczam do sztuk walki jakieś street faighting czy krav mange. Nie ma w tym za grosz filozofii i finezji. Chodzi o zabicie nic więcej i szukanie kłopotów na mieście. Z tego co czytałem to duża większość ludzi trenujących sztuki walki miało jakieś problemy zdrowotne. Ktoś kiedyś fajnie powiedział "Wszyscy myślą że coś jest nie możliwe przychodzi ktoś kto tego nie wie i po prostu to robi" Swoją drogą po maturze chce się zapisać na Kung - fu;);)

mmat
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 21 kwie 2010, 19:53
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Polska

Re: Sporty walki

Post autor: mmat » 29 maja 2010, 20:39

karate kyokushin, kilkanaście lat treningów
na razie mi choroba w niczym nie przeszkadza - na razie, bo zachorowałem w tym roku a nie wiem co będzie dalej ... w każdy piątkowy wieczór - trening tzw. kumite - przyjmuję kilkadziesiąt uderzeń w brzuch i na razie jest OK !
w trakcie każdego treningu zapominam o jakichkolwiek chorobach, potrafię się "wyłączyć" i skupić się wyłącznie na tym co ćwiczę a nie na tym co mi dolega
jak na razie jedynym problemem jest spadek wagi ciała z 80 na 70 kg w ciągu 3 miesięcy ...
co będzie dalej - czas pokaże i mam nadzieję że za parę lat dalej będę spędzał wieczory w sali treningowej a nie w szpitalu

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Aktywność”