BCAA a Crohn. Kolarz szosowy

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
paauulloo
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 22 sie 2015, 11:32
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

BCAA a Crohn. Kolarz szosowy

Post autor: paauulloo » 22 sie 2015, 11:36

Witam. Choruję od kilku lat na Crohna. Mam bardzo lekki przebieg i jem wszystko, bez żadnych ograniczeń. Trenuję kolarstwo szosowe od kilku lat. Pytam, czy pomimo braków zaostrzeń oraz braku przeciwwskazań w diecie mogę brać BCAA w zalecanych dawkach przez dwa - trzy tyg w roku przed najważniejszym startem, gdzie treningi są bardzo męczące ?
Czekam na pytania i zachęcam do pytań, by nie ocenić mnie - chory = nie wolno, albo jakieś stereotypy. Czekam na inteligentne odpowiedzi, pozdrawiam :)

topost
Początkujący ✽✽
Posty: 288
Rejestracja: 09 maja 2015, 21:03
Choroba: CU
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce

Re: BCAA a Crohn. Kolarz szosowy

Post autor: topost » 22 sie 2015, 20:40

W sumie to chyba wolno w końcu to przecież wyizolowane aminokwasy. Sam się zastanawiam nad suplementami bo sporo ich w życiu zjadłem. Jeśli już to z pewnością celowałbym w te najbardziej naturalne czyli z jak najmniejszą ilością dodatków. Ostatnie które jadłem właśnie takie były, w prochu bez dodatków smakowych, czyste BCAA, niedobre jak cholera ale czego się nie robi dla formy :wink:

Proponuję unikać jak ognia tych słodzonych sukralozą (a większość suplementów z którymi miałem do czynienia zawierała sukralozę), gdzieś natknąłem się na badania w których wykazano szkodliwy wpływ tego słodzika na jelito.

Inne pytanie to czy faktycznie cokolwiek Tobie to BCAA da. Ja mam spore wątpliwości co do sensu stosowania suplementów diety, wynikają one tylko i wyłącznie z moich własnych doświadczeń. W/g mnie zdecydowana większość (jeśli nie wszystkie) działają na zasadzie placebo, może coś tam robią na poziomie komórkowym ale bez wpływu na formę, no chyba ze ktoś ma braki w diecie to wtedy OK, ale przecież i tak lepiej dopiąć michę. Choć nie wiem jak to jest w wytrzymałościówce bo ja jestem siłowo-sylwetkowy.
"Wstaję - upadam, upadam - wstaję. Przegrywam walkę kiedy się poddaję"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Aktywność”