choroba a wysiłek fizyczny
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- TigeR
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 699
- Rejestracja: 28 lip 2010, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
Re: choroba a wysiłek fizyczny
U mnie bylo ciekawie. Na poczatku kazdy wysilek konczyl sie czestymi wizytami w wc na drugi dzien. Jednak gdy moj organizm "przywykl", bylo znacznie lepiej. Moge nawet powiedziec ze dziala na mnie kojaco.
Jednak wiele sie u mnie sporwadza do biegow, szybkoch sprintow, podskokow, energicznych ruchow zwiazanych glownie z pilka nozna.
Nie zauwazylem natomiast, by przenoszenie np. ciezkich rzeczy mialo na moj organizm jakikolwiek wplyw.
Jednak wiele sie u mnie sporwadza do biegow, szybkoch sprintow, podskokow, energicznych ruchow zwiazanych glownie z pilka nozna.
Nie zauwazylem natomiast, by przenoszenie np. ciezkich rzeczy mialo na moj organizm jakikolwiek wplyw.
"Life without change might be called anything except life, it's nothing more than experience"
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
"Happiness is like glass. It may be all around you, yet be invisible. But if u change your angle of viewing a little, then it will reflect light more beautifully than any other object around you."
"The pain you feel today is the strenght you feel tomorrow."
-
- Debiutant ✽
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 sty 2012, 11:48
- Choroba: CD
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: choroba a wysiłek fizyczny
U mnie podobnie jak u kogoś kto pisał wcześniej na początku chodzenia na siłownie miałem lekkie biegunki ale szybko mineły, chodzę na siłownie juz 6 miesięcy (3 razy w tygodniu) nie przerwanie i nie mam problemu z chorobą .. człowiek czuje że żyje .. polecam lekkie treningi w tygodniu.
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: choroba a wysiłek fizyczny
A ja wczoraj po dłuższej przerwie i po zaostrzeniu wybrałam się na aquaerobiku i po mniej więcej 10 minutach złapał mnie ból brzucha. Oczywiście w parze z bólem przyszedł strach, że proszę się o kłopoty... Dziś brzuch wzdęty, tkliwy...nie wiem co o tym myśleć. Starałam się ćwiczyć na 70%żeby nie przesadzić, ale to chyba też za dużo...
- toczka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 459
- Rejestracja: 15 mar 2009, 19:22
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Wiesz co, woda ogolnie "wyciaga" wszystko z organizmu. Pewnie samo przebywanie w srodowisku wodnym troche podraznilo brzuch. A jesli do tego dodalas cwiczenia mm brzucha to mogly sie jelitka zbuntowac.
Na końcu jest zawsze dobrze. A jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie jest jeszcze koniec...
Nobody expects the Spanish Inquisition!
Nobody expects the Spanish Inquisition!
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Ja polecam zumbę, to jest naprawdę świetna sprawa taniec i aerobik w jednym.
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: choroba a wysiłek fizyczny
No właśnie miałam zamiar sie wybrać, ale skoro basen tak na mnie podziałał, to obawiam się, że zumba może jeszcze bardziej dać mi w kość/brzuch .Ja polecam zumbę, to jest naprawdę świetna sprawa taniec i aerobik w jednym.
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Mnie się wydaje, że nie. Zumba jest dość przyjazna, bo to aktywność całego ciała, bez przeciążenia. Trzeba spróbować i już zawsze po zumbie mam lepszy humor
- toczka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 459
- Rejestracja: 15 mar 2009, 19:22
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
Re: choroba a wysiłek fizyczny
jutro zaczynam joge!Zenobius pisze:Joga jest spoko
Na końcu jest zawsze dobrze. A jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie jest jeszcze koniec...
Nobody expects the Spanish Inquisition!
Nobody expects the Spanish Inquisition!
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: choroba a wysiłek fizyczny
To brzmi nieźle! Może, gdy doprowadzę się do porządku to wbiję na toSłonko pisze:Ja polecam zumbę, to jest naprawdę świetna sprawa taniec i aerobik w jednym.
Dziewczyna u mnie na roku niedawno mówiła, że chodzi na jogę i jest git ale mówiła też, że dużo zależy od prowadzącego, bo kiedyś też uczestniczyła w zajęciach i nie była zadowolona, a teraz jest super!toczka pisze:jutro zaczynam joge!
Tak więc toczka joguj się
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Nie uprawiam sportu wyczynowo,ale choroba w sumie nie przeszkodziła mi nigdy (tfu tfu) w chodzeniu po górach,jeździe na desce,łyżwach czy rowerze.bardzo często gram w badmintona do utraty sił i moje samopoczucie jest w tedy lepsze.A skoro psychika jest okej to i z brzuchem nie jest źle.
- Sari92
- Początkujący ✽✽
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lut 2012, 01:50
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Oświęcim
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Ja tam od dzisiaj wieczór zaczynam trening Sporo na wadze straciłem i formy też pompki,brzuszki, bieganie na początek Zobaczę co z tego wyniknie Nie dam Crohn'owi rządzić
- MartynaT
- Początkujący ✽✽
- Posty: 76
- Rejestracja: 20 kwie 2012, 23:32
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
joga jest ok!
Joga jest ok i w zależności od prowadzącego nie musi być statyczna! W wielu fitness clubach są różne rodzaje jogi od relaksacyjnej po power jogę. Ona może się wydawać leniwa, ale jak będziesz musiała na jednej ręce podtrzymać masę ciała przez kilka oddechów to stwierdzisz, że to jest masakra. Ja na pierwszych zajęciach po kilku sekundach padałam na matę i kwiczałam, bo nie miałam siły. A co do bóli... raz boli, raz nie boli. Zależy od dnia. W ostatnią sobotę jechałam do pracy rowerem (trasę tę pokonuje 3 razy w tygodniu i zawsze z w miarę luźną łydką dojeżdżałam) i w połowie drogi miałam ochotę kopnąć pojazd w krzaki, położyć się na chodniku i płakać, tak osłabłam, bolał mnie brzuch i było mi niedobrze. Ale zebrałam się w sobie, dopchałam rower i siebie do pracy - oczywiście spóźniona i żyję. Ważne żeby się nie poddawać! To, że dzisiaj boli nie znaczy, że jutro też będzie. Poza tym, wiadomo, że początki są trudne i ktoś, kto długo się nie ruszał będzie miał większe problemy niż ten, który trzyma jakąś ciągłość ruchową. Ale poćwiczysz raz, drugi, trzeci i będzie dobrze i lepiej się będziesz czuć, bo sport naprawdę daje fajnego kopa. Acha jeszcze ze sportów mało wymagających fajne są kijki. Niby zwykły spacer, a idzie się nieźle spocić!
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 122
- Rejestracja: 19 maja 2006, 13:17
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Chodzież
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Biceps trzeba robic. Sam nie wyrosnie.
Od dluzszego czasu zdarza mi sie uczeszczac na silownie. Dodatkowo regularne bieganie. W zaleznosci od czasu od 2. treningow do 5 tygodniowo. Nie zaobserowowalem problemow po bieganiu dluzszych dystansow w szybszym tempie.
Do tego lepsza sylwetka, wytrzymalosc no i endorfiny po zakonczonym treningu. Bieganie - polecam!
Od dluzszego czasu zdarza mi sie uczeszczac na silownie. Dodatkowo regularne bieganie. W zaleznosci od czasu od 2. treningow do 5 tygodniowo. Nie zaobserowowalem problemow po bieganiu dluzszych dystansow w szybszym tempie.
Do tego lepsza sylwetka, wytrzymalosc no i endorfiny po zakonczonym treningu. Bieganie - polecam!
- poldeknh
- Debiutant ✽
- Posty: 12
- Rejestracja: 24 paź 2012, 00:24
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Polecam siłownie, miesiąc temu kupiłem karnet i chodzę 3 razy w tygodniu a dzięki temu mój stan fizyczny i psychiczny jest o niebo lepszy. Generalnie odczuwam same pozytywy, mam lepszy apetyt dzięki czemu moja waga powoli idzie w górę
- toczka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 459
- Rejestracja: 15 mar 2009, 19:22
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
Re: choroba a wysiłek fizyczny
Bieganie BAAAAAARDZO polecam Ono uzdrawia- serio!Rudi pisze:Biceps trzeba robic. Sam nie wyrosnie.
Od dluzszego czasu zdarza mi sie uczeszczac na silownie. Dodatkowo regularne bieganie. W zaleznosci od czasu od 2. treningow do 5 tygodniowo. Nie zaobserowowalem problemow po bieganiu dluzszych dystansow w szybszym tempie.
Do tego lepsza sylwetka, wytrzymalosc no i endorfiny po zakonczonym treningu. Bieganie - polecam!
Na końcu jest zawsze dobrze. A jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie jest jeszcze koniec...
Nobody expects the Spanish Inquisition!
Nobody expects the Spanish Inquisition!