Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Alutka86 » 18 kwie 2011, 14:14

Ello :)

Jest taka świetna pogoda, że szkoda siedzieć w domku. Wypucowałam dzisiaj mój rowerek, i zamierzałam się udać na wycieczkę. No, ale.. za furtką tylko na niego wsiadłam i wróciłam się do domu.. Niby moje kochane ropnie się zagoiły, ale dają o sobie znać.. :)
Odstawiłam rower niech tam sobie rdzewieje ;)

Macie może jakiś pomysł, jaki sport można uprawiać na świeżym powietrzu. Zaznaczę tylko, że na przeciwko mnie mam wybudowaną "drogę" jakieś pół km, na razie kończy się w polu i służy jako spacerniak :wink: dla mieszkańców.
Zastanawiałam się nad rolkami, ale jest jeden mały problem.
CD to nie mój jedyny gratis :D Jak szaleć to szaleć :D
Mam prawą nogę po 3 operacjach (ostatnia w przedszkolu a wcześniej co 2 lata). Stopa końsko-szprotawa z porażeniem nerwu strzałkowego. Operacje polegały na zablokowaniu stawu skokowego.
I jakbym sobie w nią cokolwiek zrobiła to sobie tego nawet nie wyobrażam..
:smiech:
Zastanawiałam się też nad kijkami, ale dla mnie to za nudne.. Tak mnie energia rozpiera, że już sama nie wiem co z nią zrobić... :oops:
Pobiegać jeszcze nie mogę, bo mam zaostrzenie a to wzmaga bóle.. :evil:

Wymyślcie mi coś :) Fajnie byłoby jeszcze mojego psa w to zaangażować.. To bardzo mądra psina. Wszytko potrafi a nawet jak nie to szybko się uczy.. :)
Fajnie jakby gdzieś koło mnie sobie hasał... :)
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Gottii » 18 kwie 2011, 14:20

w/g mnie w tym stanie może okazać się najlepszy spacerek, może być intensywny, lub kijki one nie muszą być nudne wystarczy obrać sobie odpowiednią trasę jak chcesz wrzucę ci kilka przykładowych i sobie wybieżesz :)
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Alutka86 » 18 kwie 2011, 14:34

hmm.. miałam kijki, ale to i tak za nudne dla mnie. Do tego jeden mój pies mi zabrał bo on też musi iść z kijkiem :lol:
Właśnie o to chodzi, że to musi być trochę skomplikowane :)
Ja z kombinatorek jestem :)
Może deskorolka... Ale to też chyba ryzyko :)
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Gottii » 18 kwie 2011, 14:49

no deska jest lekko extrim :)
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Awatar użytkownika
deth
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3130
Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Reda

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: deth » 18 kwie 2011, 14:53

trudno coś radzic - ale skoro padła decyzja na deskorolke - to ja optuję za rolkami - bez deski :p - but rolki usztywnia nogę w kostce - i moze to byc dla Ciebie wyjście - choć nie jestem specjalistą od ortopedii i naprawde nie wiem - tak ino na chłopski rozum :)
deske odradzam :lol: - w zeszłym roku pozyczyłem od siostrzeńca - pojedziłem troche - super sprawa - do momentu jak żem nie glebnął do tyłu na plecy - łomatko - nie mogłem sie podnieść z 10 min :suchy: stwierdziłem, ze juz jestem za stary na takie atrakcje :lol:

mało tych opcji samotnych sportów :zastanawia: ja lubiłem żonglerkę piłką nożną i jazde na wrotkach :tak:
moze zwerbujesz jeszcze kogoś - to piłka siatkowa, badminton np
a z pieskami, to moze porzucać im ten dysk - zapomniałem jak to sie nazywa :zastanawia: taki talerz no im sie rzuca no :P

Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Alutka86 » 18 kwie 2011, 16:03

deth pisze:a z pieskami, to moze porzucać im ten dysk
Freezbee :D No dostał w sobotę.. Takie porządne.. Grube duże i ładnie latało... No ale Reksio kochany piesek tylko raz w pysk złapał i pękło na pół.
:razz: :razz: :razz: Lepszy jest patyk, jakiś znaleziony...
Tylko jak Reks sobie znajdzie takowy to to jest niezły kołek, którego nieraz ponieść nie mam siły, a on sobie z nim cieka jak z piórkiem :lol:
deth pisze:żem nie glebnął do tyłu na plecy
Ja tak kiedyś glebłam na nartach.. Już na nie nie sopojrzę nawet :)

Muszę coś wymyślić, bo w miejscu to ja nie usiedzę.. :razz:
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

Awatar użytkownika
taloca
Doświadczony ❃
Posty: 1489
Rejestracja: 09 paź 2010, 14:02
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: śląskie
Lokalizacja: ......

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: taloca » 18 kwie 2011, 22:19

hulajnoga :E a tak w ogóle polecam rower tylko może rozglądnij się za wygodniejszym siodełkiem :)
Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt.

Awatar użytkownika
Golfi
Doświadczony ❃
Posty: 1019
Rejestracja: 27 gru 2005, 22:41
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Golfi » 18 kwie 2011, 22:38

sam wiem bo sobie że to dość trudna sprawa ze znalezieniem takiego sportu który byłby dość bezpieczny aaa do tego ciekawy :) Długie spacery brzmią dość nudnawo a długie biegi zbyt ekstremalnie ;) Myślę,że powinnaś jednak wrócić do rowera - leśna trasa daje dużo przyjemności, a zawsze możesz sobie poprowadzić sprzęt gdy się zmęczysz :) Ktoś wyżej napisał, że to kwestia siodełka wygodnego - też tak myślę. Poszperaj troche w tym temacie, jestem pewien że jakieś na maksa wygodne sie trafi i problem przestanie istnieć :)
"Nic, co ma wielką wartość w życiu nie przychodzi łatwo."

Awatar użytkownika
taloca
Doświadczony ❃
Posty: 1489
Rejestracja: 09 paź 2010, 14:02
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: śląskie
Lokalizacja: ......

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: taloca » 18 kwie 2011, 22:44

A spacery też niekoniecznie muszą być nudne wystarczy zabrać pieska i kogoś miłego żeby towarzystwa dotrzymał :)
Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt.

Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Alutka86 » 18 kwie 2011, 22:46

taloca pisze: a tak w ogóle polecam rower tylko może rozglądnij się za wygodniejszym siodełkiem :)
hahaha to musiałabym chyba do tego przykleić poduszkę.. :razz:

Ale hulajnoga... to jest myśl... a Reks by za mną biegał...
Będę za takową musiała się rozejrzeć :)
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Alutka86 » 18 kwie 2011, 23:06

tola pisze:taloca napisał/a:
A spacery też niekoniecznie muszą być nudne wystarczy zabrać pieska
potwierdzam,my od kiedy mamy psa znacznie częściej opuszczamy mieszkanie :P Forma spaceru mojej fabryce najbardziej odpowiada,albowiem wtedy flaczki są względnie spokojne.
Ale z Reksem to wychodzę często i on się wybiega a ja nie.. i na tym cały problem, że
mam tyle energii w sobie, że spokojnie można by było zbudować wielkie kółko jak dla chomika i bym sobie w nim biegała. To bym chociaż prądu trochę wytworzyła...
Normalnie to bym sobie biegała z Reskem, ale bebeszki mi jeszcze nie dają...
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

Awatar użytkownika
Ala57
Aktywny ✽✽✽
Posty: 873
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:19
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Koszalin

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Ala57 » 19 kwie 2011, 07:15

Alutka86, ja chodzę z kijkami i po drodze uprawiam tańce wygibańce.Jak leci fajna muzyczka kijki służa w charakterze faceta(niby partner :wink: )lub pomocy gimnastycznych albo też szpady.Czasem w głębokim lesie ogladam się czy ludków nie ma coby mnie za wariatkę nie wzięli. :lol:

Awatar użytkownika
junior
Początkujący ✽✽
Posty: 336
Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Starościn/Kraków
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: junior » 19 kwie 2011, 13:39

A może bule? http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C3%A9tanque
Sport na świeżym powietrzu, boisko do gry można sobie za domem urządzić :wink: Jest bezpieczny a i ciekawy bo może być dobrą okazją do spotkań ze znajomymi czy rodziną :football:
Why So Serious?!

http://promocjozercy.pl/ - Najlepsze promocje zebrane w jednym miejscu!

Czy te oczy mogą kłamać?

Awatar użytkownika
deth
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3130
Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Reda

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: deth » 19 kwie 2011, 13:44

tola pisze:wpierw trzeba mieć takiego co się lubi ruszać W naszym przypadku... to nie wchodzi w grę
juz chyba o tym w innym temacie wspominałem - albo mam te no - Te Że We :| :P
a zostałem tam prawie zabity - jaki myśliwski kiler z tego psa :P

Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: Soprt wiosenno letni na świrzym powietrzu.

Post autor: Alutka86 » 19 kwie 2011, 14:37

Słuchajcie, pożyczyłam dzisiaj hulajnoge od sąsiada.. 10 lat :D
Ale frajda... Ganiałam mojego Reksa a on uciekał przede mną... i odwrotnie...
Co ja się uśmiałam... jeszcze trochę pośmigam na pożyczonej i jak mi się nie znudzi to sobie taką kupię.

A co do kijek to i tak pewnie będę śmiagała, o ile uda mi się moją mamę namówić..
Niech się i ona trochę ruszy...
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasza Aktywność”