Dofinasowanie z PFRON

[Mamcia]

Nasze wnioski w ramach programu PARTNER III, uzyskały akceptację i przedwczoraj podpisałam umowę o współpracy. Umowa jest na 6 lat, ale co roku musimy składać budżet dokładny plan działań. Nioski obejmują:
1. dofinansowanie kwartalnika – prawie dwukrotny wzrost nakładu i możliwość wysyłki do osób niebędącymi członkami J-elity, jeżeli mają orzeczoną niepełnosprawność.
2. dofinansowanie spotkań w oddziałach wojewódzkich poświęconych aktywizacji zawodowej, wyboru zawodu, pomocy psychologiczne i ogólnie lepszego funkcjonowania w środowisku (rynek pracy, poradnictwo prawne itp.).
3. dofinansowanie szkoleń wyjazdowych (2 dniowe spotkania weekendowe) – 6 w roku po jednym w oddziałach wojewódzkich.
Obejmuje to dofinansowanie kosztów dojazdu (pkt 2 i 3) kosztów pobytu (pkt. 3) a także możliwość wypłacenia honorarium wykładowcom, wynajem sali itp.
Warunkiem uzyskania dofinansowanie jest wkład własny w wysokości co najmniej 15%, który może być zarówno rzeczowy jak i finansowy. Może być to darowizna jak i praca wolontariuszy.
Pragnę podkreślić, że dofinansowanie dotyczy tylko osób z orzeczonym stopnie niepełnosprawności. Wszystkie aktywności będą dostępne również dla osób bez orzeczenia, ale wtedy za dojazd, czy pobyt trzeba będzie zapłacić 100%.
W przypadku ograniczonej liczby miejsc pierwszeństwo będą mieli członkowie J-elity z orzeczonym st. Niepełnosprawności.
Oczekuję na propozycję konkretnych tematów spotkań oraz o przesłanie Zarządu Oddziałów lub do ZG ( w jak najkrótszym terminie) informacji nt. orzeczonego stopnia niepełnosprawności przez Zespól Orzekający lub orzeczenia niezdolności do pracy przez ZUS członków naszego towarzystwa lub ich dzieci.
Chciałaby bardzo podziękować osobom, które przyczyniły się do tego ogromnego sukcesu:
Gośce – która znalazła program i zmobilizowała nas do napisania wniosków w bardzo krótkim czasie;
Szaraji – która razem ze swoją połową zarywając noce pracowała nad wnioskami;
Maćkowi – który złożony chorobą, służył radą, robił korekty i wyłapał nasze pomyłki.
Oczywiście działania te są kierowane również do osób z rejonów, gdzie jeszcze nie mamy oddziałów, oraz do osób niebędących członkami stowarzyszenia.
Zachęcam wszystkich, którzy chcieli by nam pomóc w organizacji spotkań lub mają pomysły na rozszerzenie działalności.
Ten sukces wiąże się ze wzrostem obowiązków. Jeszcze raz zwracam się z prośbą do osób poszukujących pracy w Warszawie. Bez osoby, która przejmie ode mnie te nowe obowiązki nie damy sobie rady.

[Szaraja]

Ponieważ Mamcia podziekowała na forum, ja rónież czuje sie do tego zobowiązana, myślę, że w imieniu wszystkich zainteresowanych.
Dziękuję Mamci za niespożyta energie, która doprowadziłącałe Stowarzyszeni do punktu, gdzie możemy tworzyć swój własny plan działania i wizerunek. Jej zaangazowanie jest znane wszystkim tym, którzy są w J-elicie i nie tylko. Ogóleni - fajnie że jesteś i mimo, ze nasze spotaknie jest zwiazne z chorobą naszych najbliższych, cieszę sie , ze dzieki temu mogłam Cię poznać.
Szaraja

[aleksandra12]

No ja po raz kolejny walę głową w klawiaturę, że mieszkam w Poznaniu, bo moim marzeniem jest zostać osobistą asystentką Mamci

Gratuluję J-elicie. W całości

[-Ania-]

No ja po raz kolejny walę głową w klawiaturę, że mieszkam w Poznaniu, bo moim marzeniem jest zostać osobistą asystentką Mamci

to tak jak ja

tylko że mieszkam na śląsku a szkoda

swietna robota
ciesze sie, ze sie udało tym bardziej, ze mialam okazje widziec i slyszec ile Was to kosztowało.

Ania

[eva$na]

Gratuluję

[Deniro_RS]

I ja chylę czoło za tak wspaniałą pracę i jej efekty

[Mamcia]

Na nasze koto wreszcie wpłynęła 1 transza z PFRON ponad 40 000 zł. Niestety umowa, która miał być na 6 lat kończy się w grudniu i będziemy musieli pisać nowe wnioski, ale to i tka sukces. na razie \PFRON wspólfinasuje kwartalnik i spotkania wyjazdowe. Pomorskie 1 tydzień września, mazowieckie koniec września, jeszcze jeden Zakrzów na jesieni. Jak się kujawsko-pomorskie, dolnośląskie i/lub podlaskie zbierze to środki też są. Dofinansowanie z PFRON jest dla osób z orzeczonym stopniem niepełnosprawności i ich opiekunów. Opłacamy również koszt dojazdu i pobytu wykładowców.
Możemy również myśleć o dofinasowaniu spotkań w innych rejonach, jeśli znajdzie się ktoś kto to zorganizuje. My oczywiscie pomożemy.
Członkowie J-elity bez orzeczonego st. niepełnosprawności mogą również liczyć na dofinansowanie ze środków Towarzystwa.

[Mamcia]

W umowie było, że nie gwarantują środków, a wraz ze zmianą rządu zmieniły sie zasady. Takie życie. natomiast jest szansa na zwiększenie środków na ten rok m.in - spotkania w odziałach i wzrost dofinansowania na kwartalnik i wyjazdy do wnioskowanych. Stosowne dokumenty zlożyłam w zeszlym tygodniu. Pisma, telefony, nowe budżety itp. podobno pojawiły się dodatkowe pieniądze. mam nadziję, że nie jest to praca na marne.
Tylko Żabusiu zastanawiam się dla kogo to robię??

[Mamcia]

Staram się tak patrzeć, ale czasem krew mnie zalewa, bo ludzie jojczą i nic nie robią. Czuję się jakbym miała setki pijawek przyssanych do skóry. Piją nie moja krew, ale mój czas, a to jest jedyna rzecz, której nie da się cofnąć, zwrócić...
Jak wiesz nie robię tego ani dla siebie (jestem osobą spełnioną), ani dla Myszy, bo mogę jej zapewnić najlepsze leczenie nawet za granicą. Nie jest mi potrzebny tytuł prezesa. Z chęcią przekazała bym kierowanie Towarzystwa komuś innemu, odpowiedzialnemu, służac oczywiście radą. zamiast pisać poradniki i redagowac kwartalnik wolalabym wreszcie swoją książkę i obronić habilitację. uważam jedanak, że skoro podjęłam się czegoś to muszę nieść ten krzyż.

[Mamcia]

Obieli kasę i znowu przywrócili. Zachęcam do udziału w wyjazdach i spotkaniach całodniowych oraz do ich organizacji.
jeśli chcecie coś zorganizwoaćw miejscu gdzie nie ma oddziału7 lub nic się nie dzieje, to również możemy to dofinansować. Nie tylko z PFRON, ale takżę ze statutu.
Staramy się wspierać każdą pożyteczna inicjatywę.

[Mamcia]

One mają konkretne przeznaczenie - spotkania integracyjne całodniowe - wykłady, mały lunczyk, konsultacje indywidualne.
Wyjazdy weekendowe - program jak wyżej.
Do Popowa na razie jest niewielu chętnych, a dofinansowanie mamy dla 360 osób i oczywiście pobyt naszych wykładowców. Dlatego jeśłi ktoś chce coś zorganizować na swoim terenie dla całości to jego pomoc jest mile widziana. My oczywiście zajmujemy się finansami itp. Należy znaleść ośrodek oraz w większości miejscowymi siłami opracować program szkoleniowy.
Możemy zapłacić za wynajem sali oraz zapłacić coś szczególnym wykładowcom - nais przyjaciele współpracują z nami społecznie, ale np specjaliści od zatrudnienie, przekwalifikowania itp nie muszą.

[Szaraja]

Cisza w tym temacie, ale wracam do Niego. Mija rok naszej działaności w opraciu o fundusze PFRON- ile nerwów Mamci to kosztowało, nikt z nas nie wie. Mało kto wie równiez , ze w piątek zostały złożone kolejne wnioski na dofinansowanie spotkań i Kwartalnika na 2009r. Oczywiście opracowane w całości przez Mamcię - kto inny miałby tyle samozaparcia? Teraz tylko trzeba trzymać kciuki, aby podpisali umowę przedwstęnpną, a potem nie obcieli kasy. O Kwartalnik się nie martwię, ale pozostaje problem spotkań. Za 2008r. pozostały nam środki, nie zebraliśmy takiej liczby chętnych , jaką deklarowaliśmy na spotkania wyjazdowe. Szkoda, bo moze to mieć znaczenie przy podpisywaniu umów i negocjowaniu kwot na 2009r. Dzieki samozaparciu Mamci mamy takie możliwości, są pieniądze na spotakania. Ale to od nas zalezy czy je będziemy otzrymywać w kolejnych latach i ile. Jesli nie zechcemy uczestniczyć w tych spotkaniach, które sa oragnizowane , to z roku na rok środki będą mniejsze, a co za tym idzie mozliwości. Myślę, że każdy, kto był na takim spotkaniu- szkoleniu choć jeden raz, zdaje sobie sparwę jak wazna jest wiedza nas- pacjentów, rodziców, na temat chorób które nas gnębią. Tylko w ten sposób mozemy zdobyć wiedzę czego mamy się domagać od lekarzy. jakie standarty powinny obowiązaywac w leczeniu chorych na nzj. Bez tego, nie mamy szans i bedziemy ciagle sprowadzani do roli " ubogich petentów". Nie dajmy się , korzystajmy z tego co oferują nam te spoatkania. O tym między innym mówił w swoim wykłądzie prof. Herman w Krakowie. I myślę, ze to było cos co wielu z nas otworzyło oczy na nasze prawa. Najlepszym przykładem jest to,że po spotkanie do J-elity zapisało się kolejne kilkanaście , lub kilkadziesiąt osób, kóre do tej pory nie wiedziały o naszym istnieniu lub uważały, ze nie jesteśmy im potrzebni. Mam nadzieję, że ta szans, która juz drugi rok z koleji, jest wypracowywana prze Mamcię, w przyszłym roku zostanie przez wszystkich w pełni wykorzystana.

[Szaraja]

Wiem, że to trochę za wczesnie, ale mamcia chyba cyuda czyni- wnioski przeszły formalną weryfikację. Teraz trzymajmy kciuki za rozstrzygnięcie kolejnego etapu, tzn. oceny merytorycznej. Termin to 12 luty, a potem kwestia wysokości przyznanych środków. Mam nadzieję, ze w tym roku nic nam nie zetną.
Mamcia- jesteś wielka.

[Mamcia]

Nic nie wiemy o ocenie merytorycznej. Czekamy do czwartku.

[Szaraja]

Mamcia , chwal się -ocena merytoryczna projektu- 94 punkty, 14 miejsce wśród wszytkich projektów. Gratulacje dla Ciebie. Podziękowania również dla Magdy Krzynowskiej, za pracę przy przygotowaniu projektów.
A teraz do roboty- planować wydawanie pieniążków. Wiadomo już , że planowane są spotkania na weekend majowy w Jastrzębiu Zdroju - morze i Krynicy Zdr- czyli góry. Może ktoś przygotuje jakiś Zakrzów- marzyłoby się o tym. Bardzo się cieszę, bo tym sposobem mozemy zacząć realizować już od poczatku roku nasze zamiary. mam nadzieję, ze dojdzie w końcu do spotakani w Augustowie- piękne miejsce i w okolicach Poznania. po doświadzceniach zeszłorocznych, wiemy, ze musimy zacząć poczatkiem roku, aby nie przeładować końca.