CU, CD i inne zapalne choroby jelit

Czy będzie ktoś jechał do ośrodka z Warszawy w piątek wieczorem? Mój chłopak nie dostał jednak wolnego w pracy i musi do 16 być w biurze w Krakowie .

siema ja bede z Konradem jechał z wawy gdzieś tak chyba o około 16

chrzanovy, w takim razie zdążycie na organizowanego busa

Nam udało się wynegocjować przyjazd o 17:25, wciąż nie mamy jednak jak dojechać z Warszawy do Popowa. Nikt nie będzie wtedy wyjeżdżał z Warszawy ?

my będziemy autem, a nie mozesz byc wczesniej w wawie?

Niestety nie da rady, mój chłopak musi co najmniej do 12 siedzieć w pracy . Udało nam się kupić bilety na busa na 13, ale to wciąż jest trochę za późno

ok to widzimy sie w osadzie Pop-ovo kolebce rocka cudacznego

Grześ i ja również będziemy w Warszawie koło 17.15 (a na Dw. zach koło 17.10 albo i o samej 17stej)

Jest nam bardzo przykro że nie załapiemy się na "obiecanego" busa, szukamy teraz jakiekolwiek możliwości dotarcia na miejsce. Są opcje normalnych przewoźników, jeden jest do miasta położonego 10km od Popowa a stamtąd sobie dojdziemy pieszo, wiec będziemy koło 22.00.

Ze śląska do Wawy jest daleko, polskiBus jedzie od 4 do 5 godzin, wiec zdecydowaliśmy sie na pociąg (z tych droższych IC), za który zapłaciliśmy prawie 3x więcej, ale jedzie tylko dwie godziny. Mieliśmy nadzieje, ze zdążymy ma bus.
Nie możemy być wcześniej bo zobowiązałam się już w marcu pomóc bliskiej koleżance w opiece nad jej dzieckiem, a ze ona ma w tym dniu bardzo ważne spotkanie do godziny 16, to dzieciątko zawożę koło 14.00 do jej męża, do banku (bo tam on pracuje). Nie mogłam mieć w tym dniu "wolnego". Zrobiłam wiec wszystko, co w mojej mocy by jechać wcześniej, ale jak widać - niepotrzebnie.

Także proszę Kogokolwiek, kto ma dwa wolne miejsca w aucie i komu nie przeszkadza jechać koło 17.20 do Popowa o kontakt. Zaznaczam ze nie bierzemy kota, dopłacimy się do paliwa tyle, ile będzie trzeba.

Ania

Aniu,

mnie również jest bardzo przykro że nie dasz rady zdążyć na zagwarantowany transport. Z tego co wiem to mąż mamci ma Was zabrać więc nie bardzo rozumiem post.

Lemoni ,

mąż mamci może zabrać i Was . Skontaktuję sie z Tobą na PW i powiem co i jak


Ku wyjaśnieniu.. Godziny transportu sa juz dawno ustalone z przewoźnikiem i niestety nie można ich przesunac choćby ze względu na ustalona godzine kolacji 18,30 (i tak przesunieta została z 18,00 ze względu na transport).
W Warszawie jeden most jest nieczynny i są tragiczne korki na trasach skierowanych na mosty. Myśle że i tak zajmie autokarowi wyjazd z Warszawy ok 45 min a Popowo lezy ok 50 km od Warszawy.

ja tylko informacyjnie że mam już full bierzemy na pokład z wawy Patrycje i Gosienke

Rozmawiałam wczoraj z Maćkiem i mi powiedział, że się odezwie, bo Kogoś już ma
i na wczorajszą chwilę nie był pewny, czy może nas zabrać....

Widzę więc, że wiesz więcej niż ja... i byłoby super gdyby Twoje wiadomości się potwierdziły
od samego Kierowcy

Mój post był pełen emocji, bo było mi naprawdę przykro, zrobiłam wszystko, co mogłam
a nie mogę jechać busem z prawie wszystkimi. Boje się też, ze Osoby w busie już będą stanowiły "grupę"a my będziemy "resztkami". Może jestem za bardzo wrażliwą osobą, może za dużo oczekiwałam, ale takie myśli się u mnie pojawiły. Jeśli Kogoś uraziłam tymi postami- przepraszam.

Do moderatorów- informuję, że w Popowie zorganizuję dla Was (nas) spotkanie

Ania

Dziękuję za odpowiedzi i pw i telefony, dojazd do Popowa już mamy zapewniony

Ania

Lemoni zabierze Maciek. Aniu słyszałam waszą rozmowę i nic nie mówił, że kogoś bierze, tylko, że nie wie i że o tej godzinie są straszne korki.
Pisanie, że ktoś będzie 10 km szedł piechotą to już absolutne granie na emocjach, bo i z dalszych odległości dowoziliśmy, dowozimy i będziemy dowozić.

Mi się zdawało, że miał wziąć jakąś starszą Panią, ale może się przesłyszałam,
umówiliśmy się, że jak będzie wiedział co i jak to oddzwoni do mnie.

Nie miałam intencji grania na emocjach, po prostu pisałam jak wygląda dojazd komunikacja publiczną... więc w sumie nie wygląda. Byłoby po prostu przykro, że tak wyszło, za co przeprosiłam i nie lubię się komuś narzucać i prosić o podwiezienie, gdy wiem, że ktoś się już dobrze bawi szczęśliwy że jest na miejscu. Teraz już i Lemoni z chłopakiem i my mamy transport, więc się dobrze zakończyło.

Ania

Będzie! Będzie zabawa! Będzie się działo

angelika0103 pisze:Będzie! Będzie zabawa! Będzie się działo

jutro o tej porze zdecydowanie!