No właśnie Elwirka, dobrze że Ci pomogłem w tym pilowaniu Daje słowo same łakomczuchyelwirka pisze: to ja dodam że musiałam pilnować tego ciasta , bo kilka osób było chętne do pożarcia całości
Spotkanie w Bieszczadach
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Marky
- Specjalista ds. Żywienia
- Posty: 324
- Rejestracja: 14 maja 2006, 13:04
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
W słowach jest magia, w czynach jest prawda.
- LaStella81
- Początkujący ✽✽
- Posty: 381
- Rejestracja: 21 lis 2008, 20:53
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Niebo Niebieskie
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
Serdecznie wszystkim dziękuję za wspólnie spędzony tydzień w Bieszczadach.
Tak wspaniałego tygodnia nawet sobie nie mogłam wyobrazić, bo byłoby to dla mnie nie realne.
Było pięknie i CUD-ownie.
Chciałabym wszystkim podziękować, ale najbardziej tym najbliższym mi podczas tego wyjazdu.
Dziękuję Marky`emu i jego żonie Ani za możliwość podróżowania z nimi po górskich szlakach, oraz za wspólne rozmowy i możliwośc opiekowania się Juleńką( wszak zostałam jedną z cioć która się opiekowała tym wspaniałmym skarbem).
Dziękuję Elwirce za wspólne mieszkanie w naszym pokoju i nocne rozmowy, wypady do sklepów i innych fajnych miejsc oraz możliwość spróbowania szarlotki jej mamy. Była pyyyyyszna
Dziękuję Gosi i Markowi oraz Ilonie (z Julitą i Weroniką) za wiele cennych wskazówek oraz rozmowy i piękne fotki z naszego wypadu w Bieszczady.
Wiktorowi za mile spędzony czas, majce 83 za motywowanie mnie swoją postawą do tego że jazda na rowerze to wspaniały wypoczynek i chyba tez zacznę jeżdzić na moim dwukołowym pojeżdzie.
Marlenie za organizację tak wspaniałego tygodnia.
Na koniec dodam że chyba z Was wszystkich miałam najgorszy powrót do domku.
Dokładnie tuż za znakiem wjazdu do Cisnej autko odmówiło posłuszeństwa, i wszelkie naprawy jej nie uleczyły
Po 2 godzinach czekania naszą Mazdę 323F zwinęła laweta, która przyjechałą po nas aż z Sanoka i dostarczyła prawie do domu odległego o te 150 km od Cisnej.
A pomyśleć że w piątek autko odebrane zostało z gruntownego przeglądu z wpisem że jest wszytstko ok, a tu taka akcja tak daleko od domu
Na dodatek dziś jednak mnie sciągnęli do pracy a miałam mieć wolne
Mimo tego wyjazd był bardzo pozytywny
Tak wspaniałego tygodnia nawet sobie nie mogłam wyobrazić, bo byłoby to dla mnie nie realne.
Było pięknie i CUD-ownie.
Chciałabym wszystkim podziękować, ale najbardziej tym najbliższym mi podczas tego wyjazdu.
Dziękuję Marky`emu i jego żonie Ani za możliwość podróżowania z nimi po górskich szlakach, oraz za wspólne rozmowy i możliwośc opiekowania się Juleńką( wszak zostałam jedną z cioć która się opiekowała tym wspaniałmym skarbem).
Dziękuję Elwirce za wspólne mieszkanie w naszym pokoju i nocne rozmowy, wypady do sklepów i innych fajnych miejsc oraz możliwość spróbowania szarlotki jej mamy. Była pyyyyyszna
Dziękuję Gosi i Markowi oraz Ilonie (z Julitą i Weroniką) za wiele cennych wskazówek oraz rozmowy i piękne fotki z naszego wypadu w Bieszczady.
Wiktorowi za mile spędzony czas, majce 83 za motywowanie mnie swoją postawą do tego że jazda na rowerze to wspaniały wypoczynek i chyba tez zacznę jeżdzić na moim dwukołowym pojeżdzie.
Marlenie za organizację tak wspaniałego tygodnia.
Na koniec dodam że chyba z Was wszystkich miałam najgorszy powrót do domku.
Dokładnie tuż za znakiem wjazdu do Cisnej autko odmówiło posłuszeństwa, i wszelkie naprawy jej nie uleczyły
Po 2 godzinach czekania naszą Mazdę 323F zwinęła laweta, która przyjechałą po nas aż z Sanoka i dostarczyła prawie do domu odległego o te 150 km od Cisnej.
A pomyśleć że w piątek autko odebrane zostało z gruntownego przeglądu z wpisem że jest wszytstko ok, a tu taka akcja tak daleko od domu
Na dodatek dziś jednak mnie sciągnęli do pracy a miałam mieć wolne
Mimo tego wyjazd był bardzo pozytywny
Ostatnio zmieniony 30 sie 2010, 19:08 przez LaStella81, łącznie zmieniany 1 raz.
Ból fizyczny ma w sobie to że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
Ból psychiczny ma w sobie to że zabija nas codziennie od nowa-my jednak ciągle żyjemy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 65
- Rejestracja: 18 maja 2010, 17:12
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: zachodniopom
Re: Spotkanie w Bieszczadach
było fajnie Julka
- Marky
- Specjalista ds. Żywienia
- Posty: 324
- Rejestracja: 14 maja 2006, 13:04
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
[ Dodano: 31-08-2010 ]
A poniżej zgodnie z obietnicą przesyłam link do albumu ze zdjęciami.
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI - BIESZCZADY 2010
Jeszcze raz - Dzięki za spotkanie
Ja wiem dlaczego autko się popsuło. Lastell'ciu jako że wyjeżdżałaś jako jedna z ostatnich - Bieszczady chciały Cię dłużej zatrzymać, w końcu zaprzyjaźniły się z nami przez ten tydzieńLaStella81 pisze: Na koniec dodam że chyba z Was wszystkich miałam najgorszy powrót do domku.
Dokładnie tuż za znakiem wjazdu do Cisnej autko odmówiło posłuszeństwa, i wszelkie naprawy jej nie uleczyły
A poniżej zgodnie z obietnicą przesyłam link do albumu ze zdjęciami.
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI - BIESZCZADY 2010
Jeszcze raz - Dzięki za spotkanie
W słowach jest magia, w czynach jest prawda.
- Miska Ryżu
- Doświadczony ❃
- Posty: 1475
- Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
super zdjecia...zazdrosc bierze luzik za rok sobie odbije
Smutno Ci? A może budyń?
-
- Specjalista ds. Porad Prawnych
- Posty: 1574
- Rejestracja: 09 sty 2006, 21:48
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
POnieważ szwendacz mam dalej włączony, więc będąć w Karkonoszach ( camping Wiśniow Polana koło Jeleniej Góry) oczywiście szukałam kolejnego pensjonatu na nasze letnei spotkanie i .... no właśnie- na ile osób? bo znalazłam na 53, niedaleko Świątyni Wang w Górnym Karpaczu. Zastanawiam się tylko czy nie za mały. Termin jak zwykle, koniec sierpnia- co Wy na to?
Powinien być emotek śmigający, ale w zestawie brak. Za trzy tygodnie będę w okolicach Ojcowa, to jeszcze tam popatrzę.
Powinien być emotek śmigający, ale w zestawie brak. Za trzy tygodnie będę w okolicach Ojcowa, to jeszcze tam popatrzę.
Chwała tym którzy stworzyli to forum. a dla wszystkich którzy piszą wielkie dzięki
- przemekg
- Początkujący ✽✽
- Posty: 146
- Rejestracja: 29 lip 2009, 12:27
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Jarocin
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
ile ?majka83 pisze:Nieskromnie się pochwalę, że w ciągu czterech dni, gdy śmigałam na rowerze po Bieszczadach wykręciłam ponad 230km i mam nowy rekord prędkości na zjazdach
co do terminu przyszłorocznego to radze się wstrzymać, rok do przodu planować trochę długo.
-
- Specjalista ds. Porad Prawnych
- Posty: 1574
- Rejestracja: 09 sty 2006, 21:48
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
Na pewno nalezy planować wczesniej i ja mam również taką zasadę w swoich prywatnych planach wyjazdowych i nie tylko.
Na przełomie lipca i sierpnia pewnie będzie turnus w Niechorzu, tutaj decyzja nalezy do Agnieszki, która turnus organizuje od trzech lat . Oczywiste , ze turnusy te nie mogą się zazębić. Stąd chyba najlepszy jest termin turusu jak zwykle koniec sierpnia. Zdaję sobie sprawę, że w związku ze spotkaniem młodzieży, może nie być 3-5 osób, które na pewno by pojechały.
Na przełomie lipca i sierpnia pewnie będzie turnus w Niechorzu, tutaj decyzja nalezy do Agnieszki, która turnus organizuje od trzech lat . Oczywiste , ze turnusy te nie mogą się zazębić. Stąd chyba najlepszy jest termin turusu jak zwykle koniec sierpnia. Zdaję sobie sprawę, że w związku ze spotkaniem młodzieży, może nie być 3-5 osób, które na pewno by pojechały.
Chwała tym którzy stworzyli to forum. a dla wszystkich którzy piszą wielkie dzięki
- Marky
- Specjalista ds. Żywienia
- Posty: 324
- Rejestracja: 14 maja 2006, 13:04
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
W takim razie będę starał się przekonać EFCCA by Europejskie Spotkanie Młodych odbyło się od 30.06 - 02.07 (czwartek - niedziela).
Tak naprawdę to ze względu na fakt że to my organizujemy spotkanie, mamy możliwość wyboru najbardziej dogodnego dla nas terminu w miesiącach wakacyjnych. Dlatego myślę że ten termin będzie opytmalny i nie będzie kolidował z innymi wydarzeniami jelitowymi.
Tak naprawdę to ze względu na fakt że to my organizujemy spotkanie, mamy możliwość wyboru najbardziej dogodnego dla nas terminu w miesiącach wakacyjnych. Dlatego myślę że ten termin będzie opytmalny i nie będzie kolidował z innymi wydarzeniami jelitowymi.
W słowach jest magia, w czynach jest prawda.
-
- Specjalista ds. Porad Prawnych
- Posty: 1574
- Rejestracja: 09 sty 2006, 21:48
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
Chba dobry termin tylko jeszcze jak możesz uzgodnij go z Mamcią, pytanie też co z salą wykłądową, czy będzie dostępna?
Chwała tym którzy stworzyli to forum. a dla wszystkich którzy piszą wielkie dzięki
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Spotkanie w Bieszczadach
Już sprawdzone 42
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.