Ubezpieczenie Zdrowotne

[Marcelo12]

Mam pewien problem mam 19 lat i choruje na crohna. Nie uczę się ani nie pracuje. Mam przyznany umiarkowany stopień o niepełnosprawności. W związku ze zmianami ojciec musi zgłosić członków rodziny douubezpieczenia i tu rodzi się mój problem, bo z tego co widzę nie mogę być zapisany u ojca. Przez ten cały rok chodziłem do lekarza, byłem nawet raz w szpitalu na 3 dni, kupowałem leki, a co jeśli ubezpieczenie było nie ważne? Otrzymam jakaś karę? Dodam jeszcze że dzień po 18 urodzinach złożyłem wniosek o Rente Socjalna która otrzymałem dopiero po soeawie w sądzie która odbyła się 9 miesięcy po złożeniu wniosku. Zostałem splacony z czego pobrano składki na ubezpieczenie. Moje pytanie jest następujące, czy ubezpieczenie dziala od złożenia wniosku czy przyznania renty? Przepraszam za chaotyczn wypowiedź ale bardzo się denerwuje ze przyjdzie mi płacić jakieś wielkie sumy pieniędzy, których prostu nie mam. Prosze o pomoc

[Alis]

Kurcze troszeczke skomplikowana sytuacja. Skoro wystąpiłeś o rente a nie dostałeś jej to powinieneś zarejestrować sie w PUP. Z tymi ubezpieczeniami jest skomplikowana sytuacja, bo ja skończyłam stacjonarne studia i zaczełam zaoczne, drugi stopień, więc nie rejestrowałam się w urzędzie i myslałam że jestem u taty ubezpieczona. Idę do ginekologa z grzybem a ten mi mówi, że jestem nie ubezpieczona, to mu pokazuje zaświadczenie z pracy a on, że mam do NFZ jechać. To dzwonie, po 20 minut bo każdy tylko pyta o co chodzi i do innej osoby przekierowuje, a koniec końców ochrona danych jest i wszędzie osobiście musiałam jechac do ZUS i do NFZ i rzeczywiście ktoś mnie wykreślił ale kto to nie wiadomo, także radzę Ci zadzwonić do NFZ ale przygotuj sie na wizyte osobiście tam, bo mogą Ci nie udzielić informacji.

[Marcelo12]

To jest oczywiste żebym poszedł do PUP tylko ja byłem pewny, ze jestem ubezpieczony u Ojca. Do NFZ boję się iść bo co jeśli oni tego nie zauważyli a ja i im się sam podłożę?:)
Jedyna moja nadzieja że ubezpieczenie z renty socjalnej działa wstecz no bo przecież pobrali i to nie małą sumkę za te poprzednie miesiące kiedy walczyłem o rente.

Mam jeszcze jedno pytanie, orientuje się ktoś ile trwa ubezpieczenie po wygaśnięciu renty? Kończy mi się 20 grudnia, złożyłem wniosek o przedłużenie i czekam na odpowiedź i nie wiem czy iść 21 do PUPu czy będę np. jeszcze przez miesiąc ubezpieczony w zusie.


Tak sobie myślę, w szpitalu byłem w lipcu czyli minęło już 6 miesięcy, jakby było coś nie tak to czy już bym o tym nie wiedział?

[malapkasia]

samo ubezpieczenie w PUP czy u rodzica w pracy obejmuje tylko porady i leczenie niezbędne.. hmm czyli np. idziesz sobie z grypą do rodzinnego, idziesz do specjalisty z brzuchem, możesz też się na nie położyć do szpitala....
ale jeśli stało by się coś, co można podciągnąć pod błąd lekarski (czego Ci nie życzę), to w tym momencie z tego ubezpieczenia nie dostaniesz nic... albo za pobyt w szpitalu nie zapłacą Ci kasy... co innego gdy do ubezp z PuPu czy od taty, dopłacalibyście coś koło 40zł na miesiąc, wtedy jest dużo więcej możliwości...
jej chyba namieszałam ale jakoś to tak jest...
może ktoś mądrzejszy się wypowie
jeśli masz możliwość zapytaj jakiejś księgowej... wszystko jedno jakiej, lepiej to wytłumaczy albo opisz sytuację na forum prawnym
aha i odnośnie tego, że byłeś w szpitalu i u lekarza, nie wiesz czy miałeś ubezp. z tego co pamiętam, to np. przychodnia powinna miesięczne sprawozdanie do nfzu wysyłać z wizyt- tam pacjenci figurują peselami, więc jakbyś był nieubezpieczony wtedy wiedziałbyś o tym już dawno, bo po prostu przysłali by Ci rachunek za leczenie my tak robiliśmy
a co do NFZ nie wiem czy nie można sprawdzić po prostu czy jesteś ubezp... możesz podjechać i powiedzieć, że nie wiesz co masz teraz zrobić i tyle... kar nie bedzie za to... tak mi się wydaję telefonicznie nie sądzę, żeby Ci udzielili info

[Marcelo12]

Jak tak sobie myślę to może być przypadkiem tak, że nfz nie sprawdził czy chodzę jeszcze do szkoły( ciekawe czy wogóle sprawdzaja) i uznał ubezpieczenie od Ojca. Boję się że się coś wyda i będą jakieś kary, a przecież nie zrobiłem tego celowo czy świadomi. Nie dosyć, że zaczęło się zaostrzenie to jeszcze takie problemy. Nie wpływa to dobrze na moje jelita

[Orzelek]

Obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają m.in. osoby pobierające rentę. (art. 66 ust. 1 pkt 16 ustawy zdrowotnej) Przez rentę należy rozumieć m.in. rentę socjalną (art. 5 pkt 20 ustawy zdrowotnej).

Obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego osób pobierających rentę powstaje od dnia, od którego przysługuje wypłata renty i wygasa z dniem zaprzestania pobierania świadczenia (art. 72 ust. 1 ustawy zdrowotnej).

Decyzję w sprawie przyznania renty wydaje właściwa jednostka ZUS (art. 12 ust.1 ustawy o rencie socjalnej). W decyzji ZUS ustala okres , przez który przysługuje renta (§4 ust. 5 rozporządzenia ws. przyznania renty socjalnej).

Biorąc pod uwagę powyższe sądzę, że jesteś objęty ubezpieczeniem zdrowotnym z tytułu przyznania renty socjalnej. Nie widziałem jak wygląda decyzja ZUSu o przyznaniu takowej. Ale skoro podaje ona pewien okres czasu na jaki przyznano rentę, to z jego początkiem jesteś ubezpieczony. Sprawę może komplikować uruchomienie drogi odwoławczej do Sądu. Nie wiem czy po tej sprawie prawo do renty zostało przyznane wstecz czy dopiero po rozpocznaniu sprawy przez Sąd. Jeśli wstecz, to nie ma się czego obawiać. Skoro jak piszesz, leżałeś przez 3 dni w szpitalu przed otrzymaniem renty , to musiałeś pokazać jakiś dokument potwierdzający prawo do ubezpieczenia.

Obowiązek zgłoszenia ciąży na ZUSie jako na płatniku tegoż świadczenia.

Prawo do świadczeń opieki zdrowotnej ustaje po upływie 30 dni od dnia wygaśnięcia obowiązku ubezpieczenia zdrowotnego.

A do NFZu nie idź.

[Marcelo12]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, trochę się uspokoiłem. Poszedłem również do Zusu i dowiedziałem się, że nie powinno być problemów ponieważ sąd przyznał rentę wstecz i byłem wtedy ubezpieczony, także orzelek miałeś rację, a do NFZ nie pojadę by nie namieszac.

Rozumiem czemu od 1 stycznia będą zmiany z weryfikowaniem ubezpieczeń, bo poprostu mają tam taki bałagan, że sami nie wiedzą kto gdzie i jak jest ubezpieczony...

[Orzelek]

Od 1 stycznia ma wejść eWUŚ. Jak na razie jest w fazie testów i nie jest różowo. Mimo, że ludzie są pozgłaszani do ubezpieczenia, to ten cały magiczny system ich "nie widzi" i pokazuje statusy "negatywne". W związku z tym należy spodziewać się kolejnego bajzlu, co najmniej identycznego jak przy okazji protestu "pieczątkowego".

[taloca]

samo ubezpieczenie w PUP czy u rodzica w pracy obejmuje tylko porady i leczenie niezbędne.. hmm czyli np. idziesz sobie z grypą do rodzinnego, idziesz do specjalisty z brzuchem, możesz też się na nie położyć do szpitala....

ale jeśli stało by się coś, co można podciągnąć pod błąd lekarski (czego Ci nie życzę), to w tym momencie z tego ubezpieczenia nie dostaniesz nic... albo za pobyt w szpitalu nie zapłacą Ci kasy... co innego gdy do ubezp z PuPu czy od taty, dopłacalibyście coś koło 40zł na miesiąc, wtedy jest dużo więcej możliwości...

jej chyba namieszałam ale jakoś to tak jest...

może ktoś mądrzejszy się wypowie

jeśli masz możliwość zapytaj jakiejś księgowej... wszystko jedno jakiej, lepiej to wytłumaczy albo opisz sytuację na forum prawnym

Mała szczerze mówiąc pierwszy raz o czymś takim słyszę. I wydaje mi się, że tak być nie może. Poza tym chyba nikt z ubezpieczenia zdrowotnego nie dostaje kasy (dla siebie) z powodu pobytu w szpitalu. To chyba pisałaś o innych ubezpieczeniach u prywatnych ubezpieczycieli typu np. PZU. O dopłatach do składki zdrowotnej żeby móc korzystać z większej ilości świadczeń też nie słyszałam. Co do błędów lekarskich to lekarz powinien chyba mieć OC. Zaraz sobie o tym poszukam ale na zdrowy rozsądek wydaje mi się to nierealne.

[malapkasia]

tak Tala chodzilo o PZU m.in.
nie jestem do końca tego pewna co pisałam, ale ktoś mi coś takiego tłumaczył.
a jeśli chodzi o zwykłe ubezp u rodzica o to opisuję:
mój sąsiad, jest ubezp u mamy w pracy -znaczy dopisany po prostu ma problem z kolanem już jakiś czas mial operację na kolano gdzie zamontowali mu śruby wadliwe-jak się później okazało...- znaczy nie rozpuściły się, a zdaniem chirurga i ortopedy miały... lekarz, do którego chodzą prywatnie-ortopeda, powiedział, że to się nadaje pod błąd lekarski, dlatego, że w takim przypadku chirurg powinien przeprowadzić drugą operację- wymieniając te śruby na nowe- rozpuszczalne... tym bardziej, że chirurdzy po jakimś czasie kapnęli się, że dostali wadliwą serię... ale pow "nie chce nam sie w to bawić" sąsiadka dzwoniła w kilka miejsc i wszędzie jej mówili, że to ubezp nie pokrywa błędów lekarskich... operacja oczywiście była na fundusz.. ortopeda przeprowadził operację wymiany tych śrub, mimo, że to nie on pochrzanił, a sąsiadka zapłaciła "tylko" za śruby... ja tez się dziwiłam jak opowiadała.. ale tak jest pamiętajmy to Polska jest.... mi to się nie dobrze robi jak słysze o takich sytuacjach

[Orzelek]

NFZ jedynie finansuje świadczenia medyczne, nie może ponosić odpowiedzialności za szkody doznane przez pacjentów w czasie wykonywania zabiegów medycznych.

Za błąd powinien odpowiadać lekarz, ewentualnie z Zakładem Opieki Zdrowotnej. W Polsce niestety jeśli ktoś chce walczyć o jakieś zadośćuczynienie w tego typu sprawach, to musi mieć dobrego prawnika, mocne nerwy i cierpliwość