Renta socjalna i co dalej?

[Baby]

Natuśka, gdyby za kazdym razem diagnostyka była taka prosta to i z leczeniem nie byłby problemu. Masakra że tacy orzecznicy pracują, ech... A operację miałaś na życzenie i na życzenie wycięli Ci jelito. Porażka i tyle z takimi ludźmi. Ja bym poszła do gastrologa poporosiła o opinie na pismie oraz do chirurga który Cię operował (jak się uda). Najważniejsze aby napisali że choroba jest przewlekła i jakie jest rokowanie. Wiadomo że jeśli chory nie odpowiada na leczenie, to rokowanie nie jest najlepsze. Trzymaj się i nie daj się

[Natuśka]

Natuśka złoto moje , - jesteś zdrowa!!

To co ja tu jeszcze robię!

Ja bym poszła do gastrologa poporosiła o opinie na pismie

Miałam opinię proktologa, który mnie prowadzi, gdzie właśnie było wyraźnie napisane:
"Rozpoznanie: ch. Leśniowskiego-Crohna
Chora pod stałą opieką poradni proktologicznej, z licznymi zaostrzeniami i okresowymi krwawieniami. Chora wymaga stałego leczenia, kontroli, badań diagnostycznych."

I oddzielne zaświadczenie, że aktualnie przyjmuję sterydy.

Dotychczas nikt się nie czepiał, aż do wczoraj...

[maggie0278]

Porażka i tyle z takimi ludźmi.

dokładnie. I taka bezsilność człowieka ogarnia od razu na takie "orzecznictwa".

Najważniejsze aby napisali że choroba jest przewlekła i jakie jest rokowanie.

u mnie póki co to nic nie dawało.
Lekarz prowadzący na zaśw.o stanie zdrowia pisał swoje : "rokowania poważne. forma choroby oporna na wszelkie standardowe metody leczenia, grozi całkowita kolektomia. chory potrzebuje na stałe pomocy opiekuna, itp." a w Satrostwie i Woj.Zespole i tak wiedzieli swoje.

Cała nadzieja na to by w Sądzie był Sędzia nie wiem jak go określić : mądry, lepiej wiedzący, empatyczny.

[Baby]

Natuśka No tak ale o rokowaniu nic nie było napisane... Podobno to jest bardzo ważna informacja bo sama radziłam się w tej kwestii.

maggie0278 w Waszym przypadku brak słów. Jestem pewna że tym razem sie uda i trzymam kciuki. Niestety wiele zależy od orzecznika na jakiego sie trafi a z tego co słyszałam lekko nie ma.

[Mamcia]

Natuśka, bo proktolog, to w przypadku CD nie jest specjalistą. Gdyby opisywał zmiany okołoodbytnicze, leczenie zachowawcze i/lub operacyjne to jeszcze. natomiast tu powinien być gastrolog i najlepiej z ośrodka referencyjnego. To ty nie miałaś papierów z Poznania i Wrocławia??

[Natuśka]

To ty nie miałaś papierów z Poznania i Wrocławia??

No miałam właśnie wszystkie: i z Poznania, i Wrocławia, z Łodzi jeszcze i Wejherowa po operacji. Miałam wszelkie wypisy ze szpitali i kserokopie leczenia z poradni (gastro i prokto).

Orzecznik jakoby nie doczepił się lekarza, ale tego, że histopat jest wątpliwy, w sensie, że to nie jest typowy obraz.

I generalnie to nie wiem, jak ja mam w takich sytuacjach reagować...

[Mamcia]

Pisać odwołanie, jeśli nie przepadł termin i to po oczach. Prześwietlić orzecznika - kim jest, czy miał wiedzę. Wiem, że na odwołanie jest bardzo krótki termin. Zawsze pomagam jeśli mogę.

[Natuśka]

Komisje miałam wczoraj, na odwołanie mam 14 dni, więc się za to zabieram.

Mamcia, dziękuję!
Reszcie również

Z tego co znalazłam to mój orzecznik był neurologiem.

[maggie0278]

Komisje miałam wczoraj, na odwołanie mam 14 dni, więc się za to zabieram.

jak sobie przypomnę moją drogę "od Annasza do Kajfasza" to mnie ciarki przechodzą

Z tego co znalazłam to mój orzecznik był neurologiem.

u nas w składzie była pediatra i ortopeda a w Woj.Zespole alergolog......

[maggie0278]

maggie0278 napisał/a:

Natuśka napisał/a:
Z tego co znalazłam to mój orzecznik był neurologiem.


u nas w składzie była pediatra i ortopeda a w Woj.Zespole alergolog......

u mnie na niepełnosprawność był diabetolog, a w wojewódzki lekarz chorób wewnętrznych..

nie wiem..........śmiać się czy płakać

[Baby]

Matko neurolog i diabetolog po prostu lekarze wszechstronni kurka wodna Może niedługo ortopeda i alergolog będzie specjalistą w NZJ.

[Natuśka]

Wiecie co? Porażka...

W domu też pociskają mnie, żeby się odwołać to się odwołam. Moja ciotka decyzją odmowną była tak zbulwersowana, że powiedziała, że mam w trakcie ponownej komisji/badania z 5 razy wyjść do kibla, a za szóstym- nie zdążyć

Może niedługo ortopeda i alergolog będzie specjalistą w NZJ.

Sądzę, że wszystkich z NZJ by uzdrowili


Ale co jeszcze lek. orzecznik powiedział, że: widzę u pani w większej części niezdolność do pracy, ale całkowitej nie stwierdzam.
Ech, zobaczymy. Biła się z nimi nie będę

[Baby]

Wiecie co? Porażka...

W domu też pociskają mnie, żeby się odwołać to się odwołam. Moja ciotka decyzją odmowną była tak zbulwersowana, że powiedziała, że mam w trakcie ponownej komisji/badania z 5 razy wyjść do kibla, a za szóstym- nie zdążyć

Padłam ha ha Trzeba im na środku zwymiotować, zostawić niespodziankę i podziękować może jak zobaczą to uwierzą.

[Natuśka]

A jeszcze mam takie pytanie:
Czy z tym pierwszym lekarzem orzecznikiem będę miała ewentualny kontakt po odwołaniu? W sensie, czy może być w trakcie kolejnego badania?
Szczerze mówiąc to nie potrafię sobie tego zobrazować jak to jest po odwołaniu?

[Alis]

czyli dostalas czesciowa rente ?