Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Dyskusje dotyczące starań o rent z tytułu niezdolności do pracy i rent socjalnych.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 12 wrz 2013, 10:47

Witajcie! Jakie badania powinno się pokazać komisji podczas starania się o rentę socjalną?
Zabieram ze sobą
- zaświadczenie od lekarza
- pierwsze wyniki kolonoskopii z wykryciem choroby
- ostatnie badanie kolonoskopii sprzed 3 miesięcy, które przedstawia aktywny stan choroby
Czy jeśli w morfologii wyszło wszystko w normie oprócz jednej rzeczy to powinno się to pokazać?
W tym roku skończyłam naukę w liceum, wybieram się na studia, które będą dostowane do mojego stanu zdrowia, nie jestem aktualnie w stanie pracować i nie pracowałam wcześniej. Jakie jeszcze dokumenty powinnam ze sobą wziąć?

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 12 wrz 2013, 11:04

Mam guzki tarczycy, ale są niegroźne, więc pewnie bez sensu pokazywać. Czyli rozumiem, że morfologii/crp mam nie pokazywać? Nie będą się o to upominali? W końcy niby takie podstawowe badanie. Niestety więcej nie mam, bo przez kilka lat miałam remisję i nic się nie działo, dopiero teraz wystąpiło zaostrzenie.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: obyty.z.cu » 12 wrz 2013, 12:08

xox pisze:Mam guzki tarczycy, ale są niegroźne, więc pewnie bez sensu pokazywać.
pokazuj wszystkie "problemy" zdrowotne,ale jak pisze Egzistenz, dobre wyniki zachowaj dla siebie.

Jeśli zapytają np. o tą morfologie,to mówisz,że nie masz świeżej i tyle.
Małe guzki przy naszych intensywnych lekach być może (oby nie) zrobią się inne,
to także mogą być skutki uboczne itd....
Nie tobie oceniać,pokazuj i mów o każdym problemie zdrowotnym,
np. jakieś problemy ze stawami itp,itd...
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
szelest_świderków
Początkujący ✽✽
Posty: 401
Rejestracja: 24 lut 2013, 00:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław niemalże

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: szelest_świderków » 12 wrz 2013, 12:29

ostatnio bedac na komisji pokazalem wyniki morfologii z ostatniego miesiaca (2 badania)
oba z wynikami w normie (wzorcowe mozna powiedziec)
ale do tego zestawu mialem tez zaswiadczenie od lekarza, ze od 1.5 mca jestem na sterydach i stad ta poprawa wynikow morfologii.
+ wypis ze szpitala (sprzed 3mcy) i wynikow kolono etc.

wynik orzeczenia komisji na moja korzysc.
pełna stopka wkrotce...

z gapowiczem od 01.2013

Azathioprine 150mg
Pentasa 2x2
NowFood: Special Two,
Vit D3: 5000

od marca 2014: bez sterydów :)
od maja 2014: pobieram LDN

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: Natuśka » 12 wrz 2013, 12:46

Ja w sumie nie powinnam się może wypowiadać, bo robię obstawę dokumentacyjną na wszystkie strony i nic z tego nie wychodzi :neutral:

U mnie nie dało rady to, że miałam wszelakie zaświadczenia, byłam pół roku po zabiegu na kręgosłupie, jeszcze w trakcie rehabilitacji, byłam 4 miesiące po hemikolektomii, i znów na wysokich dawkach sterydów... :neutral: Zależy od nastawienia komisji ZUS. Na tym moja bajka się nie kończy, bo weszłam na drogę sądową :mlotek:

Przede wszystkim bierz dokumenty, które potwierdzają Twój zły stan. Jeśli masz dokumenty o zaostrzeniu to bierz, jeśli coś Ci jeszcze współistnieje z chorobą jelit też bierz dokumentację. Jeśli masz nawet zaplanowane jakieś badania (MR itp.)- mów. Tak jak napisał obyty.z.cu jeśli jakieś manifestacje pozajelitowe mów, przedstawiaj dokumentację.

I nie nastawiaj się negatywnie. Jeśli na wejściu wszystko postawisz na straty to tak też będzie- zmobilizuj się.
Powodzenia! :wink:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 12 wrz 2013, 22:56

Dziękuję za pomoc! :) W takim razie nie biorę morfologii, mam nadzieję, że nie będą kazali robić i przedłużać procedur z tego powodu ;)

[ Dodano: 12-09-2013 ]
czy mam też przynieść zaświadczenie ze szkoły czy same świadectwo ukończenia liceum wystarczy? jako, że nie pracowałam wcześniej to nie mam tego druczku, który miał być wypełniony przez pracodawcę…

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 13 wrz 2013, 00:04

to wezmę świadectwo, bo jeśli nie wymagają to raczej powinno być ok. dzięki :)

[ Dodano: 17-09-2013 ]
byłam w ZUSie i chcą zaświadczenia, powiedzieli mi, że w ogóle nie powinni przyjąć dokumentów, ale poszli na rękę i mam donieść

[ Dodano: 17-09-2013 ]
teraz się zastanawiam czy mam też wziąć takie zaświadczenie ze szkoły do starania się o stopień niepełnosprawności? dzisiaj chciałabym to wszystko załatwić…

[ Dodano: 17-09-2013 ]
teraz się zastanawiam czy mam też wziąć takie zaświadczenie ze szkoły do starania się o stopień niepełnosprawności? dzisiaj chciałabym to wszystko załatwić…

[ Dodano: 17-09-2013 ]
teraz się zastanawiam czy mam też wziąć takie zaświadczenie ze szkoły do starania się o stopień niepełnosprawności? dzisiaj chciałabym to wszystko załatwić…

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 21 wrz 2013, 08:50

czyli mam rozumieć, że jeśli nie wezmę najświeższej morfologii i crp to mogą mi zlecić te badania na komisji i wtedy będę musiała czekać znów na drugą?

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 21 wrz 2013, 18:49

rozumiem, bardzo dziękuję Żabusia za pomoc! w takim razie dokumenty, które przedstawię to będą:
- dwie kolonoskopie - jedna pierwsza sprzed 6 lat i ostatnia - pokazują stan czynny choroby
- zaświadczenie ze szkoły o latach nauki + inf. o latach indywidualnego nauczania
- badanie guzków tarczycy
- stare badania sprzed 6-7 lat kiedy zaczęły pojawiać się objawy - jeszcze nie wiedzieli, że to crohn
- stare morfologie - te akurat nie są prawidłowe, ostatnia wykonana była w normie - tylko jeden wynik był nieodpowiedni
zauważyłam także, że od kiedy zaczęłam brac leki, stan moich zebow znacznie sie pogorszył i nawet już miałam leczenie kanałowe, a do denstysty conajmniej raz-dwa razy w roku się pojawiałam… :( czy powinnam o tym też wspomnieć na komisji?
myślisz, że to wystarczy?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: obyty.z.cu » 22 wrz 2013, 10:25

xox pisze:zauważyłam także, że od kiedy zaczęłam brac leki, stan moich zebow znacznie sie pogorszył i nawet już miałam leczenie kanałowe,
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
jeśli to się przedstawi jako skutek uboczny brania leków to wygląda zupełnie inaczej.
Prawie wszyscy z nas mają z tym problem...i jest to od leków.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
a to się zgadza,ale .....mówi,że choroba jest w zaostrzeniu i wpływa na cały organizm.

to tylko tak.....są różne punkty widzenia.
Inna sprawa,czy orzecznik będzie chciał rozmawiać,czy tylko ograniczy się tylko do papierów.
Co orzecznik,to inne podejście...jak to ludzie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 22 wrz 2013, 16:35

bardzo dziękuję za odpowiedzi, w takim razie biorę wszystkie badani, jeśli nie będą zainteresowani to przecież nic się nie stanie, ale gdyby byli to dobrze, że mam :) myślicie, że coś jeszcze powinnam przynieść? jakieś badania dodatkowe zrobić? proszę dajcie propozycje!

xox
Debiutant ✽
Posty: 28
Rejestracja: 28 lip 2012, 15:36
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: xox » 22 wrz 2013, 18:39

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Żabusia nie musisz być cyniczna… Czy robię Tobie krzywdę pytając się o przyniesienie tych badań? Szukam tutaj pomocy, a nie negatywnej energii i tak już mam sporo stresu związanego z chorobą… :smutny:

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: Baby » 22 wrz 2013, 19:19

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Zgadzam się z Żabusią że najważniejsze są badania które pokazują, iż nasza choroba skutecznie utrudnia nam życie codzienne. Próchnica akurat nie jest chorobą na którą przyznaje się stopień niepełnosprawności. Oczywiście można podeprzeć się papierami że na skutek CD, przewlekłej sterydoterapii oraz zespołu złego wchłaniania stan zdrowia zębów uległ pogorszeniu jednak dla orzecznika nie jest to aż tak istotne. Jeśli będziesz miała wynik badania densytometrii wskazujący na osteopenię albo osteoporozę to bierz śmiało - to jest dla komisji ważne.

Żabusia nie jest cyniczna tylko chce pomóc. Ma wiele lat doświadczenia w sprawie orzecznictwa, niejednej osobie pomogła i wie co mówi. Najważniejsze są konkrety a nie rozwodzenie się nad drobiazgami. Nie rozumiem czemu nie chcecie słuchać osób mających pojęcia na dany temat. Wiadomo że każdy zrobi co chce ale oby potem nie było rozczarowania. Komisja ma mało czasu aby zapoznać się z każdym przypadkiem więc na dzień dobry trzeba mieć konkretne badania, silne argumenty. Jeśli będą chcieli więcej dokumentów to wówczas doniesiesz. Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: obyty.z.cu » 22 wrz 2013, 20:24

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
nie wiem czy to tylko jedyne twoje spotkania bezpośrednie z orzecznikami ZUS,więc nie będę tego kometować.
Jakoś ciągle masz uwagi do tego co pisze,więc ja napisze może odpowiedź na to.
Nigdy nie słyszałem ,aby na komisji ZUS dawał jakiekolwiek zlecenia na badania,co najwyżej orzecznik kierował na konsultacje do specjalistów.
Tak naprawdę jedyny dobry "papier",o który pytali wszyscy orzecznicy,to było pytanie o ostatni pobyt szpitalny i wypis.Kto go miał,ten wychodził z decyzją w ręce o przyznanej rencie,nawet bez czekania na poczte.
To widziałem prawie zawsze,w moim przypadku też to działało.
(Tak dostałem do ręki 3 razy,żeby nie było.)
Na wszystko trzeba mieć papier,orzecznik orzeka o zdolności do pracy albo o niezdolności,ale na podstawie całęj dokumentacji medycznej.
To właśnie jest w wezwaniu na komisje wyrażnie napisane,
jeśli czegość w tej dokumentacji nie ma to nie istnieje.
Jeśli nie ma ksera z kartotek z gabinetów lekarskich,tzn. że "klient" się nie leczy,jeśli w kartotece jest mało wizyt,tzn. że choroba jest mało "intensywna",nie przeszkadzająca w życiu,pracy itd.
Takie są realia,znasz lekarzy to popytaj któregoś orzecznika.
Jesli pokaże się tylko opinie lekarskie i wyniki kolonoskopii,nawet kiedy jest tam napisane że jest zaostrzenie,to powiedzą że to chwilowe i nie ma innych problemów,więc zdolny do pracy.....
Moja znajomość z orzecznikami polega na spotkaniu z nimi przy 12 wnioskach o rente,1 komisji odwoławczej,bo "przez pomyłkę" orzecznik wpisał w kwestionariusz, że pracuje,i renta w związku z tym się nie należy.Tę pomyłkę sprostowano na komisji ZUS przyznając mi rentę na 2 lata.Teraz już mam rente na stałe.
Tak więc moje posty dotyczą tego co wiem z mojego doświadczenia.
Ty ciągle powtarzasz zdziwienie moim stawianiem sprawy,ale to tak właśnie prowadzą działania orzecznicy.
Dlatego napisałem,że to są lekarze urzędnicy.
O chorobach to oni mało co mówią i pytają,pytają o "papiery" jako podkładki pod wszystko.
Trzeba im udowadniać swój kiepski stan zdrowia tak w dniu komisji,jak i w okresie całej choroby.
Często orzecznikami są lekarze innych specjalności,na mojej ostatniej była pediatra,co przy moim wieku i chorobach wygląda dość śmiesznie,ale fakt,są przeszkoleni przez ZUS jako lekarze od wszystkiego,nie neguje tego.
Tylko śmieszne to wygląda,gdy ortopeda orzeka przy chorobie jelit,.... itd....każe robić skłony,żeby nie wiem co...sprawdzić czy się ruszyć jeszcze mogę chyba.
Albo miałaś jakieś "super" udane spotkania z ZUS,albo ja miałem 12 razy takiego pecha.No powiedzy 9 razy,bo 3 orzeczników ze mną rozmawiało o chorobach,nawet wykazali sie dużą znajomością ,no i empatią.
Albo ty żyjesz w innej świadomości o ZUS,albo ja musiałem wszystko udowadniać,nawet to,że w jak piszesz,opinia dentysty też się przydała.
Może masz wielka wiedze w temacie,ale ja to przeżyłem na sobie.
No jeszcze jest taka możliwość,że u mnie w wielkopolsce są inne standardy w ZUS.
Jeśli coś pisze,to oparte na moich doświadczeniu,a nie na tym co napisane jest w dokumentach i jak to powinno wyglądać.
Orzecznicy sa "bogami" w swoich gabinetach i to oni decydują jak wygląda taka "komisja".
Każdemu zaś przypominają że istnieje możliwość odwołania,tzn. że oni maja dziennie do zaliczenia" ileść sztuk klientów" do załatwienia i tak to jest.
Jeśli masz inne zdanie to sorki....jesteśmy z innych światów.
Przeżyłem też prawie 2 lata wyjazdów do sądu pracy w Poznaniu,tzn.przynajmniej 10 biegłych lekarzy i 2 rozprawy,nie moje,ale w rodzinie.

Mnie szczęka opada jak czytam twoją naiwność w świat kompetencji ,sumienności ,uczciwości orzeczników i biegłych.

Najlepszym przykładem jest właśnie Natuśka o której piszesz.
W jej postach ja znaduje właśnie czepianie się orzeczników i podważanie opinii leczących ją lekarzy,nawet jej leczenie szpitalne dla nich jest .....

zresztą oki.....sorki....
nie będę więcej komentował twoich postów...w końcu jesteś tu specjalistką.
Jeszcze raz sorki..nie chcę obrażać,dziwi mnie tylko twoja naiwność.

[ Dodano: 22-09-2013 ]
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

ja tego nie neguje,tyle, ze ty piszesz o teorii,a ja o doświadczeniu.
Sorki jeśli poczyłaś się urażona,nie o to chodziło,ale o wyjaśnienie mojego punktu widzenia.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Tomy
Doświadczony ❃
Posty: 1162
Rejestracja: 07 sty 2006, 13:46
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Polska

Re: Jakie badania przedstawić komisji ZUS?

Post autor: Tomy » 22 wrz 2013, 22:46

Na komisji powinno się mówić co przeszkadza, żeby dojść, dojechać i wytrzymać w pracy w takim standardzie i na takim nazwijmy to "poziomie godności" jak u zdrowego człowieka, czyli mówiąc wprost - bez narobienia w gacie.
Ja, przy tak ustawionej taktyce, wygrywałem z ZUS-em zawsze i wszystko co chciałem. Z tym, że to się musi trzymać kupy.
Jak mówię, że biegunki, to muszą być z czegoś, czyli jest wynik kolonki, że faza aktywna.
Jak mówię, że częste, to mówię to także wcześniej na każdej wizycie u mojego doktora a on to pisze w kartotece, bo komisja może sobie taką kartotekę zażyczyć i jestem wtedy wiarygodny.
Jak mówię, że chcę świadczenie rehabilitacyjne lub rentę, to mówię że na rok, bo ja nie chcę być wiecznym rencistą, ale ten czas potrzebuję, żeby zaleczyć chorobę a codzienne zrywanie się rano do pracy rozwala mój cały proces zdrowienia a moje poczucie godności nie pozwala mi zgodzić się na to, żeby w drodze do pracy latać po krzakach lub narobić sobie w gacie - bo to mnie stresuje, stres niszczy mi jelita i znowu jest z tego sraczka i kółko się zamyka.
Jeżeli po roku nie udało się do końca zaleczyć, to idę i mówię, że potrzebuję jeszcze pół roku albo rok, bo już są jakieś rezultaty leczenia ale jeżeli teraz każecie mi iść do pracy, to wszystko zostanie zmarnowane.

Ja dokładnie tak pisałem w moich odwołaniach od decyzji orzecznika, czyli pierwszej instancji w ZUSi- e, bo tam zawsze dostawałem odmownie i nie warto się nad nimi rozwodzić. Ja twierdzę, że jeżeli ktoś przy pierwszym podejściu dostaje świadczenie od orzecznika, to trafiło mu się jak ślepej kurze ziarnko. Dlatego zawsze traktowałem to jako formalność, taką "drogę służbową", którą trzeba przejść a cała zabawa zaczyna się po odwołaniu do sądu pracy i badaniu u biegłego sądowego.
A tam to jest inny świat, inne podejście, tam naprawdę są lekarze a nie urzędnicy i nie chcą skrzywdzić petenta ale też nie dadzą z siebie robić idiotów. Trzeba konkretnie powiedzieć czego się chce i dobrze to uzasadnić. U mnie zawsze to było ok. godzinna rozmowa z biegłym sądowym i jak mówię, dzięki biegłym sądowym wygrałem to kilka razy, chociaż ZUS się odwoływał na każdym etapie, bo chodziło wtedy o dość dużą kasę.
Nie wolno się zniechęcać, bo ZUS-owi tylko o to chodzi, a jeżeli ktoś się zniechęci, to dla nich znaczy, że tego świadczenia tak naprawdę koniecznie nie potrzebował. Tak jest ustawiony ten system i trzeba w tym systemie sprytnie grać "na ich boisku".
Ostatnio zmieniony 18 mar 2014, 22:07 przez Tomy, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Orzecznictwo ZUS”