Zaskarżenie decyzji o rencie w sądzie

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Miałam dziś, wynik ma być w ciągu 2 tyg.
W sumie pochodziłabym i poprosiła o szybsze jego przygotowanie, ale nie wiem, czy mi wypada... bo kurde samo badanie przesunęli mi z końca grudnia na koniec września, więc nie wiem, czy nie będę chciała za dużo...

[atabe]

Myślę ,że jak powiesz , że chodzi o sprawy rentowe związane z komisją , to zrozumieją

[Natuśka]

Hmm... Mówicie, piszecie?

Jutro będę w pobliżu to może zahaczę o kierownika zakładu radiologii w takim
razie...

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Owszem może, ale mogę też donieść z prośbą o uzupełnienie materiału dowodowego- tak jak zrobiłam ostatnio, ale wiadomo że jeśli udałoby się to załatwić na jednym razem i przedstawić wszystko podczas badania to byłoby inaczej.

[Natuśka]

I po komisji...

Gastro okazał się rzeczowy. Szukał w dokumentach szczegółów, w pewnym momencie zabrał mi wszystkie i powiedział, że sobie poszpera w nich.

Reumato, babka po 70-tce Na początku wydawała się przychylna, ale późniejszy przebieg badania bardzo mnie rozczarował... Gastro spytał reumato, czy zbada narząd ruchu, a ona: "A muszę?". Gastro, że pacjentka zgłasza dolegliwości stawowe, są na to papiery, a ona: "No to skoro muszę, to zbadam", ale szczerze mówiąc nie przyłożyła się do tego.

Po badaniach gastro mi powiedział, że nie wie co ze mną zrobić, czy będzie w stanie obronić swoją opinię Powiedział, że jeśli po powrocie do domu coś mi jeszcze wpadnie w ręce, coś co mogłoby mu (i mi) pomóc , to mam uzupełnić materiał dowodowy...

Ale jakoś ciemno to widzę

Cokolwiek się stanie, jakakolwiek będzie decyzja będę miała zaprawę na przyszłość

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Chyba jednak nie znalazł, bo nie dał...

Opinia niemalże identyczna jak poprzednia- poza pierwszymi dwoma zdaniami

Sądzę, że u mnie zaważyło to, że OB/CRP w normie (jak zawsze)- a na końcu napisał, że brak potwierdzenia o toczącym się procesie zapalnym.

Trudno. Ja przeżyję. Naciągnęłam państwo na koszty, co niektórzy na tym zarobili, tylko nie wiem, kto się bardziej ośmieszył- ja czy oni

[Natuśka]

Reumatolog w ogóle sie nie opowiedziała

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
No niby tak, ale... Szkoda mi już chyba na to energii..
Wiem, że już sporą drogę przeszłam w tym zatargu między ZUSem, po sądach się włóczyłam... Z jednej strony szkoda to zmarnować, z drugiej...
Co "najlepsze" we wszystkich komisjach zasłaniali się tym, że jak oni mogą mi dać całkowitą niezdolność do pracy skoro ja aktualnie się uczę

Tak w ogóle to widzę, że nie ma opinii uzupełniającej dot. rezonansu, może jeszcze przyjdzie.

A ja mam prawo coś z tym jeszcze zrobić?
No bo na dobrą sprawę jeszcze mi dojdą konkretne dokumenty z reumatologii...
Ech, już sama nie wiem co mam począć

[Natuśka]

Póki nie było jeszcze posiedzenia sądu w mojej sprawie mam poczucie, że jeszcze nie wszystko jest zamknięte i stracone...

Dostałam opinię nieprzychylną, opinii uzupełniającej nie otrzymałam (po uzupełnieniu dowodów o wynik RM i zaświadczenia od reumatologa)- nie wiem czy nie dopuścili nowych dowodów, czy nie było lekarzy z komisji...

W najbliższą środę miałam odebrać wypis ze szpitala, lecz dziś dostałam telefon, że profesor jest na zagranicznej konferencji i nikt nie będzie chciał tego wypisu "podbić".
Tam już mam czarne na białym napisane rozpoznanie końcowe. Nie wiem, czy jest sens lecieć z tym jeszcze do sądu?

Teraz pytanie, czy sprawę w sądzie zostawić tak jak jest, czyli przegrać i np. od przyszłego semestru wziąć Indywidualny Rozkład Zajęć, żeby wzmocnić swój wizerunek świadczący o mojej niezdolności do pracy, wtedy dać wszelkie papiery od A do Z i znów złożyć wniosek do ZUS-u?
Mogę tak? W gruncie rzeczy papiery orzecznicze z sądu i tak przechodzą przez orzecznika ZUS, ale może, gdy będę miała IRZ to może inaczej na to spojrzą?

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
To to samo, ale u mnie się inaczej nazywa.
U mnie na uczelni mogę go wziąć dopiero od drugiego semestru
No chyba, że jest coś, co działa na odrębnych zasadach...

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Ale generalnie mimo, że pociągnę sprawę do końca to nie mam gwarancji, że wygram. No ale to działa w obie strony.

A czy miesiąc po komisji mogę jeszcze uzupełnić materiał dowodowy?
Tak jak wspomniałam profesor będzie dopiero w przyszłym tygodniu, ok. 07.11, więc dopiero wtedy dostałabym wypis, rokowanie po rozpoznaniu. W najbliższą środę podejdę na gastro po zaświadczenie, że nie mogę przyjmować NLPZ-tów w dawkach terapeutycznych w ZZSK.

I przepraszam za głupie pytanie:
Z reumatologii biorę również zaświadczenie o potrzebie rehabilitacji, ale czy orzeczników to będzie interesowało?

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Hmm... Tylko, że dla nich liczył się fakt, że studia rozpoczęłam- wiem, wiem o co w tym chodzi. Gdy zaczęłam coś mówić, tłumaczyć to i tak zostałam "uciszona", no bo przecież zaczęłam studia.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Ale nie mam.
Jutro z ciekawości zadzwonię do sekretariatu sądu i spytam co tam w moich aktach słychać.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Chyba nie jest możliwym, aby obie opinie orzecznicze sądu były negatywne,a decyzja sądu pozytywna, nie? Ja już chyba żadnego manewru w sądzie zrobić nie mogę...
Czekałam na tę opinię uzupełniającą.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Ten temat ciągle się przewija w papierach.

W takim razie jutro zadzwonię do sądu i wtedy zadecyduję co robić...

W zasadzie to w sądzie przedstawiałam zaświadczenia o ZZSK, ale typowego wypisu z taką diagnozą nie miałam. Do tego reszta "świeżych" papierów z reumato wystarczy? Nie wiem jeszcze co będzie z jelitami, bo jestem ciągle na sterydach i ciągle jest nie tak Tudzież ślepo liczę na tę biologię.


Tak jeszcze myślę jeśli chodzi o IOS... Podejdę jeszcze raz do dziekanatu, albo umówię się do prodziekana na rozmowę, czy nie można tego jakoś inaczej załatwić z tym indywidualnym, bo na dobrą sprawę jestem na studiach II stopnia, ale jako kontynuacja na tej samej uczelni i schorzenia mówią same za siebie.

Może trafnym byłoby wsteczne pójście do ZUS-u wtedy?
Obłęd jakiś

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Gdy przegram w sądzie...
Wtedy mogę do ZUS?

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Nie przeceniam, lecz kombinuję
Zaświadczenie z uczelni nic by mi nie dało, bo prawda jest taka, że szanowna uczelnia robiła takie problemy z nieobecnościami, że niektórzy zaczęli iść mi na rękę i ci "dobrzy wykładowcy" wpisywali obecność, a do tych "złych" chodziłam bez względu na swój stan.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Czyli generalnie lipa

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Przepraszam, ale w tym momencie już nic nie rozumem

[Natuśka]

Ja w sumie nie napisałam jak sprawa się zakończyła...

Tak więc...
Nie mogłam się dodzwonić do sądu na chiny ludowe... Potem pani w sekretariacie była na tyle niewygodna, że nie chciała mi nic powiedzieć, bo ona nie wie, czy ja to ja.
Finalnie, gdy poszłam osobiście dowiedziałam się, że sędzia uchyliła moje odwołanie... I było już za późno na cokolwiek, bo wyrok się uprawomocnił.
Decyzja sądu mnie nie dziwi, bo opinie biegłych były jakie były.

[Natuśka]

Zobaczymy właśnie czy będę miała z czym do tego ZUS-u pójść
Ale mam taki zacny plan, aby zacząć historię raz jeszcze. Papierów mi już trochę przybyło, więc popracuję nad tym, bo póki co lepiej nie jest...

[kasia38]

Ja dziś dostałam decyzję z komisji odwoławczej, ta też uznała że jestem zdrowa
Miałam w składzie panią internistkę i pana chirurga, których kompletnie nie interesowałam, nie zadali mi ani jednego pytania, nie wiem, czy zauważyli, że tam byłam ...., no i panią neurolog, która mnie zbadała i przepytała.
Teraz się zastanawiam czy walczyć dalej czy mieć ich gdzieś?
Jeśli teraz dam sobie spokój, to ile mam czasu na ponowne złożenie papierów do ZUS gdyby mój stan się pogorszył?
A jeśli pójdę do tego sądu, to czy jest prawdą to, że po przegranej sprawie mogę starać się o rentę dopiero po przepracowaniu 5 lat? Tak mi mówiła koleżanka która przeszła tą całą drogę i przegrała, ona była w Krus-ie.

[kasia38]

Żabusia, dziękuję za odpowiedź
Jeśli chodzi o pierwsze pytanie to chodziło mi czy jest jakiś ograniczony czas w którym można to zrobić? Gdzieś coś kiedyś widziałam, że w ciągu 18 msc , ale nie wiem czy to o to chodziło.