Renta Socjalna Odmowa

[Marcelo12]

Witam. Na Crohna choruje juz od 5 lat, a tak wlasciwie od 1,5 rok poniewaz wczsniej bylem zdjagnozowany na wrzodziejace zapalenie jelita grubego. Mialem juz operacje ( resekcje jelita). Po szpitalu mialem porazenie nerwu strzalkowego pzez pilegniarki ktory oparly mi nogi o barierki kiedy bylem w spiaczce pooperacyjnej .
Bylem dzis na komisji byl bardzo niemily lekarz. Zamiast wypytywac mnie o historie choroby przegladal sobie losowo wypisy ze szpitala przy czym obgryzal paznokcie
Wogole mnie nie zbadal, kazal tylko podniesc koszulke zeby zobaczyc blizne po operacji ( nie wiem czy mi nie wierzyl czy co )
Oczywiscie renty mi nie przyznano
Uzasadnienie jest takie ze poprostu czuje sie lepiej i troche przytylem Dla mnie to jest straszne bo wychodzi na to ze trzeba sie czuc gorzej i miec gorsze wyniki by otrzymac rente. W mojej chorobie jak napewno u wiekszosci z was stres ma bardzo wazna role i moge dac sobie rece uciac ze gdybym podjal teraz prace choroba momentalnie by powrocila w stan zaostrzenia. Poprostu nie czuje sie jeszcze na silach by isc do szkoly lub pracy, a za cos trzeba zyc
Moje pytania sa takie czy warto sie odwolywac ?
Jest szansa na otrzymanie renty?
Jak wygladaja dzialania po odwolaniu czy idzie sie do sadu i jak to wyglada?


PS. Przepraszam za taki balagan w wypowiedzi ale jestem bardzo zdenerwowany calym tym zajsciem

[Marcelo12]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Uzasadnienie jest takie ze poprostu czuje sie lepiej i troche przytylem

Wyniki krwi mam w normie nie mam biegunek. Czuje sie ogolnie dobrze. Jedynym problemem sa u mnie hemoroidy.

Ja wiem ze latwiej jest dostac rente kiedy sie jest w zaostrzeniu ale nie mozna lekarza pozwolic na takie cos, ze jak chcesz dostac rente to idz do szkoly lub pracy rozchoruj sie i wtedy przyjdz

Nie planuje powrocic do technikum poniewaz jest to dla mnie bardzo ciezkie. W szkole srednio trzeba przesiedziec ok. 8-9 godzin a ja tyle nie wytrzymam psychicznie, a nie wyobrazam sobie chodzenia na jednej lekcji po 5 razy do toalety tak jak to bylo w gimnazjum gdzie pozniej nie bylem zbytnio dobrze tolerowany w oczach innych uczniow.
Rente chcialbym dostac dlatego by moc zarobic na wymarzona szkole zaoczna.

poprawiłam cytowanie

[milan240]

Mi wykryto chorobe w grudniu 2011 . w tym roku w styczniu mialem operacje (resekcje jelita) mam szanse na taka rente ? gdzie trzeba sie zglosic i ile sie czeka na taka komisje ? kto wydaje takie orzeczenie ze moge sie starac o rente.?

[Marcelo12]

Tak jak wczesniej pisalem che sie odowolac od decyzji orzecznika w sprawie renty. Tylko mam pewien problem poniewaz nie wiem co napisac i jak sformulowac uzasadnienie sprzeciwu.
Mam tam opsisac z jakiego powdu uwazam ze renta mi przysloguje czy moze napisac, ze lekarz orzecznik nie pozwolil mi na przedstawienie moich argumentow jak i rowniez brak jakiegokolwiek badania?

Prosze o szybka odpowiedz poniewaz najpozniej odwolanie musze zlozyc jutro.

[Marcelo12]

Pismo juz "zlozylem" w ZUS-ie nie piszac nic w uzasadnieniu poniewaz tak mi poradzila bardzo mila Pani pracujaca co sie chyba zadko zdarza
Powiedziala mi to co zreszta ty Żabusia, ze oni tego wogole nie czytaja a najwazniejsze dla nich jest to by pismo bylo poprostu zlozone.
Dziekuje za pomoc, teraz tylko czekac na nastepna komisje, ktora prawdopodobnie bedzie kolo kwietnia jak twierdzila Pani z ZUS-u.
Trzymajcie kciuki

[Marcelo12]

Wlasnie otrzymalem odmowe przyznania renty socjalnej od odwolania od pierwszej decyzji.
Jest ktos tak mily i opisal by mi jak to wyglada jesli odwolam sie da sadu?
Potrzebuje jakiegos prawnika?
Jak to wszystko bedzie wygladalo?
Nigdy w sadzie nie bylem, a sprawy widzialem tylko w TVN Sad Rodzinny

Obilo mi sie tylko cos o uszy, ze bede badany przez bieglwgo lekarza sadowoego.

Prosze o szybka odpowiedz:)

[Marcelo12]

Wlasnie robie aktualne wyniki badan, ktore nie sa takie najgorsze ale sa troche gorsze niz ostatnio wiec jest mala nadzieja, ze sie uda otrzymac cos co wydaje mi sie, ze sie nalezy kazdemu, ktory przechodzi i choruje na jakas chorobe.
Wiadomo jednak, ze w Polsce urzedy wola zabierac niz dawac

Dzieki bardzo za szybka odpowiedz
Trzymajcie kciuki oby teraz sie udalo

PS. Jesli tutaj rowniez decyzja byla by odmowna to po jakim czasie mozna skladac ponownie pismo o rente?

[Natuśka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
To ja wnioskuję, że jeśli całe życie mam wyniki nie najgorsze, co najwyżej trapiąca mnie niedokrwistość, morfologia nie jest zła, a dolegliwości dalej się utrzymują to marne szanse?
Mi przez prawie 5 lat było trudno udowodnić lekarzom, że boli mnie brzuch, że rzygam i sram za przeproszeniem, bo wyniki wychodziły OK (dopiero kolonoskopia pokazała, że faktycznie miało prawo się tak dziać), to co dopiero na komisji...

Coś ciemno to widzę...

[ewkunia]

Trzeba też tak pisać pismo procesowe, żeby dolegliwości połączyć z niezdolnością do pracy. Pisać tak, żeby jedno wynikało z drugiego. Tzn.jaki choroba ma wpływ na to,że nie pracujesz. Ta całkowita niezdolność jest tu ważna... Jeżeli masz problem z redagowaniem pisma, zapraszam jako prawnik. Darmowo.
http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=406 tu trochę o rencie socjalnej.

Jeżeli to nie zadziała, można też zastanowić się nad podaniem o rentę specjalną - ale to inna procedura. W niej nie trzeba spełniać wszystkich kryteriów, a ocena każdego przypadku jest indywidualna.

[ewkunia]

Żabusiu:)

Doprecyzowuję:
1. Faktycznie nie spojrzałam na daty.
2. Chodziło mi o rentę na podst. art. 82 i nast Ustawy o emeryturach i rentach z FUS.3.
3. Poza innymi ustawowowymi wymogami do orzmania renty, chciałam podkreślić, że duży nacisk sądy kładą na tę całkowitą niezdolność do pracy, co wynika najczęściej z oceny lekarza orzecznika na etapie rozpatrywania sprawy w zusie i bieglego na etapie sądowym. Trzeba umiejętnie argumentować tę CAŁKOWITĄ niemożność pracy. Przykładowo: jelita są chore,ale czy na tyle, że nie możesz pracować.

Nie bardzo rozumiem dalszą część Twojej wypowiedzi w odniesieniu do mojej:( Może priv?

[Alis]

że duży nacisk sądy kładą na tę całkowitą niezdolność do pracy,

a jak mozna być w ogóle sprawnym do pracy jak ma się biegunki i bóle brzucha i jesteś ciągle w wc, praca jako babcia klozetowa jedynie

[ewkunia]

Powiem Ci, że zdziwiłabyś się, kogo uznaje się zdolnego do pracy ... Właściwie to chyba tylko przykucie do lóżka nie wzbudza wątpliwości;/

[Baby]

Powiem Ci, że zdziwiłabyś się, kogo uznaje się zdolnego do pracy ... Właściwie to chyba tylko przykucie do lóżka nie wzbudza wątpliwości;/

dokładnie. Moja mama opowiadała mi o osobie, której powiedziano, że to że nie ma nóg i jeździ na wózku to oznacza że jest niezdolna do pracy bo może wykonywac przecież pracę biurową albo odbierać telefony. Koszmar!!! Nie obchodzi ich że osoba nie jest w stanie sama zrobić nic przy sobie, nie ma wystarczająco siły, jest osłabiona. Jedyne co zalecają to rehabilitacja.

Ja też nie mogę pracować na etacie po 8 godzina, więc przebranżowiłam sie i pracuje z domu. Sama myśl o tym, że mam iść i udowadniać komuś że mam cieżkie życie z chorobą mnie dobija. Wolę liczyć na siebie. Ciągle się zbieram aby iść wreszcie na Komisję w celu otrzymania stopnia niepełnosprawności (papierów mam mnóstwo bo każdy lekarz pisał mi opinię swoją na oddzielnej deklaracji) ale oczywiście nie moge się zebrać.

[Baby]

Baby, no przecież mi babka powiedziała, że bez nóg też sie nie jest całkowicie niezdolnym ^^
Zresztą osoba na wózku mająca sprawne ręce też może pracować! Co z tego, że sama nie wyjdzie z domu. W końcu jest zdolna.
A osoba przykuta do łóżka jeszcze ma język, usta i powieki, wiec językiem może wklepywać dane do komputera ^^
Lekarka mi opowiadała o swojej pacjentce z ciężkimi przerzutami, stan prawie terminalny. Wypisała jej papiery na 1 grupe, ZUS przyznał na miesiąc.
Pewnie liczyli, że ta kobieta umrze przed następną komisją.

masakra jakaś...

[Natuśka]

Wolę liczyć na siebie. Ciągle się zbieram aby iść wreszcie na Komisję w celu otrzymania stopnia niepełnosprawności (papierów mam mnóstwo bo każdy lekarz pisał mi opinię swoją na oddzielnej deklaracji) ale oczywiście nie moge się zebrać.

Ja tak miałam przez 3 lata po diagnozie. Ale teraz Baby, uwierz mi- żałuję, że tak późno się za to zabrałam, bo jednak dużo przez ten czas straciłam...