Proszę o rozszyfrowanie

[maggie0278]

mam gorącą prośbę, czy może ktoś mi pomóc rozszyfrować pismo ze Sądu ?

Dostałam drogą pocztową Postanowienie i nie za bardzo rozumiem jego treść, brzmi to dla mnie jak masło maślane. Może ktoś z Was przełoży mi to na prostszą formę ?

POSTANOWIENIE

"Sąd Rejonowy (...) w ziązku z odwołaniem od orzeczenie Wojewódzkiego Zespołu ds.Orzekania o Niepełnosparawności

postanawia :

przeprowadzić dowód z opinii biegłego gastroenterologa, po zbadaniu osoby odwołującej się, przy szczególnym uwzględnieniu dokumentacji lekarskiej znajdującej się w aktach niniejszej sprawy i przedstawionej ewentualnie przez osobę odwołującą podczas badania lekarskiego na okoliczność :
zaliczenia małoletniej Klaudii P.do grona osób niepełnosprawnych

W terminie 1 miesiąca, zobowiązując nadto biegłego/-ych do wskazania czy istnieje potrzeba poddania odwołującego badaniu przez biegłego lekarza innej specjalności (jakiej), a nadto zobowiązując strony do ustosunkowania się do treści opinii - w terminie 7 dni od dnia jej doręczenia - pod rygorem przyjęcia, iż nie wnoszą zastrzeżeń oraz do zajęcia w tym samym terminie aktualnego stanowiska w sprawie i zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych - pod rygorem ich pominięcia w toku dalszego postępowania sądowego.

Czy to oznacza, że mam teraz czekać aż dostanę pismo kiedy z Klaudią się stawić u tego biegłego ?
Czy na ten wyznaczony termin donieść aktualne wypisy ?
Czy jak już będzie opinia biegłego to mam się pisemnie ustosunkować do tej opinii, i czy tylko wtedy, gdy nie będzie ona dla mnie niekorzystna, czy jeśli będzie zadowalająca też ?

Żabusiu, wiem , że Ty przeszłaś ze Smerfem przez taką sądową procedurę, może coś mi wyjaśnisz w głowie

[maggie0278]

szatka, bardzo dziękuję za pomoc
I już wszystko jasne.

[Mamcia]

Oczywiście wszystkie aktualne wypisy do pozostawienia w dokumentacji. Jeśli nie masz już w aktach opinii pedagoga szkolnego, psychologa to dołącz.

[maggie0278]

Jeśli nie masz już w aktach opinii pedagoga szkolnego, psychologa to dołącz.

racja! przyda sie.

[Anne]

Zgadzam się z przedmówcami, z tym że biegły raczej skontaktuje się telefonicznie (o ile w aktach jest podany numer telefonu). Nie ma też przeszkód, żeby skontaktować się telefonicznie z biegłym celem ustalenia terminu badania. Będzie szybciej. W postanowieniu powinny być podane dane gastroenterologa (co do zasady, ale zdarza się, że nie piszą, bo nie znają nazwiska). Pamiętaj, że przy tych 7 dniach nie liczy się dnia doręczenia, czyli jeśli dostaniesz opinię we wtorek, to termin mija w następny wtorek. Wystarczy nadać pismo pocztą, liczy się data stempla. Z ostrożności procesowej warto wnioskować o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadków i strony. Najwyżej Sąd nie uwzględni, ale nie będzie ryzyka prekluzji dowodowej. Bo tak na prawdę biegły gastroenterolog nie jest w stanie w 100% stwierdzić jak się pacjent czuje. To przecież subiektywna sprawa.

[Mamcia]

To jak się pacjent czuje nie jest sprawą pierwszorzędną, nijak ma się do niepełnosprawności.
Jeśłi ktoś dobrze się czuje nie posiadając nogi, to czy jest osobą pełnosprawną??? Tu istotne są ograniczenia i rokowanie, które w NZJ zawsze jest niepewne.

[maggie0278]

biegły raczej skontaktuje się telefonicznie (o ile w aktach jest podany numer telefonu). Nie ma też przeszkód, żeby skontaktować się telefonicznie z biegłym celem ustalenia terminu badania. Będzie szybciej. W postanowieniu powinny być podane dane gastroenterologa (co do zasady, ale zdarza się, że nie piszą, bo nie znają nazwiska).

moje pełne namiary są podane. Z biegłym nie mogę się skontaktować, bo tak jak napisałaś nie ma do niego żadnego kontaktu.

To jak się pacjent czuje nie jest sprawą pierwszorzędną, nijak ma się do niepełnosprawności.
Jeśłi ktoś dobrze się czuje nie posiadając nogi, to czy jest osobą pełnosprawną??? Tu istotne są ograniczenia i rokowanie, które w NZJ zawsze jest niepewne.

no właśnie, to kluczowe podejście. Tak powinno być. Przecież można mieć remisję a niepełnosprawność jest nadal.
Mi lekarz zawsze pisze, że rokowania poważne, że zostały wyczerpane prawie wszystkie metody leczenia (sterydy, wlewki, czopki, pianka, AZA, Cyklosporyna, jedna biologia), prawie wszystkie bo została kolejna biologia i kolektomia.
Że córka wymaga konieczności stałej lub długotrwałej opieki lub pomocy innej osoby i jego zdanie i pieczątki CZD mają w d.
Bo było za uczciwie - przyniosłam na pierwszą komisję WSZYSTKIE wypisy, a w tym jeden ostatni, gdzie było napisane, że jest remisja objawowa i makroskopowa a w mikro - lekki stan zapalny. A te wyniki były na silnych dawkach sterydów, gdzie córka jest sterydozależna i jak tylko powącha sterydy to jest CuDowne ozdrowienie.
Sajgon się zaczął w trzy miesiące po odstawieniu tychże sterydów.... i kolejny ciężki rzut choroby ponad 70 pkt w CAI.

Mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość.

[anusia]

maggie0278, ja byłam we wtorek na takim badaniu biegłego sądowego ,bo też się odwołałam do sądu pracy .Wszystko było ładnie pięknie dopóki pani gastrolog nie zapytała mnie czy jak dostanę ten umiarkowany to będę dalej pracować tam gdzie dotychczas .Ja ,że owszem jak mi zdrowie pozwoli to tak ,no i rozpętała się burza ,że nie mogę ,bo przepisy mówią ,że tylko w ZPCH .Przepisy przepisami ale u mnie w pracy są ludzie z 2 grupą ,nawet ze znacznym stopniem i jedna osoba która miała napisane że może pracować tylko w ZPCH a jest u mnie Stąd myślę ,że chyba nic z tego ,ale uważam ,że ta opinia nie była rzetelna ,gdyż owa pani doktor nie powinna zadawać mi takich pytań ,bo to nie powinno ją obchodzić

[Anne]

To jak się pacjent czuje nie jest sprawą pierwszorzędną, nijak ma się do niepełnosprawności.
Jeśłi ktoś dobrze się czuje nie posiadając nogi, to czy jest osobą pełnosprawną??? Tu istotne są ograniczenia i rokowanie, które w NZJ zawsze jest niepewne.

Zgadzam się częściowo. Może nie pierwszorzędną, ale ważną. Np. odporność na ból. Pytałam kiedyś medyka sądowego w pewnej sprawie czy jest w stanie ocenić stopień bólu związanego z konkretnymi obrażeniami i powiedział, że tego się nie podejmie, bo jest to kwestia indywidualna i musi być oceniona przez Sąd "zgodnie z doświadczeniem życiowym". Tutaj akurat się obawiam, bo musielibyście znaleźć Sąd z CU lub CD. Bo inaczej o jakim doświadczeniu mowa, o bólu zęba?:)

[maggie0278]

Właśnie dziś dostałam wezwanie na spotkanie z Biegłym Sądowym
Prof.dr hab.n.med Mieczysławą Czerwonką - Szaflarską w Bydgoszczy !

nie rozumiem dlaczego akurat w tym mieście, skoro zaledwie 3 km ode mnie jest Poznań i sprawa została przekierowana do Sądu w Poznaniu właśnie.

Nie ma w Poznaniu Biegłych w tej dziedzinie, czy jak

Osłabiło mnie to totalnie , jutro do W-wy na Humirę a w środę rzekomo do Bydgoszczy.
A od maja bez pieniędzy, bez zniżek na pociąg, bo od tego czasu się to wszystko ciągnie....

czy ktoś miał do czynienia z tą Panią Prof.
Nie wiadomo czego się można spodziewać....

[lorema]

maggie0278, wiem tylko tyle, że prof. dr hab. med. Mieczysława Czerwionka-Szaflarska jest na bieżąco z chorobami NZJ. Kiedy mój syn był na oddziale Gastroenterologii widziałam ją na obchodzie.
http://jurasz.subeli.com/pl/szpital/kli ... inika-pag/

[maggie0278]

anetau07, krisana,

dziękuję za odzew.
Jutro rano wyjazd, nerwy są ale jestem ( bo trzeba być ) dobrej myśli.

Opinie na forach i takim portalu jak znanylekarz nie są zbyt optymistyczne, ale nie mam wyboru, muszę jechać.
Nawet gdybym chciała złożyć wniosek o zmianę biegłego, mógłby być problem bo w Poznaniu nie ma takowego, a nawet gdybym chciała w Warszawie (z uwagi na co dwutygodniowy pobyt na Humirze) to jest tam niejaki dr Lech Winnicki i znów pewności nie mam czy jest to gastro dziecięcy.
Trzymajcie kciuki!

[Orzelek]

Maggie

Jeśli jedziesz pociągiem, to zatrzymaj bilety. Wg mnie przysługuje Ci zwrot kosztów podróży w związku z wezwaniem. (art. 56 Kodeksu Postępowania Administracyjnego).

Nie wiem na jakiej zasadzie odbywa się to teraz. Ja kilka lat temu musiałem stawić się na komisję lekarską w Gliwicach. Po odbytych badaniach, w WKU w Częstochowie pokazałem bilety wraz z wezwaniem. Pieniądze dostałem od razu do ręki.

[maggie0278]

Orzelek, dzięki za info, a jak jest z jazdą autem ? Orientujesz się może jak to wygląda ?
Bo już namówiłam męża na wyjazd, bo totalnie nie znam Bydgoszczy i pojedziemy samochodem.....

[mgiełkaa]

Mają swój śmieszny przelicznik i coś tam zwrócą na pewno.