Zaostrzenie CU po 12 latach bez leków, bez diety - teraz będzie tylko gorzej ?

Wszystko co nie pasuje do innych merytorycznych działów.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
MK
Debiutant ✽
Posty: 8
Rejestracja: 13 maja 2007, 11:43
Choroba: nie ustalono
województwo: dolnośląskie

Zaostrzenie CU po 12 latach bez leków, bez diety - teraz będzie tylko gorzej ?

Post autor: MK » 11 lis 2023, 18:04

Skończyłem 40 lat, CU zdiagnozowano u mnie w 2007r, dość stresujący okres życia i mnóstwo drożdżowych bułek jadłem wtedy, tzw. maślanek ale nie mam pewności czy to miało wpływ. Objawy to 5-6 biegunek dziennie z domieszką krwi. Leczenie jakieś 3 tygodnie ASAMAX i czopki już nie pamiętam jakie. Normalnie chodziłem do pracy, diety jakoś specjalnie nie zmieniałem. Po pół roku przestałem brać leki i spokój był przez 12 lat (około 3 wypróżnień dziennie stolec rzadszy, ołówkowaty, ale nie biegunki). W 2019r. bardzo intensywnie trenowałem na rowerze i pamiętam, że objadałem się świeżymi orzechami włoskimi (nie twierdzę, że to miało związek). Niestety pojawiło się zaostrzenie - biegunki, wymioty, brak apetytu i ból jelita - 7-8 wypróżnień, czasem tylko krew. Ponad 3 tygodnie w szpitalu, schudłem 15kg. Wróciłem, wziąłem się za siebie, biorę regularnie ASAMAX przybrałem prawie 20kg dzięki siłowni. Jednak ciągle mam w głowie to, że mam sporo polipów na jelitach, takich niby niegroźnych i nadal nie ma leku na tą chorobę. Coraz częściej wpadam w smutek, tracę chęć do życia jak pomyślę o nowotworze lub stomii. Wiem, że dla niektórych stomia to nie problem ale ja nie jestem w stanie tego zaakceptować i wolałbym umrzeć. Czy jest tutaj ktoś kto choruje wiele lat, powiedzmy około 30 czy więcej i nie ma stomii ? Czy mieliście tak, że po kilkuletniej przerwie, była dłuższa przerwa, czy raczej coraz częstsze nawroty i zaostrzenia ? Miałem w swoim życiu kilka wspaniałych kobiet, ale ostatnio zacząłem myśleć (wiem, trochę późno) o takim związku już na zawsze i na poważnie. Niestety same czarne myśli, wizja stomii i odejścia kobiety mnie dołuje i odbiera radość życia a naprawdę zależy mi aby kogoś mieć, dzielić razem dobre i złe dni, uprawiać sex, zwiedzać, trenować, po prostu normalnie zyć i nie ograniczać partnerki. Dużo czytam o rozstaniach w przypadku stomii i się nie dziwię, bo atrakcyjność wizualna mocno spada (choć dla mnie kobieta z jakimś mniejszym woreczkiem niewiele traci, nawet obca a ta bliska sercu pewnie nie traciłaby nic).

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Zaostrzenie CU po 12 latach bez leków, bez diety - teraz będzie tylko gorzej ?

Post autor: atabe » 12 lis 2023, 19:13

W ostatnim zdaniu dałeś sobie odpowiedź. Jeśli będzie jej naprawdę zależało to stomia nie będzie przeszkodą. Choruje każdy inaczej. Niektórzy mają często i długie zaostrzenia inni częste remisję. Nie ma reguł . Po prostu żyj ,bo rozmyśląnia co będzie nic nie dają.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o NZJ”