Wrzodziejące zapalenie jelita grubego i myśli samobójcze
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 sie 2021, 15:15
- Choroba: nie ustalono
- województwo: pomorskie
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego i myśli samobójcze
Cześć wszystkim, 8 miesięcy temu zdiagnozowano u mnie wrzodziejące zapalenie jelita grubego i od tego czasu moje życie zostało całkowicie zniszczone. Czuję się niepełnosprawny, kto w życiu nic nie będzie w stanie zrobić. Straciłem pewność siebie, chęć poznawania ludzi, nawet wychodzenia z domu. Dosłownie wiele razy srałem w spodniach. To dobrze, że z powodu covid mam pozwolenie na WFH, ale kiedy covid się skończy, nie sądzę, że będę mógł pracować z biura. Boję się wyjść z domu nawet na godzinę. Ta choroba przejęła moją wolę życia. Czuję, że lepiej umrę niż żyć z tą chorobą. Objawy to tak złe oddawanie stolca 8-14 razy dziennie krew, śluz, osłabienie. Nie mogę nawet spać. Jestem na sterydach odkąd byłem zdiagnozowany i teraz nawet to nie działa. Jestem pewien, że po covidie nie będę miał pracy. połowę czasu spędzam siedząc nad deską sedesową. Nie wiem po co to piszę, lepiej umrzeć niż żyć z tym wiecznie
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 481
- Rejestracja: 28 sie 2018, 15:51
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- miasto: warszawa
Re: Wrzodziejące zapalenie jelita grubego i myśli samobójcze
To tylko pierwszy szok. Wszyscy tak mieliśmy. A jednak żyjemy i cieszymy się tym życiem. Naprawdę można się oswoić z chorobą i żyć w miarę normalnie. Poczytaj sobie ostatni numer kwartalnika J-Elita. Ludzie z NZJ zdobywają wysokie góry itp.
Tylko musisz znaleźć dobrego lekarza i stosować się do jego wskazówek. I cierpliwie czekać. Remisja na pewno kiedyś przyjdzie
Tylko musisz znaleźć dobrego lekarza i stosować się do jego wskazówek. I cierpliwie czekać. Remisja na pewno kiedyś przyjdzie