Diagnoza: CU, jak z tym żyć?

Mam diagnozę, opisuję mój przypadek.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
elkostek
Debiutant ✽
Posty: 6
Rejestracja: 25 lis 2023, 23:54
Choroba: CU
województwo: mazowieckie

Re: Diagnoza: CU, jak z tym żyć?

Post autor: elkostek » 25 lis 2023, 23:59

Witam, czy w ramach CU próbowaliście diety niskowęglowodanowej oraz unikanie smarzenua i przetworzonej żywności ? Ostatnio testuje na sobie 3 tydzień i mocno poprawiło się moje samopoczucie plus ograniczyło bieganie do WC. Jem w ramach postu przerywanego 3x w ciągu 8-9h a reszta bez jedzenia. (inspiracja na podstawie książki braci Rodzeń)

Kobieta158
Debiutant ✽
Posty: 13
Rejestracja: 31 sty 2024, 08:18
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
miasto: Poznań

Re: Diagnoza: CU, jak z tym żyć?

Post autor: Kobieta158 » 18 lut 2024, 18:11

"Witam, czy w ramach CU próbowaliście diety niskowęglowodanowej oraz unikanie smarzenua i przetworzonej żywności ? Ostatnio testuje na sobie 3 tydzień i mocno poprawiło się moje samopoczucie plus ograniczyło bieganie do WC. Jem w ramach postu przerywanego 3x w ciągu 8-9h a reszta bez jedzenia. (inspiracja na podstawie książki braci Rodzeń)"

Ja byłam na diecie niskowęglowodanowej przez sporą część mojego życia, w której objawy już były. Z czasem organizm coraz bardziej woła o węglowodany, na produkty zwierzęce coraz częściej mam odruch wymiotny na sam zapach. Ze stanem zdrowia coraz gorzej, a od nie dawna wiem, że dieta niskowęglowodanowa + ubytki flory bakteryjnej spowodowane cohnem i jelitem drażliwym spowodowały liczne uchyłki na całym jelicie grubym (dziś to jelito grube powoduje największy ból i ileostomia to moje marzenie). Na diecie niskowęglowodanowej byłam przez genetyczne wysokie zapotrzebowanie na żelazo, w tym predyspozycje do zaćmy (nie zdziwię się jak wysypią się diagnozy w rodzinie (kilka osób już wiem, że objawy są) na IBD i IBS pewnie stąd gorsze trawienie warzyw i owoców). Im starsza tym stan coraz gorszy, kupa coraz bardziej mieszana (zatwardzenie, albo sraczka, coraz bardziej brak prawidłowej konsystencji, ewidentne braki i zaburzenia w wytwarzaniu maślanu sodu przez własny organizm (objaw IBD), następnie objawy pasujące już też do już powstałych licznych uchyłków, czyli same 1 i 7 w bristolskiej skali). Kiedyś taka dieta dla mnie to był wybór mieć twardą kupkę nad być przykutym do WC. Z perspektywy czasu mega żałuję, że nie przeszłam wcześniej na pieluchy. Uchyłki dają mi najwięcej bólu najsilniejszego jakiego w życiu poznałam. Nie radzę rezygnować z warzyw i owoców, polecam maślan sodu i pieluchy. Może po zrobieniu ileostomii dieta niskowęglowodanowa ma sens, ale przy tak długim układzie pokarmowym jak mamy normalnie błonnik jest niezwykle potrzebny.

ODPOWIEDZ

Wróć do „CuDaczny Oddział - Mam Diagnozę”