CD - kiedy remisja?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 08 gru 2017, 22:10
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Bytom
Re: CD - kiedy remisja?
I wlasnie leczenia operacyjnego bardzo sue boje. Trzymam sie jednak, ze nie bede musiala byc operowana bynajmniej na razie. Czytam opisy choroby innych to wydaje mi sie, ze moj stan nie jest jeszcze taki kiepski, chociaz moge byc w bledzie. Lekarzem nie jestem. Moj crohn zajal jelito grube i okolice kretniczo - katnicza. Siedzi w tym moim jelitkowiem - tak nazwalam moj uklad pokarmowy hehe.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 67
- Rejestracja: 03 sty 2018, 22:48
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- miasto: Włocławek
Re: CD - kiedy remisja?
Ja encorton brałam przez 7 miesięcy. Też jestem sterydozależna. Obecnie schodzę z cortimentu i 7 tygodni biorę azathiprine. Mam nadzieję, że w końcu uda nam się być bez sterydów.
Powodzenia
Powodzenia
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 08 gru 2017, 22:10
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Bytom
Re: CD - kiedy remisja?
Po 10 dniach zażywania większej dawki encortonu i Azy, zaczęły mijać objawy (bóle brzucha i częste wypróżnienia) Dziś zmniejszam dawkę sterydu, zobaczymy czy znów zacznie się rozkręcać. Mam nadzieję, że uda nam się funkcjonować bez sterydów. Trzymam kciuki.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 08 gru 2017, 22:10
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Bytom
Re: CD - kiedy remisja?
Dziś zrobiłam badania. Większość wyników ok, CRP w normie, anemia się stabilizuje. Jedynie wzrosły krwinki białe, z 11,9 do 14,6. Ponoć tak może być przy zażywaniu sterydów. Miał tak ktoś?
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 67
- Rejestracja: 03 sty 2018, 22:48
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- miasto: Włocławek
Re: CD - kiedy remisja?
Jutro sprawdzę i napiszę, ale wydaje mi się, że mi nie wzrosły
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 08 gru 2017, 22:10
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Bytom
Re: CD - kiedy remisja?
Narazie nie panikuje. W lutym mam wizyte kontrolna to wszystko sie wyjasni. Jak narazie jest ok, objawy ustapily. Od razu inny komfort zycia. Mam nadzieje, ze teraz dawki lekow sa dobrze dobrane i wszystko sie stabilizuje.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 08 gru 2017, 22:10
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Bytom
Re: CD - kiedy remisja?
Od 25 stycznia zmniejszyłam dawkę encortonu do 20mg, jak narazie objawy nie wracają. Mam nadzieję, że tak już zostanie. 6 lutego zrobię badania kontrolne, mam nadzieję, że leukocyty też w końcu zaczną się obniżać. Zastanawiam się tylko co z ropniem, czy nie będę musiała iść do chirurga na wizytę po wskazówki do dalszego postępowania. Z jednej strony zastanawiam się czy to ruszać skoro ropień mam w sobie od września 2016 roku a z drugiej strony chyba lepiej nie mieć w sobie tykającej bomb bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy się zacznie powiększać albo nie daj boże pęknie. Ciekawa jestem co lekarz zaproponuje na wizycie w lutym. Przypuszczam też, że za niedługo czeka mnie kontrolna kolonoskopia, ale jakoś to badanie już mnie nie przeraża.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 255
- Rejestracja: 05 lut 2019, 20:55
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: warmińsko-mazurskie
- miasto: Kętrzyn
Re: CD - kiedy remisja?
Cieszę się że jesteś z remisji.anetka30 pisze: ↑27 sty 2018, 22:55Od 25 stycznia zmniejszyłam dawkę encortonu do 20mg, jak narazie objawy nie wracają. Mam nadzieję, że tak już zostanie. 6 lutego zrobię badania kontrolne, mam nadzieję, że leukocyty też w końcu zaczną się obniżać. Zastanawiam się tylko co z ropniem, czy nie będę musiała iść do chirurga na wizytę po wskazówki do dalszego postępowania. Z jednej strony zastanawiam się czy to ruszać skoro ropień mam w sobie od września 2016 roku a z drugiej strony chyba lepiej nie mieć w sobie tykającej bomb bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy się zacznie powiększać albo nie daj boże pęknie. Ciekawa jestem co lekarz zaproponuje na wizycie w lutym. Przypuszczam też, że za niedługo czeka mnie kontrolna kolonoskopia, ale jakoś to badanie już mnie nie przeraża.
Często myślę jaka ta choroba jest dziwna. Mój syn ma zero objawów. Lekko podwyższone crp. Przed rozpoznaniem objawów ze strony jelit też nie miał. Był za to blady, spadła waga i miał afty w buzi. I wtedy zaczęło się szukanie.
Od rozpoznania przez dwa lata waga wróciła do normy a nawet przybrał na wadze. No ale temu sprzyja zdalne nauczanie. Czasami nie chce mi się aż wierzyć a jednocześnie boję się kiedy przyjdzie zaostrzenie i jak przebiegnie.