A zatem dopadło i mnie.....
Ale od początku. Mam 29 lat i moje dolegliwości zaczęły się kilka lat temu, od luźnych stolców, z dużą ilością gazów. Po za tym nie było niczego innego niepokojącego. Zbagatelizowałem to wszystko i żyłem normalnie. Raz w ciągu ostatnich 3 lat miałem krew w kale, od razu się wystraszyłem i pojechałem do lekarza, tam stwierdzili że to pewnie hemoroidy, ale dostałem skierowanie na kolonoskopię, której się wystraszyłem i nie zrobiłem jej. Tak bez żadnych dolegliwości bólowych dotrwałem do listopada 2023. Było dużo stresu w tym czasie, i zaczeły się bóle brzucha, parcie na stolec, złe samopoczucie. Większość objawów z CU. Poszedłem do gastrologa, który zlecił mi zrobienie kolonoskopii żeby sprawdzić co we mnie siedzi. Powiedziałem sobie że musze to zrobić tym razem. I zrobiłem. Strasznie nie było bo miałem w znieczuleniu, i nawet Fortrans mi smakował.
Po kolonoskopi wyszło że całe jelito grube mam zaczerwienione, i wrzodami, usunięto też polip, i pobrano wycinki do badań. Lekarz sugeruję CU. Teraz czekamy na wyniki badania. Zapisałem się już do gastrologa, i zobaczymy co mi powie. Ogólnie gorzej się chyba czuję psychicznie niż fizycznie, bo od około miesiąca bolą mnie plecy na dole, promieniuje to do pachwin i kolan. Prawie codziennie kładę się z bólem, i wstaje z bólem. Ale żyję normlanie, pracuję, zajmuje się dziećmi. Tylko czuję że powoli psycha zaczyna siadać od tego bólu pleców. Czy to możliwe że przy CU mogą boleć plecy ? Dajcie znać co o tym myślicie. Na pewno nie zamierzam się poddać tylko muszę z tym walczyć.
Przepraszam, może wydać się to trochę chaotyczne ale kiepsko się czuję dzisiaj.
Liczę na jakąkolwiek formę wsparcia.