Witam,
Mam 21 lat, od ponad roku borykam się z dziwnym i niespotykanym dla mnie problemem, a że tracę już powoli chęci do wszystkiego postanowiłem spróbować szczęścia tutaj. To moja krótka historia:
Rok temu, bo w styczniu 2022 zaczął się mój problem, który objawił się tym, że poszedłem się wypróżnić, a po wypróżnieniu zauważyłem śladowe ilości krwi. Jakieś pięć następnych dni miałem w okolicach odbytu uczucie wilgotności oraz zaparcia, ale poza tym nic mi nie doskwierało poza czerwono-różowymi barwami na papierze po każdorazowym wypróżnieniu. Z uwagi na to, że byłem poza domem, a w podróży przeszkadzało - pomyślałem o możliwych hemoroidach i udałem się po stosowne leki do apteki. Zażywałem Procto-Hemolan control. Około dwóch tygodni bez skutku więc odłożyłem. Moimi następnymi typami były szczeliny bądź inne rany w tamtejszych okolicach więc zacząłem brać codzienne ciepłe kąpiele, ale i to nie dawało wiele. W międzyczasie oddawany stolec tracił swoją codzienną, normalną formę i zaczął rozdzielać się na wiele małych elementów przy każdej wizycie na toalecie. Wizyty z jednej-dwóch tygodniowo stały się czymś codziennym i to po parę razy. Zaczęły też pojawiać się białe elementy wokoło. Niestety, ale trochę miałem opór z wizytą u specjalisty i w takim stanie przeżyłem może z parę miesięcy. Do czasu aż zaczął się ból. Ból w okolicach podbrzusza, który zazwyczaj dawał się we znaki rano, a po paru godzinach ustawał czego skutkiem była wizyta w toalecie i następnie po wypróżnieniu odczuwanie silnego głodu. W końcu rozpocząłem moją przygodę z gastroenterologiem w ramach prywatnych wizyt. Na początku lekarz zlecił mi wszystkie niezbędne badania, takie jak: morfologia krwi, ob, crp, kalprotektyna w kale. W międzyczasie zalecono mi branie leków o nazwach: Ircolon, Mesopral. Wszystkie wyniki były w normie poza kalprotektyną, której wynik wyniósł 2100 ug/g. Leki nie dawały dosłownie nic. Wróciłem do lekarza, a ten stwierdził że w tym momencie, gdy kalprotektyna wyszła dodatnia niezbędne będzie wykonanie kolonoskopii, a do tego czasu mam wciąż zażywać powyższe leki. Badanie kolonoskopii było przeprowadzone jeszcze w tym samym miesiącu - grudzień 2022 - przez tego samego specjalistę. Jelito było czyste i poza drobnymi aftami wg. Lekarza zdrowe, pozostało czekać na wyniki pobranych wycinków histopatologicznych. Wyniki dotarły, a ich treść przedstawiała sie następująco: Fragmenty przekrwionej błony śluzowej jelita grubego z przewlekłym zapaleniem małego stopnia. Architektonika krypt zachowana. Z wynikami pobranych wycinków ponownie udałem się do przychodni. Specjalista, który mnie leczy stwierdził, że nie mam czym się przejmować, bo to co jest najważniejsze i powinno nas interesować to ostatnie zdanie na kartce z wynikami traktujące o zachowaniu architektoniki. Zapytałem, jak mam teraz ten swój problem rozwiązać i skąd w ogóle on się wziął. Usłyszałem, że prawdopodobnie to efekt po jakiejś infekcji, a moje jelita są zdrowe i nie cierpię na żadne zaburzenia trawienne tylko czuje ruchy perystaltyki jelit i wymagają one "uspokojenia", co będzie długotrwałym procesem leczniczym, a następnie otrzymałem leki: Auroverin MR, Amitriptylinum VP, Debutir.
Mam wrażenie, że wieczorem, kiedy przychodzi pora na zażycie Auroverin, dosłownie parę chwil po połknięciu, jelita zaczynają pracować i zaczynam odczuwać ból. Do tej pory ból odczuwałem tylko z rana, a teraz doskwiera mi on od wieczora, aż do godzin przedpołudniowych następnego dnia. Leki biorę miesiąc i jest gorzej niż zanim je brałem. Wróciły również "białe" elementy w kale. Aktualnie mija parę miesięcy odkąd porzuciłem leki, bo kiedy to zrobiłem czuje się znacznie lepiej, ale ból wciąż się zdarza tyle że nie codziennie i problemy z kalem dalej występują. Znowu nie mam odwagi wracać po raz enty do tego samego punktu mówiąc po raz enty, że ciągle nic, a temat szukania nowych specjalistów mnie przeraża.
Teraz pytanie do Drogiej Społeczności. Czy można coś z tego więcej wywnioskować? Czy dotychczasowe diagnozy są w ogóle prawidłowe czy mam kontynuować zażywanie wspomnianych leków? Jakiekolwiek rady i wyjaśnienia były by dla mnie zbawieniem. Jeśli jest coś o czym nie wspomniałem z chęcią odpowiem na wszelkie pytania, pozdrawiam.
Dziwny przypadek młodej osoby. Co mi jest?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 sie 2023, 09:16
- Choroba: nie ustalono
- województwo: pomorskie
-
- Debiutant ✽
- Posty: 2
- Rejestracja: 30 sie 2023, 09:16
- Choroba: nie ustalono
- województwo: pomorskie
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 863
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: kobyla łąka
Re: Dziwny przypadek młodej osoby. Co mi jest?
Ja bym się skonsultowała z innym specjalistą ,takim od NZJ . Jednak jakieś zapalenie jest
-
- Debiutant ✽
- Posty: 1
- Rejestracja: 26 lut 2024, 10:18
- Choroba: nie ustalono
- województwo: świętokrzyskie
Re: Dziwny przypadek młodej osoby. Co mi jest?
Następnym telefonem będzie ktoś, kto specjalizuje się w chorobach zapalnych jelit (IBD).geometry dash Z drugiej strony występuje stan zapalny.