20 lat zmagań i tylko częściowa diagnoza

Nie mam diagnozy.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Nostariel
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 12 sie 2023, 08:48
Choroba: nie ustalono
województwo: pomorskie
miasto: Gdynia

20 lat zmagań i tylko częściowa diagnoza

Post autor: Nostariel » 14 sie 2023, 00:30

Witajcie kochani!

Jestem totalnym nowicjuszem w tej grupie, więc proszę o ewentualną wyrozumiałość. Po prostu już nie wiem, co mam robić…

Od 20 lat zmagam się z jelitami. Są lepsze i gorsze okresy. Były momenty w moim życiu, że z bólu nie byłam w stanie się wyprostować, a były i takie, że balowanie do 06:00 nie było żadnym problemem (ach, te czasy młodości..). W tamtym okresie zdiagnozowano mnie - jak można się domyśleć - jakobym miała IBS.

Ostatnio niestety po za dużej ilości alkoholu na jednej imprezie (a może to czysty przypadek?), jelita kompletnie mi się zbuntowały. Na zmianę biegunki z mniejszą ilością partego kału, bóle brzucha w rożnych miejscach o charakterze raz kolkowym, raz rozpierającym a innym razem skurczowy. Życie codziennie ograniczało się do wytrzymania w pracy i po powrocie leżeniu w łożku.

W końcu - ponownie w swoim życiu - udałam się do gastrologa. Tutaj dostałam propozycję wykonani testu wodorowego na SIBO. I tutaj EUREKA! W końcu chyba mamy przynajmniej część diagnozy, bo test wyszedł pozytywnie, więc w końcu można zacząć konkretne leczenie.

Tylko oprócz tego, mam wrażenie i uczucie, że problem tkwi gdzieś jednak również w jelicie grubym.
Dlaczego?
Bo on wieeeeelu lat, prawie jedyną opcją oddania u mnie gazów jest przemasowanie intensywne brzucha i to w pozycji leżącej na brzuchu. Wtedy ucisk rękoma jest wygodniejszy i mocniejszy, przynajmniej dla mnie.
Piszę też prawie, bo czasami nagle jelita zaskoczą i uwolnią gazy tak po prostu, siedząc albo leżąc, pozycja nieważna. Jak u „normalnego” człowieka. A najłatwiej oddaje mi się gazy po prostu z samego rana po przebudzeniu. Wtedy rzadko jest jakikolwiek problem..

Lekarze machają ogólnie na ten problem ręką. Że może taka anatomia, że to nic takiego.. a mnie to życie utrudnia, bo często muszę kłaść się na deskach sedesowych w toaletach, albo jak wiem, że nie będę miała opcji gdzieś sie położyć, nigdzie nie wychodzę.

Czasami w ogóle mam wrażenie, że moje gazy w większości uciekają górą, bo jednak więcej mi się odbija niż pierdzę w ciagu dnia.. czasami może jest to 5x/dobę?

I już nie wiem, czy doszukuję się problemów, czy jednak warto cisnąć mojego gastrologa, żeby mi jednak tę kolonoskopię zrobił? Myślicie, że to mogą być jakieś przewężenia? Czy jednak anatomia, skoro jelita potrafią „zadziałać” normalnie?

Na razie, dopóki leczę SIBO i tak czekamy co dalej, ale jednak te problemy z gazami mam dużo dłużej niż ewentualne SIBO..

Nie wiem, czy mój problem jakkolwiek się wpasowuje w tę grupę, ale czuję się tak osamotniona w tym wszystkim, że już nie wiem gdzie i z kim porozmawiać.. internet milczy o takim problemie jaki mam ja. :(

Czy ktoś z Was ma podobnie? Czy problem oddawania gazów jest aż tak rzadki?

Jak coś inne testy z krwi jak z podręcznika, idealne, kalprotektyna na poziomie 2 (najwiecej w swoim życiu miałam 12). W zeszłym roku USG brzucha i jelit elegancko, bez żadnych zmian.

Nostariel
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 12 sie 2023, 08:48
Choroba: nie ustalono
województwo: pomorskie
miasto: Gdynia

Re: 20 lat zmagań i tylko częściowa diagnoza

Post autor: Nostariel » 14 sie 2023, 12:23

Dodatkowo jeszcze mogę jeszcze dopisać, że moje objawy dają o sobie znać głównie wieczorem i w nocy. Czasami albo nie mogę przez to spać, albo mnie aż te jazdy i bóle budzą. Zdarza się, że muszę się przebrać, tak się przy tym spociłam…

ODPOWIEDZ

Wróć do „Izba Przyjęć - Nie Mam Diagnozy”