Mój problem zaczął się 3 lata temu kiedy nagle zaczął mnie boleć brzuch w podbrzuszu(ciągniecie ,ściskanie, stały ,tępy, po dłuższym siedzeniu intensywniejszy). Pierwszy kierunek-ginekolog. Stwierdził ,że mam torbiele oraz zrosty i najprawdopodobniej endometrioze .Dostałam antykoncepcje która niestety nie pomagała. Ból bym rozlany w podbrzuszu bardzo intensywny zwłaszcza podczas miesiączki. Miałam wysokie crp (ok 200) oraz wyszła krew w kale- podobno od endometriozy Poddałam się laparoskopii. Zostały usunięte torbie oraz zrosty na macicy oraz oddane do badania hist pat celem potwierdzenie endometriozy. Nic nie wyszło. Założyłam wkładkę domaciczną aby ból podczas miesiączki był mniejszy. Po laparoskopii ból był mniejszy jednak dalej był. Przeszłam na dietę. Odbyłam również rehabilitacje bioder ponieważ zrobił mi się stan zapalny. Co jakiś czas przez kilka dni bardzo intensywny. Lekarz stwierdził ,że taka moja uroda
Jednak w październiku roku 2021 ( po wcześniejszym półroczny ciągłym bólu o nasileniu umiarkowanym) mój stan bardzo się pogorszył. Zaczął się ból stały podbrzusza, dolegliwości po jedzeniu(które były już od dłuższego czasu-niezależnie co zjadłam - mdłości, wzdęcia, mega zaparcia(które mam od zawsze),gazy ,wzdęcia. Pojawił się śluz w kale oraz sporadycznie krew w stolcu. Mega zmęczenie, osłabienie, brak apetytu, ból głowy ,krosty na języku, w ciągu miesiąca spadlam z wagi 8 kg. Zmieniłam ginekologa który powiedział ,że pod względem ginekologicznym oprócz torbieli bartholina ginekologicznie wszystko jest super. I skierował mnie go gastrologa.
I tu się zaczęło
Test wodorowo metanowy z laktulozą -wynik 93. Dostałam Xifaxan ,prokit , neomycinum , meteospazmyl i przejście na dietę FODMAP. Przeszły mi na chwile dolegliwości gastrologiczne jednak brzuch mnie dalej bardzo bolał.
Skierowanie na gastroskopie , kolonoskopie oraz rezonans jamy brzusznej i skierowanie do psychiatry.
Rezonans tak w skrócie: torbiel na wątrobie ok 13 mm w segmencie VII podtorebkowo ,trzustka niepowiększona z kilkoma drobnymi zmianami płynowymi do 3,5 mm w ogonie oraz przewód wirsunga średnicy do 4,5 mm z widocznymi szerszymi przewodami I-rzędowymi.
Wnioski: mierne poszerzenie przewodu wirsurga i I rzędowych przewodów trzustkowych wskazana korelacji z danymi klinicznymi do rozważenia dalsza diagnostyka EUS i wczesna kontrola MR.
GASTROSKOPIA: Przełyk prawidłowy z regularną granicą fałdów żołądkowych .Wypust bez zmian .Żołądek prawidłowo podatny na perystaltykę-w trzonie i dnie widoczne liczne polipy do 5mm-największe usunięto. Odźwiernik drożny. Opuszka dwunastnicy niezmienna, pozapuszkowa część dwunastnicy bez zmian. Gastroskopia odwrócona -obraz jak wyżej. Test ureazowy -wynik ujemny. Rozpoznanie polipy trzonu i dna żołądka.
KOLONOSKOPIA: Oczyszczenie jelita wg skali Boston (P-3,S-3,L-3)=9/9 .Wykonano badanie jelita grubego do podstawy kątnicy uwidaczniając ujście wyrostka robaczkowego. Oceniono końcowy odcinek jelita krętego/10cm/. W odbytnicy błona śluzowa przekrwiona z częściowym zatarciem siatki naczyń /Mayo 1.Poza tym w zakresie błony śluzowej zmian nie stwierdzono. Haustracja ściany zachowana. Perystaltyka jelita prawidłowa.
Rozpoznanie zapalenie błony śluzowej odbytnicy.
Lekarz który wykonywał badania kazał mi się zgłośnić w trybie pilnym do gastroenterologa. No to poszłam. Stwierdził ,że mam refluks. Oraz dalej SIBO. Rezonansem mam się nie przejmować. Przepisał mi : Emenera,gasprid,xifaxan,butiner ,iribos ,esoxx oraz dietę na nadkwasotę. Zastosowałam leczenie. Dalej ból brzucha, dalej bardzo złe samopoczucie.
W międzyczasie przyszły mi wyniki hist-pat:
KOLONOSKOPIA :
fragmenty błony śluzowej jelita grubego o regularnie rozmieszczonych kryptach jelitowych, z grudka chłonna ,obrzękiem, wybroczynami krwawymi i naciekiem zapalny złożonym z limfocytów, plazmocytów, eozynofilów, neutrofilów w blaszce właściwej. Pojedyncze neutrofile wnikają na teren nabłonka części krypt jelitowych.
Obraz histologiczny niecharakterystycznych ostrych zmian zapalnych.
GASTROSKOPIA:
polipy elstera(fundic gland polyps)
H.Pylori(-)
Z wynikami zgłosiłam się do mojego lekarza który stwierdził ,że mam przewlekle zapalenie jelita grubego najprawdopodobniej wrzodziejące zapalenie jelita lub Leśniowskigo Crohn.
Bardzo mnie zdziwiła ta diagnoza ponieważ cały czas było mówione ,że to raczej jelito drażliwe,refluks i sibo.
Teraz mam Emanera,prokit,pentasa granulat,pentasa czopki,esoxx,xifaxan ,butiner, i iribos.I szczerze mówiąc już nawet nie wiem jaka dietę ma trzymać?
Dodam ,że już schudła od listopada 13 kg .Pogorszyła mi się morfologia(obniżone leukocyty,rdc-cv,pct,nerofile,monocyty,bazofile, a podwyższone limfocyty).Na chwilę obecną bardzo dużo śluzu i sporadycznie krew w stolcu, biegunki, osłabienie i ten nieszczęsny ból brzucha...
Inne badania:
celiakia-ujemna ,gluten dao-ujemne, crp w normie, cukier podwyższony, posiew moczu-ujemny, badanie kału -brak pasożytów, brak krwi utajonej, widoczne pasma śluzu, g.lambia ujemna.
Jeśli ktoś doczytał moje wypociny do końca -bardzo dziękuje. Może ktoś miał podobnie i mógłby się wypowiedzieć? Czy to faktycznie może być wrzodziejące zapalenie jelita lub Leśniowskigo Crohn????
A teraz coś o mnie
Jestem z pięknego Krakowa i tu obecnie tez mieszkam i się leczę. Mam 36 lat, pracuje w biurze i jestem mamą cudownej 7 letniej Laury.
Pozdrawia wszystkich!
Joanna