Lęk, proszę o pomoc

Nie mam diagnozy.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
lovestoned
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 13 gru 2021, 20:22
Choroba: osoba zainteresowana
województwo: pomorskie

Lęk, proszę o pomoc

Post autor: lovestoned » 13 gru 2021, 20:26

Mam 28 lat, jestem kobietą. Choruję na nerwicę lękową.
Ostatnio mialam wiele stresu w pracy. W dodatku zachorowalam (zwykle przeziebienie). Mialam takie jazdy, bedac sama w domu, ze nigdy chyba az tak nie mialam. Po wyleczeniu, gdy mialam wrocic do pracy, nie spalam cała noc, serce mi kołatało, a ja co chwile sprawdzalam puls i balam sie zasnac, no bo moge sie nie obudzic.. Lęk powstał tez przez informacje o sprawie Izabeli z Pszczyny, która zmarła w pare godzin po przyjeciu do szpitala na sepse poporodowa. Przerazilo mnie to , jak szybko zmienila sie jej sytuacja w skali doby. Dostałam napadów paniki, lęku przed lękiem. Przez przeziebienie tez mniej jadlam, raczej lezalam w lozku... i teraz najlepsze. Wymysliam sobie, ze mogę miec raka trzustki, no bo miala go Anna Przybylska, która tez miala "wszystko: dzieci kariere meza", wiec czemu ja mam go nie dostac? U mnie tez jest za spokojnie, a takie rzeczy sie dzieja. Zaczelam sie tak nakrecac.. zaczely sie dziwne stolce, papkowate, w chwilach wielkiego stresu żółte, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie, ze to ta choroba.. po tygodniu męki zdecydowalam sie isc do lekarza. Pani dala mi skierowanie na kał, tarczyce, morfologie i próby wątrobowe. oraz CRP i OB. Wszystko wyszło w normie, po środku. Tylko w kale mam napisane, ze ziarna skrobii. No wiec kolejny lęk, ze nie trawie, ze cos tam, ze moze zła dieta, ze jednak RAK, ze czegoś nie przyswajam. Teraz biore probiotyk, wszystko sie ustabilizowalo, ale lęk pozostał. Lekarka stwierdzila, ze mam osłabiona odpornosc po IZOTEKU który brałam 8 miesiecy i przez przwlekly stres. Ja jednak czytam o jelitach, o wrzodach, wiecie jak to jest, a potem az boje sie isc do tolaety. Nie wiem, czy schudłam, ale gdy poszłam do pracy po tym stresie i l4, mialam wrazenie, ze spodnie pracownicze były luzniejsze. Nikt mi nie mowil, ze inaczej wygladam, ze schudlam, ale ja od razu wymyslilam sobie, ze nie chca mnie martwic pewnie, ze nie dozyje świat, ze cos tam.. Obecnie z kałem jest juz w sumie ok, biorę sanprobi IBS, wyprózniam sie raz dziennie z rana. Nigdy nie widzialam krwi, jedynie jakies nie do konca strawione np skórki od papryki. Jelita bulgotają po obiedzie lub kiedy zblizaja się gazy albo gdy napiję się gazowanej wody. Czasem słysze przelewanie. Czy jest sie czym martwic? A, ostatnie USG jamy brzusznej było w 2019, moze powinnam je powtorzyc? Tamte wyniki byly wszystkie ok.
prosze o wyrozumiałosc.

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Lęk, proszę o pomoc

Post autor: atabe » 19 gru 2021, 18:01

Może wizyta u psychologa pomoże okiełznać niepotrzebne lęki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Izba Przyjęć - Nie Mam Diagnozy”