Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 877
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: kobyla łąka
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Szukaj lekarza , nie czekaj, bo na wizytę też trzeba poczekać
-
- Debiutant ✽
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2023, 12:15
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: warmińsko-mazurskie
- miasto: Olsztyn
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Mały update u mnie:
Gastro dalej rozkładała ręce, wysłała mnie ponownie do ginekologa mówiąc, że to pewnie ginekologicznie i endometrioza. U gina na usg nic nie wyszło, ale zrobiła markery (w normie) i zasugerowała, żeby zrobić prywatnie jakieś bandycko drogie badanie na endometriozę (w moim mieście nie robią, także plus wycieczka). Na "wszelki wypadek" przepisała mi jakiś lek na 3 miesiące - miał pomóc na ból brzucha- nic nie dało, jak było tak jest. Niby po tych lekach miałam tyć, ale nie tyję. Damskie sprawy nie przychodzą, także przynajmniej mam spokój od tego comiesięcznego bólu. Od lutego trzyma mnie niechęć do jedzenia, szybkie uczucie sytości. Jem niedużo, głodu prawie nie czuję, jem z przyzwoitości. Ubytek wagi pozornie nieduży - 6 kg w ciągu 19 tygodni (8% masy ciała) ale zaczyna dla mnie to być niepokojące, bo zwykle musiałam bardzo michy pilnować i dużo ćwiczyć by trzymać wagę i nie tyć (o chudnięciu zapomnij! u mnie droga przez mękę). Do gastro nie ma terminów, nie mogę się dostać. Brzuch dalej boli, wizyt w toalecie mniej, ale i tak w porównaniu do "z przed choroby" dużo więcej. Jakoś próbuję żyć.
Gastro dalej rozkładała ręce, wysłała mnie ponownie do ginekologa mówiąc, że to pewnie ginekologicznie i endometrioza. U gina na usg nic nie wyszło, ale zrobiła markery (w normie) i zasugerowała, żeby zrobić prywatnie jakieś bandycko drogie badanie na endometriozę (w moim mieście nie robią, także plus wycieczka). Na "wszelki wypadek" przepisała mi jakiś lek na 3 miesiące - miał pomóc na ból brzucha- nic nie dało, jak było tak jest. Niby po tych lekach miałam tyć, ale nie tyję. Damskie sprawy nie przychodzą, także przynajmniej mam spokój od tego comiesięcznego bólu. Od lutego trzyma mnie niechęć do jedzenia, szybkie uczucie sytości. Jem niedużo, głodu prawie nie czuję, jem z przyzwoitości. Ubytek wagi pozornie nieduży - 6 kg w ciągu 19 tygodni (8% masy ciała) ale zaczyna dla mnie to być niepokojące, bo zwykle musiałam bardzo michy pilnować i dużo ćwiczyć by trzymać wagę i nie tyć (o chudnięciu zapomnij! u mnie droga przez mękę). Do gastro nie ma terminów, nie mogę się dostać. Brzuch dalej boli, wizyt w toalecie mniej, ale i tak w porównaniu do "z przed choroby" dużo więcej. Jakoś próbuję żyć.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 66
- Rejestracja: 19 kwie 2022, 12:02
- Choroba: nie ustalono
- województwo: podkarpackie
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Jeśli chodzi o jogę, to nie bardzo mi odpowiadała.
Mówią, że po jodze plecy mniej bolą. Więc moja spiga bolała bardziej)
Nawet dowiedziałem się później czy można ćwiczyć codziennie ponieważ myślałem, że to dlatego, że ćwiczę codziennie. Okazało się jednak, że z niektórych ćwiczeń po prostu nie musiałam korzystać i wtedy przestałam je wykonywać i zastąpiłam je innymi.
Mówią, że po jodze plecy mniej bolą. Więc moja spiga bolała bardziej)
Nawet dowiedziałem się później czy można ćwiczyć codziennie ponieważ myślałem, że to dlatego, że ćwiczę codziennie. Okazało się jednak, że z niektórych ćwiczeń po prostu nie musiałam korzystać i wtedy przestałam je wykonywać i zastąpiłam je innymi.
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 877
- Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: kobyla łąka
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Może poszukaj gastro w innym mieście ,takiego co leczy NZJ Przecież nie można z takimi objawami zostawać bez leczenia.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 1
- Rejestracja: 23 mar 2025, 22:11
- Choroba: nie ustalono
- województwo: śląskie
- miasto: Tychy
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Hej, czy udało się ustalić przyczynę? Bujam się z podobnymi objawami, plus szybkie męczenie się, kłucie w klatce piersiowej- ogólnie jestem przerażona bo wszystkie objawy pokrywają się z rakowiakiem.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2023, 12:15
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: warmińsko-mazurskie
- miasto: Olsztyn
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Przyczyna dalej nieustalona, niestety. Pielgrzymki po lekarzach ciąg dalszy. Objawy nie ustępują. Zaczęłam tracić głos, zamiast mówić to szeptać albo skrzypieć. Do tego pojawiły się powiększone węzły chłonne pachowe, nadobojczykowe i szyjne zrobione usg piersi (4 zmiany torbielowate), usg gardła (ok. 8-10 guzów na tarczycy i guzki na strunach głosowych). Dostałam skierowanie do onkologa na diagnostykę, ale w moim kraju raju niestety pani bez wykształcenia medycznego na recepcji prowadzi selekcję i powiedziała, że mnie nie zapisze. Foniatra mówi, że afonia może być od problemów gastrologicznych. I wycieczki od nowa.
Ale jakoś sobie radzę, muszę. Terminów u lekarzy nie ma, jak się człowiek już dostanie to też nie ma jakiejś informacji czy pomocy.
Ale jakoś sobie radzę, muszę. Terminów u lekarzy nie ma, jak się człowiek już dostanie to też nie ma jakiejś informacji czy pomocy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 289
- Rejestracja: 23 gru 2017, 22:52
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- miasto: kraków
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
jak masz skierowanie to termin może być odległy ale zapisać do onkologa
musi .
musi .
-
- Debiutant ✽
- Posty: 8
- Rejestracja: 21 cze 2023, 12:15
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: warmińsko-mazurskie
- miasto: Olsztyn
Re: Bóle brzucha po prawej stronie-brak diagnozy
Może i musi, ale przecież z policją nie przyjdę. W moim mieście jest jedna poradnia stricte onkologiczna, reszta jest z onkologami chirurgami. Pani powiedziała, że jak będę miała potwierdzonego raka to mnie zapisze, a tak to nie. I tyle. Pozostaje iść prywatnie