STAŁO SIE- nagła operacja!!!

[agnieszka]

To, że operacja zmieniła by moje życie jest dla mnie jasne.
Bardziej martwię się tym , że nie będę miała sił na rekowalescencję już po, gdy wszystko będzie układało sie tak jak teraz.
Dziękuję za wszystkie odp... miło, że chodź na Was mogę ZAWSZE liczyć ;*

[Miska Ryżu]

będzie dobrze Agnieszko! Zobaczysz! Trzymam kciuki

[Bartek_TM]

Z tą pracą to nie przesadzaj. Nie masz 50 lat. Wiem, że bezrobocie jest spore i ciężko o posadę ale nie to jest najważniejsze. Ja zawsze dbałem o pracę z żoną. Przez 13 lat znajomości byliśmy 3 razy na wakacjach, bo zawsze coś w pracy i nie można tak po prostu tego olać. Niestety myliłem się. Trzeba było jeździć na wakacje i się niczym nie przejmować. Teraz się staraj odprężać (wiem że to trudne), spotykać ze znajomymi, oglądać filmy itp. Pierwszy tydzień będzie ciężki, ale później z dnia na dzień będziesz widziała dużą poprawę. Po przeżyciach z CU teraz życie ze stomią jest o wiele lepsze. Jem normalnie, fizycznie czuję się o wiele lepiej, nie mam stanów depresyjnych co przy cu jest nagminne. Dasz radę. Ani się nie obejrzysz a tu będzie po wszystkich.

[agnieszka]

Może pomyślicie , że wariuje ale tego nie wykluczam!
Czy ktokolwiek z Was był u energoterapeuty- wierzycie w coś takiego??
Ja chyba, chcę zrobić wszystko co moge zanim położę się na stół operacyjny, i gdyby była szansa to skorzystam z wszystkiego.
Co do Twojego wpisu Bartek, mój narzeczony mówi to samo.
Wierzę, że ten czas przed i później muszę maxymalnie wykorzystać, tylko obawy i strach przed operacja zniechęca mnie niestety do wszystkiego .... jakaś masakra!

[gregtech]

gdyby była szansa to skorzystam z wszystkiego.

Bioenergoterapeuta - hmm za bardzo w to nie wierze może dlatego że nie znam dobrze tematu i mało na ten temat wiem, ale warto spróbować czemu nie, zawsze warto, na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże, przynajmniej psychicznie.

[agnieszka]

Właśnie psychicznie

[agnieszka]

Jutro mam konsultacje, więc trzymajcie kciuki ...

[CatAnn]

Będziemy

[agnieszka]

Termin ustalony, w marcu cięcie ...

[ Dodano: 04-04-2011 ]
Historia jakby na książkę ...
Posłuchajcie ....
3 marca planowo operacja... która się udała .... mimo, iż większość operacji była przekładana o tydzień lub więcej....
Po otwarciu mojego brzuszka okazało się, że jestem w ciąży ... i się zaczęło.... wycieli mi ponad pół jelita grubego a nie jak było w planach kawałek.
Na 5 -tą dobę zaczęło mnie boleć w podbrzuszu więc ponieważ z pkt widzenia jelitowego wszystko było ok przetransportowali mnie do Kliniki Ginekologicznej, żeby sprawdzić co z ciążą....
Mała karetka, polskie drogi i stało się ...
Z ciążą jest wszystko dobrze jak się okazało, ale niestety podczas drogi zespolenie puściło i zapalenie otrzewnej więc czekała mnie kolejna operacja co jak się domyślacie było dla mnie kolejnym szokiem ...
Operacja zakończyła się stomią na okres ciąży żeby jelitko mogło odpocząć ... i kolejne zaskoczenie...
Po urodzeniu gdy dojdę do siebie mam mieć kolejną operację.
Obecnie od dwóch tyg jestem w domku, w klinice spędziłam 3 tyg i jestem w 16 tyg ciąży!
Taka moja historia, która zaskoczyła lekarzy operujących, cały oddział, ginekologię i mnie i wszystkich ...

[Agnes16]

Moja historia ... tylko konta z nickiem Gabi nie pamiętam.

[obyty.z.cu]

Moja historia ... tylko konta z nickiem Gabi nie pamiętam.

admin czy moderatorzy moga pomóc odzyskać konto, skontaktuj się z nimi.