laparoskopia krętniczo kątnicza

Kiedy jelita idą pod nóż.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Refrens
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 28 paź 2018, 21:18
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków

laparoskopia krętniczo kątnicza

Post autor: Refrens » 25 lis 2018, 11:48

witajcie, 15 listopada miałam resekcję zastawki Bauhina, kątnicy, ileum terminale oraz prawego jajnika. Operacja odbyła się metodą laparoskopową z częsciową laparektomią ( ponoć przy wyciąganiu takiego " konglomeratu" jest to powszechna praktyka). Szukałam więcej informacji na forum ale niewiele znalazłam, mam nadzieję że podzielicie się ze mną jakimiś informacjami na temat rekonwalescencji.
Wyszłam ze szpitala po 5 dniach. Poznałam już różne rodzaje bóli- ciągnący, rozpierający, ran ciętych i inny. Codziennie coś. Od wczoraj zaczął bardzo boleć mnie brzuch w okolicy dren/lewy jajnik. Najmniej boli mnie gdy klęczę, lub gdy ręką uciskam bolące miejsce. Czy ktoś z Was miał coś takiego? Czy pas pooperacyjny jest dobrym rozwiązaniem? Jeśli tak to jaki rozmiar należy dobrać?
Ze szpitala nie dostałam absolutnie żadnych informacji oprócz tej że 5.12 mam przyjść zdjąć szwy i odebrać wynik histopatologiczny.
Jak długo u Was utrzymywała się opuchlizna brzucha? Ile miesięcy jelita dochodziły do formy- mam na myśli zaprzestanie uczucia rozpierania kończącego się bardzo silną/ekspresyjną biegunką? Jak szybko doszliście do formy z przed operacji ( w sensie poruszania szybciej niż żółw i w pozycji wyprostowanej)?
z góry dziekuję za podpowiedzi

ODPOWIEDZ

Wróć do „Leczenie operacyjne”