Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Kiedy jelita idą pod nóż.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Post autor: obyty.z.cu » 24 lut 2016, 16:09

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,136731, ... rects=true
DR HAB. N. MED. STANISŁAW KŁĘK jest prezesem Polskiego Towarzystwa Żywienia Dojelitowego, Pozajelitowego i Metabolizmu
bardzo ciekawy artykuł lekarza ,który widzi polska reczywistośc szpitalną i zmiany zachodzące przy leczeniu operacyjnym.
Naprawdę polecam ,warto wiedzieć czego się spodziewać i gdzie operują inaczej..powiedzmy "po ludzku" !.
Operacja. Dlaczego nie wolno jeść i pić przed zabiegiem? Bo tak!
Technicznie nie jest więc najgorzej, ale jeśli chodzi o opiekę okołooperacyjną, to mentalnie tkwimy mniej więcej w tym samym miejscu co 30 lat temu. Oczywiście mogę się wypowiadać na temat operacji jamy brzusznej, bo to mój chleb powszedni.
....

.. Lewatywę też można zrobić, ale ona nie daje gwarancji całkowitego wyczyszczenia jelit. Tu chodzi o wypicie czterech litrów specjalnego płynu osmotycznego, który całkowicie wyczyści pani jelita.

Do tego podaje się jeszcze antybiotyki doustne i dożylne, żeby wybić bakterie jelitowe. Taka praktyka jest stosowana w 90 proc. ośrodków w Polsce. Zresztą na świecie także.

Poza tym na pewno przed zabiegiem trzeba co najmniej sześć godzin być na czczo - nic nie jeść ani nie pić. Tymczasem z badań wynika, że jak pani wypije dwie godziny przed zabiegiem napój węglowodanowy w objętości 400 ml, to nie dość, że się nic nie stanie, jeśli chodzi o ryzyko zachłyśnięcia czy jakiejkolwiek aspiracji płynu do dróg oddechowych, to jeszcze metabolizm pani się tak poprawi, że nawet ból po zabiegu będzie oceniany jako mniejszy!

Trzecia sprawa - leki przeciwbólowe.
Natomiast pacjent nowej generacji przychodzi do zabiegu albo wieczorem w przeddzień operacji albo w dniu zabiegu rano. W Polsce rzadko się zdarza, żeby chory do dużego zabiegu przyszedł tego samego dnia rano.

Jedyne, co pacjent musi zrobić w domu, to przestrzegać rozpiski diety ubogoresztkowej, którą otrzymał wcześniej od lekarza. Chodzi o to, żeby nie miał za dużo treści pokarmowej w jelicie.

Przed zabiegiem chory pije 400 ml napoju węglowodanowego. Nie dostaje żadnych leków uspokajających i usypiających, czyli premedykacji. W tradycyjnym podejściu stosuje się ją po to, "żeby się pacjent nie denerwował".

Potem - na własnych nogach, a nie na żadnym wózku i nie leżąc na łóżku - wchodzi na bok operacyjny. Udowodniono, że jechanie do zabiegu na łóżku czy na wózku nie ma sensu!Następnie pacjent jest operowany i w dobie zabiegu po południu co najmniej siada na łóżku. Dostaje pić. Od pierwszej doby pozabiegowej kontynuuje picie i... zaczyna jeść.

Choremu zakłada się co najwyżej jeden dren na 24 godziny, a zgłębnik nosowo-żołądkowy usuwa się od razu po zabiegu, nawet jeszcze na sali operacyjnej.
Pacjenci wychodzą do domu, nawet po rozległych zabiegach jamy brzusznej, w trzeciej-czwartej dobie! Ich pobyt w szpitalu jest skrócony o tydzień. Oczywiście, są określone kryteria wypisu pacjenta. Nie wypuścimy chorego, który mieszka 200 km od szpitala lub którym nie ma się kto zaopiekować.
Mamy w tej chwili pracę w trakcie publikacji pokazującą, jak duże są to oszczędności w złotówkach, czyli w naszych realiach. Nawet jeżeli zrobi się zabieg laparoskopowy [wykonywany się przez niewielkie nacięcia w powłoce brzusznej, bez otwierania jamy brzusznej]. NFZ płaci za zabieg z otwarciem jamy brzusznej i za laparoskopię tyle samo! Stąd szpitale, które wprost mówią, że ich na zabiegi laparoskopowe nie stać, bo ich koszt jest wyższy, a refundacja ta sama. To jest bzdura, bo wiadomo, jak czuje się pacjent po laparoskopii, a jak po rozcięciu jamy brzusznej! Ale nawet z laparoskopią, gdzie są wyższe koszty zabiegu, przy nowoczesnym podejściu do opieki okołooperacyjnej wciąż generuje ona niższe koszty hospitalizacji niż przy podejściu tradycyjnym.
Tu chodzi o to, że nowoczesne podejście do operacji sprzyja pacjentom. Udowodniono, że metabolizm chorego, który decyduje o tym, jak jego rana będzie się goiła, mało tego, jakie będą odległe skutki zabiegu, jest inny przy porównaniu procedur nowych i tradycyjnych.

Nowoczesna opieka okołooperacyjna pozwala zachować optymalny metabolizm pacjenta. Jeżeli chory jest tradycyjnie prowadzony, to de facto jego stan kliniczny odpowiada pacjentowi... z cukrzycą typu 2. To jest tak, jakbyśmy po zabiegu leczyli pacjenta z cukrzycą typu 2, co więcej, wywołaną sztucznie przez to, co się z nim zrobiło.

Natomiast jeśli się operuje w nowym schemacie, to chory metabolicznie działa jak zdrowy człowiek! To jest ogromna korzyść dla pacjenta, bo w żaden sposób nie zaburzamy mu tego metabolizmu.
Co to oznacza w praktyce?

- Na przykład trzy razy szybsze gojenie się rany! Mało kto zdaje sobie z tego sprawę.

Szybszy też jest powrót chorego po zabiegu do pełnej sprawności. W tradycyjnym podejściu z rozcinaniem brzucha chory jest wyłączony z aktywności zawodowej na trzy miesiące. Na taki czas daje się zazwyczaj zwolnienia. A w nowoczesnej procedurze do miesiąca pacjent jest już całkowicie sprawny.

Czas ma ogromne znaczenie, np. kiedy chory musi podjąć dalsze leczenie onkologiczne, po tym jak usunęliśmy mu guza. Zazwyczaj musi czekać, aż się rana zagoi, aż mu się unormują badania. Żaden onkolog nie chce do tego czasu podać chemioterapii.
i ...ach, dlaczego mamy tak mało dobrych lekarzy z "otwartą " głową na postęp.
Pewnie tu tkwi odpowiedź
le szpitali wprowadziło w Polsce nowe procedury?

- Są dwa szpitale. Szpital Wielospecjalistyczny im. Stanleya Dudricka w Skawinie i II Katedra Chirurgii w Krakowie. One w pełni stosują ten protokół. Jest też parę innych, które stosują go częściowo i starają się zwiększać ciągle liczbę nowych procedur, np. Szpital Wojewódzki w Tarnowie. Prof. Adam Dziki z Łodzi, prof. Maciej Słodkowski z WUM, dr hab. Maciej Michalik z Olsztyna, chirurdzy i onkolodzy też stosują co najmniej kilka aspektów nowej procedury, wdraża, co się da, także dr Jacek Sobocki, chirurg i gastroenterolog z Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. Witolda Orłowskiego w Warszawie. To nie dzieje się z dnia na dzień, tylko powoli, ale jednak widać coraz większe zainteresowanie lekarzy.

Tyle że na razie robią to pasjonaci. Nie ma rozwiązań systemowych?

- Właśnie. Gdyby się udało w ciągu najbliższych lat doprowadzić do tego, że Fundusz doceniałby, iż chory szybciej wraca do zdrowia, a szpital ma z tego oszczędności, toby było to, o co nam chodzi.
Niestety, operujemy starym sposobem. Jesteśmy pruskimi chirurgami - mamy silną hierarchiczność i zależność od szefa. Jak on robi to tak, to wszyscy muszą robić tak samo. Nie ma u nas systemu konsultantów jak np. w Wielkiej Brytanii.
normalnie nic tylko podziwiać...

-Ania- edit:
Post przesunięty do innego działu i przyklejony
Ostatnio zmieniony 24 lut 2016, 19:42 przez obyty.z.cu, łącznie zmieniany 1 raz.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Post autor: kalka_96 » 24 lut 2016, 16:50

obyty.z.cu, dzięki! własnie miałam wstawiać link

ja byłam operowana w ten nowoczesny sposób. z resztą pisałam już o tym na forum w swoim wątku o operacji

szkoda, że tak mało lekarzy jest otwartych na zmiany, a jak pokazują badania i jak ja przekonałam się na swojej skórze są to dobre zmiany
jak pierwszy raz usłyszałam o protokole ERAS to wydawało mi się to jakąś abstrakcją. ale teraz abstrakcją wydaje mi się głodzenie, dreny i dłuuuuga rekonwalescencja.
ja 3 tyg po zabiegu śmigałam już po mieście bez pomocy drugiej osoby, a 4tyg po zaczęłam studia :)

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Post autor: obyty.z.cu » 24 lut 2016, 17:10

mnie wkurza temat np. drenu.
Dr mówi że wystarczy 1 dzień,ale "nawykiem" i na wszelki wypadek lekarze nam fundują dużo dłużej. U mnie to za każdym razem minimum 10 dni, i po co ?
W cewniku nie pojawiało się nic złego juz po 2 dniach, ale lekarz uparty - bo tak trzeba.
Efektem tego jest właśnie "podrażnienie" od środka i bóle długo,zresztą i teraz czasami czuje te miejsce.
A przecież szpitał na Przybyszewskiego w Poznaniu to wiodący ośrodek, i dobry, ale ..można by powiedzieć, że lekarze szanują "tradycję" :!:
Dobry szpital, ale w głowach lekarzy zakodowane.
A jak się im trafi "przypadek " z wieloma wspólistniejącymi chorobami, to "na wszelki wypadek" idą na całego i w zaparte w "stare" i dobre "tradycje".
Dobrze że chociaż niektóre pielegniarki są bardziej otwarte na nowości.

A w ogóle to temat "komunikacji" lekarzy też jest fajnie przez nich opanowany.
Najlepiej się nie pokazywać i mało mówić. W myśl zasady - im pacjent mniej wie, tym myśli jaki ten lekarz mądry :wink:
Niestety są tacy, tu przodują "docenci".
Krąży nawet anegdota o nich: " tu do-ceni", tam "do-ceni" i się dorobi :wink:
Znaczy tytułu profesora... :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Post autor: kalka_96 » 24 lut 2016, 18:19

obyty.z.cu pisze: U mnie to za każdym razem minimum 10 dni, i po co ?
ja nie miałam żadnego drenu :) (resekcja kątnicy i kawałka jelita cienkiego)
obyty.z.cu pisze:bo tak trzeba
to nie jest tłumaczenie. tak samo jak tytuł artykułu - Dlaczego nie wolno jeść i pić przed zabiegiem? - Bo tak!. bezsens.
obyty.z.cu pisze:A przecież szpitał na Przybyszewskiego w Poznaniu to wiodący ośrodek, i dobry, ale ..można by powiedzieć, że lekarze szanują "tradycję"
ja myślę, że to się zmieni. u nas Katedra Chirurgi Szpitala Uniwersyteckiego, z wieloletnią tradycją a już stosuje ten nowoczesny program :) wszystko zależy od lekarzy i szefów.
obyty.z.cu pisze:Niestety są tacy, tu przodują "docenci".
Krąży nawet anegdota o nich: " tu do-ceni", tam "do-ceni" i się dorobi
Znaczy tytułu profesora...
:roll:

Barbara.ss
Debiutant ✽
Posty: 10
Rejestracja: 14 maja 2018, 16:53
Choroba: nie ustalono
województwo: śląskie
miasto: Sosnowiec

Re: Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Post autor: Barbara.ss » 14 maja 2018, 17:51

Polska służba zdrowia pozostawia nam wiele do życzenia.. Większość lekarzy, dobrych lekarzy naszych rodakow wyjezdza do pracy za granicę. Bardzo mała garstka stosuje tutaj nowe metody , natomiast wiekszosc lekarzy stawia na norme..

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Leczenie operacyjne : jak jest,jak powinno być !

Post autor: Anette28 » 28 maja 2018, 23:16

Fajny temat do dyskusji. Na zachodzie Pacjent po operacji jelit dostaje na drugi dzień od razu jedzenie.
Streszczenie artykułu: Dr. Stanisław Kłęk twierdzi, że pod względem technicznym nie odstajemy od innych krajów, ale jeśli chodzi o opiekę okołooperacyjną to tkwimy w tym samym miejscu co 35 lat temu.
Doktor twierdzi, że błędne jest przekonanie,gdzie trzeba co najmniej sześć godzin być na czczo przed zabiegiem. Ponadto z badań wynika, że człowiek jeśli wypije 400ml napoju węglowodanowego przed zabiegiem, jego rany będą szybciej się goić.
Kolejna sprawą są leki przeciwbólowe, które po operacjach są podawane pacjentom. W Polsce często stosuje się leki opioidowe, które nie tylko działają przeciwbólowo, ale także na układ nerwowy. Obecnie zastosowany powinien być tzw. blok bólowy mięśnia poprzecznego brzucha poprzez niesteroidowe leki przeciwzapalne lub znieczulenie zewnątrzoponowe.
Sprawa drenów w jamie brzusznej i sondy nosowo-żołądkowej prowadzi do zakażeń bakteryjnych, dlatego powinny być usuwane najpóźniej dobę po operacji.
Także kwestia jedzenia i picia po operacji, jest tematem trudnym, ponieważ pacjent cokolwiek dostaje w 5/6 dobie po operacji, a jedynym wyznacznikiem tego czy dostanie jest oddanie stolca. Wtedy tez zostają usunięte dreny.
Cała procedura zanim pacjent wyjdzie do domu trwa 10 albo więcej dni.
Jak powinno to wszystko wyglądać czyli Pacjent nowej generacji:
- pacjent przychodzi do szpitala przeddzień lub tego samego dnia operacji/zabiegu
- w domu pacjent przestrzega diety ubogoresztkowej
- przed zabiegiem pije 400 ml napoju węglowodanowego
- nie otrzymuje przed zabiegiem/operacją leków uspokajających i usypiających
- na własnych nogach idzie na salę zabiegową czy operacyjną
- po operacji/ zabiegu w ciągu doby pacjent siada i zaczyna pić, a potem jeść
- pacjent ma założony co najmniej jeden dren na 24h, a sondę usuwa się zaraz po zabiegu
- w 3/4 dobie pacjent wychodzi do domu, nawet po rozległej operacji, oczywiście jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań

materiał zlink
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

ODPOWIEDZ

Wróć do „Leczenie operacyjne”