Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Kiedy jelita idą pod nóż.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: atabe » 12 sie 2015, 21:17

Na pewno wszystko będzie dobrze. :przytul:

Awatar użytkownika
kaskaaa1502
Aktywny ✽✽✽
Posty: 622
Rejestracja: 13 maja 2014, 19:50
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: kaskaaa1502 » 13 sie 2015, 13:52

kalka_96 pisze:potrzymacie za mnie kciuki ?
też pytanie! oczywiście!!! kciukasy zaciśnięte aż kostki bieleją!!
A jak się przewrócę, to się podniosę. A jak się nie podniosę to sobie poleżę i ...uj :P

Awatar użytkownika
audrey923
Początkujący ✽✽
Posty: 124
Rejestracja: 16 mar 2014, 13:01
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3city

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: audrey923 » 14 sie 2015, 21:12

Trzymam kciuki z całych sił !!
10.02.2014 - diagnoza CD.
25.05.2014 - perforacja jelita -> resekcja 26 cm jelita cienkiego i wyłonienie ileostomii.
18.02.2015 - odtworzenie ciągłości przewodu pokarmowego.
8.07.2016 - "Brak cech wznowy" :D

2 g Pentasa
100 mg Azathioprine

Źle już było, teraz musi być tylko lepiej.

Agnieszka103
Debiutant ✽
Posty: 22
Rejestracja: 18 sie 2015, 15:21
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Gliwice

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: Agnieszka103 » 19 sie 2015, 16:39

Jestem nowa na forum (od wczoraj) ale również mocno trzymam kciuki. Musi być dobrze.

Już słyszałam od lekarzy, że "ostrzą na mnie noże"... Mam liczne przewężenia w całym jelicie cienkim.

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: kalka_96 » 23 sie 2015, 20:02

Kładę się na chirurgię w piątek.
Boję się.
Choć zawsze to lepiej planowo niż na ostro.
Boję się najbardziej tych pierwszych dni po. I tego co zastanę pod kołdrą jak się obudzę.
Jakby ktoś chciał się podzielić swoimi przeżyciami po pierwszej operacji to bardzo proszę, może być nawet na pw. Wszystko będzie dla mnie nowe... :oops:

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: obyty.z.cu » 23 sie 2015, 20:34

kalka_96 pisze:Jakby ktoś chciał się podzielić swoimi przeżyciami po pierwszej operacji to bardzo proszę, może być nawet na pw. Wszystko będzie dla mnie nowe...
operacja planowa,czyli wszystko wcześniej przygotowane,omówione więc na sali operacyjnej wszystko ok.
Nie ma co o tym za dużo myśleć,bo i tak dopiero chirurg w trakcie oceni co i jak.
A po operacji,wielka ulga że to już po wszystkim.Pierwsza noc przespana,wszystko w obstawie leków ,żadnych bóli,później dopiero dociera do nas jak to było i co faktycznie się wydarzyło.Lekarz opowie co i jak i dlaczego i przyjmujemy to za dobrą monetę.
Z 3 dni bez jedzenia do-ustnego,za to z sondą,a 4 dzień już w porządku i myślimy kiedy do domu.
Pewnie po 10 dniach to już w domu.
No tak,pas pooperacyjny,to naprawdę pomaga w pierwszych dniach.
Na oddziale pielęgniark stomijna mi go dopasowała po operacji (tej pierwszej) ,przy drugiej już był.
Pas musiałem zapłacić,ale kto go nie ma,temu pielegniarki robiły do wstawania taki z prześcieradeł.
Więcej pisałem w temacie http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=16004

Spoko,będzie dobrze...
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: eliszka » 23 sie 2015, 21:30

kalka_96 pisze:Kładę się na chirurgię w piątek.
Boję się.
Nie bój się. Ja też strasznie się bałam. Od dnia ustalenia terminu operacji, aż do zejścia na salę operacyjną ryczałam jak bóbr.
Po operacji pierwsza doba przećpana..na morfinie;) Pamiętam tylko że nie miałam siły nawet żeby otworzyć oczy i cokolwiek powiedzieć, a tak poza tym to było mi naprawdę wszystko jedno, Nic nie bolało. Podłączony cewnik, dren i sonda do żołądka.
Drugiego dnia przewieźli mnie z sali pooperacyjnej na "normalną" salę. Wyjęli sondę- nieprzyjemne uczucie- i wyjęli cewnik.
Trzeciego dnia wyjęli dren i dostałam kaszkę na śniadanie. Obiad już normalnie- szpitalne,lekkostrawne żarcie;) Zmiana opatrunku. Pierwszy raz zobaczyłam swoją bliznę po operacji i stomię. Pielęgniarka powiedziała, że jest ładna, ale mnie trochę przestraszył ten widok- wszystko było zaczerwienione i napuchnięte.
Czwartego dnia nie potrzebowałam już środków przeciwbólowych. Odczuwałam pewien ból i dyskomfort, ale nie na tyle silny, żeby się czymkolwiek faszerować.
Piąty dzień w szpitalu- nuda. Jadłam i piłam normalnie. Trudności w chodzeniu i w przybraniu pozycji pionowej, bo blizna pooperacyjna strasznie "ciągnęła".
Szóstego dnia do domku:)
Jestem 1,5 miesiąca po operacji. Blizna ładnie się zagoiła, jeszcze czasami "ciągnie". Ze stomią też nie mam większych problemów. Cudowne jest uczucie, gdy można zjeść i nic nie boli:) Nie trzeba też biegać do łazienki:)
Głowa do góry.

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: kalka_96 » 23 sie 2015, 22:25

eliszka, obyty.z.cu, dzięki!
na razie nie było mowy o stomii. ale wiem, że dopiero w trakcie się okaże...no i potem, żeby jeszcze ewentualne zespolenie się trzymało.

najbardziej to chyba boję się cewnika. bo to dla mnie nowość będzie... obudzę się pewnie z nim, więc będzie trzeba przeżyć wyciąganie.

Agula84
Aktywny ✽✽✽
Posty: 873
Rejestracja: 20 lip 2010, 21:59
Choroba: IBS
województwo: małopolskie
Lokalizacja: małopolska

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: Agula84 » 23 sie 2015, 22:34

Kalka kochana której losy śledzę po cichu, wyjęcie cewnika to sekunda. Nie poczujesz tego nawet. To tak jak wyjęcie gaźnika z buzi. Nie boli.
Przeżyłam mój cc myśląc o tym ze obyty przeżył swoją operacje i Ty sobie dzielna dziewczynko poradzisz wspaniale!powodzenia życzę Ci! W krk ta operacja? A jak tak to kto Cię kroi?
Agula 84 :)

Agula84
Aktywny ✽✽✽
Posty: 873
Rejestracja: 20 lip 2010, 21:59
Choroba: IBS
województwo: małopolskie
Lokalizacja: małopolska

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: Agula84 » 23 sie 2015, 22:36

A i ja nie chciałam dać wyjąć cewnika po cc bo wiedziałam że będę musiała wstawać do wc a dość mocno bolało.... nie wiem kiedy pionizuja po operacji jelita ale cewnika spoko. ;))obh nie za długo tylko...
Agula 84 :)

Awatar użytkownika
alex0101
Początkujący ✽✽
Posty: 281
Rejestracja: 18 maja 2014, 23:33
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: alex0101 » 23 sie 2015, 22:42

Mnie nie pozostaje do powiedzenia nic więcej poza tym żebyś się mocno trzymała :* Ja też niesamowicie się bałam przed pruciem brzucha i nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać. Lekarz machnął ręką i powiedział, że ,,eee tam to taka rutynowa operacja" ;) Dopiero po obudzeniu się tak naprawdę miałam się przekonać czy mam ta stomię czy też jej nie mam. A ja bez soczewek, bez okularów to nic nie wiedziałam, nie wspominając już nawet o swoim własnym brzuchu :D Coś tam macałam ale w sumie nie byłam nawet pewna czy to mój brzuch czy kogoś obcego taka byłam oszołomiona. Dla mnie najgorsze chyba było to, że po operacji miałam niesamowicie dziwne przemyślenia i jakieś dziwne lęki, zapewne po lekach. Wmawiałam pielęgniarkom, że powinny mi podać jakieś kroplówki bo ja się na pewno odwonię. Nie piłam przed operacją, więc teraz zdecydowanie muszę coś dostać. Wszelkie odpowiedzi, że cały czas dostaję kroplówki kwitowałam krótko - niemożliwe. Później miałam jeszcze jakieś inne dziwne wkręty, ze wycięli mi organy :DD A no i akurat padło wtedy ogrzewanie, a był środek zimy. Pielęgniarki biegały dookoła w swetrach i kurtkach, a mnie było tak niesamowicie gorąco. Pod spodem chyba nic nie miałam i chciałam się nieustannie wydostać spod kołdry cała byłam mokra z gorąca. Co chwilę mnie przykrywali, a ja cały czas jakoś wychodziłam ostatecznie na wierzch. Trochę zabawy ze mną mieli :) Kończę już te wywody żeby się nie ośmieszać więcej :twisted:

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: kalka_96 » 23 sie 2015, 22:43

Agula84 :*
Agula84 pisze:W krk ta operacja?
nie

ja to zawsze sobie utrudniam życie wszystkimi możliwymi czarnymi scenariuszami.
od tygodnia popijam melisę, staram się nie myśleć
ale zawsze mam tak, że wchodząc na salę operacyjną cała się trzęsę.. :cry:

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: eliszka » 24 sie 2015, 08:18

Agula84 pisze:A i ja nie chciałam dać wyjąć cewnika po cc bo wiedziałam że będę musiała wstawać do wc a dość mocno bolało....
Ja też bałam się cewnikowania, a po operacji prosiłam, żeby go nie wyciągali, bo bałam się wstawać z łóżka.
Cewnik zakładają na śpiocha, a wyciągnięcie go naprawdę WCALE nie boli. Uwierz mi..nic, a nic:) Nawet nie poczujesz.
Gdy się kładłam na stół, to też nie wiedziałam jak zakończy się operacja. Jelito było bardzo sponiewierane, więc wyłoniono stomię i nie uszyto j-poucha..nie dało się. Kolejne operacje możliwe..jeśli się na nie zdecyduję..

Awatar użytkownika
chrzanovy
Znawca ❃❃
Posty: 2134
Rejestracja: 30 lis 2014, 13:44
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Głogów Młp/Rzeszów
Kontakt:

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: chrzanovy » 24 sie 2015, 08:27

kalka_96, musisz zacisnąć zęby i wybić sobie z głowy czarne scenariusze. wiem łatwo mówić, ale taka prawda. czy stomia będzie czy nie to ważne że; z nią czy bez niej staniesz na nogi, zaczniesz zdrowieć. Obydwa scenariusze prowadzą u ciebie do poprawy, a przecież namęczyłaś się już nieźle... stomia jest stanem przejściowym gdyby była i już. a na jesień zaczniesz studia i będziesz nowo narodzona. tak to widzę. jak to był u mnie to wiesz...ja uslyszalem to słowo pierwszy raz w życiu, pare godzin przed operacją zwijając sie w bólach nie do opisania, więc podpisywalem cotam trzeba żeby tylko mnie jakos uratowalia potem się nauczylem co i jak. no i po kilku dniach nowo narodzony chrzanovy ku radości miast i wiosek :)
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę

Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek mc w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Kalka idzie się ''pociąć''. Czy to już czas?

Post autor: obyty.z.cu » 24 sie 2015, 09:02

kalka_96 pisze:najbardziej to chyba boję się cewnika. bo to dla mnie nowość będzie.
ale cewnik to kilka dni spokoju po operacji.A po 3 czy 4 dniach ulga że już go wyjmą,żaden ból,co najwyżej w głowie ciągle jakies dziwne wkręty,bez sensu nakręcanie się.
Naprawde duży luzik przed operacja,a po tym już tylko lepiej i tak trzymaj w głowie !
Ostatnio zmieniony 13 gru 2015, 10:35 przez obyty.z.cu, łącznie zmieniany 1 raz.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Leczenie operacyjne”