ja oczywiście się spóźniłam , ale może i lepiej bo tylko raz przegrałam z arturem w ten sposób
Miło było spotkać , pośmiać się pogadać, porozprawiać, troszkę popolitykować
, pograć w lotki z starymi znajomymi a był (tom-as, artur, Daga, Ewa i Arletka -przepraszam Twój nick jest dla mnie nadal zagadką
oraz nowymi osobami (thon, magdą i martitą )
zjadłam pyszną zapiekankę ja żarłoczek a nawet mój skromny Radzio się troszkę rozkręcił ale to dopiero jak została bardzo mała liczba osób
Dzięki Daga i artur za zorganizowanie stolika, mogliśmy spokojnie porozmawiać i nikt nie patrzył na nas jak na wariatów ;D
tak więc Annrii następnym razem masz się zjawić daleko nie masz