Cześć :) . Uśmiecham się do Was, choć nie jest mi do śmiechu.

Wszystkie "dobry" i "czeście" piszcie tutaj (i tylko tutaj). Prosimy o krótkie przedstawienie się.
Jesli macie diagnozę lub jesteście bez diagnozy zapraszamy do działu "Ogólnie o chorobach NZJ".
Jeśli masz mniej niż 18 lat zapraszamy Cię do Forum Junior - w celu uzyskania dostępu napisz do -Ania-.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
danka93
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 12 lis 2019, 18:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie

Cześć :) . Uśmiecham się do Was, choć nie jest mi do śmiechu.

Post autor: danka93 » 24 maja 2022, 18:48

Cześć, jakiś czas temu zarejestrowałam się na tym forum, ale nie miałam odwagi napisać. No, ale do rzeczy.
Mam 28 lat, CU z kolonoskopii, z gastroskopii, stan zapalny żołądka, dwunastnicy. Nie byłam jeszcze na kontroli, co wyszło z wycinków. Wizyta w lutym.
Test oddechowy - dodatnia bakteria helicobacter
Na wstępie przyjmowałam zestaw: metronidazol, prokit, controloc, tetracyliny.
Nie rozpoczęłam na poważnie leczenia, stany zapalne w odbytnicy, wszelkich zagięciach jelit (okrężnica itd, dosłownie wszędzie tam, gdzie jelito się skręca, na początku jelita cienkiego.
Moja codzienność to bóle brzucha, biegunki, bolesne wzdęcia, zawroty głowy, uczucie słabości, czasem zimne stopy i dłonie, drżenie nóg. Czuję, jakbym miała walnąć zaraz, jeżdżenie w jelitach, takie jakby drżenie. Bóle głowy też się zdarzają.

Jestem osobą otyłą od urodzenia, mam cukrzycę i staram się schudnąć, ale wszelkie owoce, nabiały powodują pogorszenie objawów. Na co dzień dużo się martwię o przyszłość, jestem po rozstaniu z toksyczną osobą (7 lat zaostrzyło objawy) .

Jakie są możliwości leczenia? Jak to ogarnąć, by choć trochę żyć? Całymi dniami siedzę w domu, kiedy mam lepsze dni, to planuję iśc na prawko, iść tam czy siam, a następnego dnia zaczyna się koszmar. Od czasu rozstania jest lepiej pod tym kątem, że nie mam krwi na papierze, ale bóle nadal są.
Nie wiem od czego zacząć edukację.
Jak wygląda Wasza codzienność?
Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, jeśli coś się powtarza. Już mam dosyć takiego życia...

romek
Początkujący ✽✽
Posty: 470
Rejestracja: 28 sie 2018, 15:51
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
miasto: warszawa

Re: Cześć :) . Uśmiecham się do Was, choć nie jest mi do śmiechu.

Post autor: romek » 25 maja 2022, 11:52

Są dni lepsze i gorsze, ale da się wszystko ogarnąć :roll: Musisz zmienić nastawienie psychiczne (może jakiś psychoterapeuta - choć ja akurat w to nie wierzę. Ale podobno mogą pomóc ludziom).
Poza tym znajdź dobrego gastro, który się specjalizuje w NZJ. Do tego odpowiednia dieta i duuuużo ruchu. To, że jesteś otyła nie przeszkadza. :roll: Ja prawie codziennie (kilka dni w roku - jak jest lód lub ulewy to odpuszczam) jeżdżę na rowerze. To naprawdę dużo daje.
Głowa do góry i uśmiech. Kiedyś musi być lepiej

ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Powitań dla Nowych Użytkowników”