dlaczego nie ma Łódzkiego oddziału J-elity

[inkaska]

Mam pytanie czemu nie udało się utworzyć Łodzkiego oddziału J-elity?
Czy nie ma zainteresowania wśród pacjentów, środowiska lekarskiego?

[Cinimini]

A czy tak z 'grubsza' można się dowiedzieć na czym polegałaby 'praca' takiej osoby ? ... może wreszcie odnalazłabym swój życiowy cel...

[inkaska]

Pamiętam że kiedyś podczas wizyty Mamci w Łodzi, poruszany byl ten temat, ale w bardzo malutkim gronie, nie wierze ze w Łodzi nie ma osob po pierwsze chorych na NZJ, a po drugie lekarzy ktorzy mogliby sluzyc dodatkowa pomoca.....
W sumie tutaj pytanie do Mamci - kiedy możemy się spodziewać jakiejś wizyty w Łodzi?
Za "krzaczki" przepraszam Kasinp mnie poprawiła za co dziękuję, chyba rzeczywiście klawiatura mi się przestawiła....
Przez jakiś czas nie bywałam czesto na forum, teraz przegladajac posty widze jak duzo J-elita zrobiła dla nas, za co chciałabym przy okazji w swoim imieniu bardzo podziękować.
Wracając do tematu łódzkiego oddziału, dobrze by było by miał wsparcie jakiejś kliniki UM...

[Mamcia]

Myślę, że wśród lekarzy mamy sojuszników i wśród dziecięcych i dorosłych. Do Łodzi się wybieram dopiero późną wiosną, ale jest to tak blisko (nowe tory), że mogę się przejechać.

[kasiia_p]

A czy tak z 'grubsza' można się dowiedzieć na czym polegałaby 'praca' takiej osoby ? ... może wreszcie odnalazłabym swój życiowy cel...

ja też mam duuuużo, az za duzo wolnego czasu

[Mamcia]

To już było opisywane, nic strasznego, gdyż atmosfera jest przychylna
ale zapraszam do Warszawy lub na rozmowę.

[inkaska]

ja mysle ze wazne byłoby najpierw zanim powstanie oddział zorganizowanie spotkania chorych i ich rodzin w Łodzi......chocby na zasadzie wypadu do pubu.....

[Cinimini]

inkaska, świetny pomysł - zróbmy coś, bo aż wstyd. Łódź duże sławetne miasto, a CUDaki sie ani razu nie spotkały.

[kasiia_p]

też jestem jak najbardziej za )

[Cinimini]

Wiecie co - proponuje 8. maj w Urzędzie Stanu Cywilnego Piłsudskiego 100