strzelanie, pękanie, piszczenie w jelitach

Wszelkie choroby jelit, poza CD i CU

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
amik520
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 30 kwie 2024, 16:20
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: podkarpackie
miasto: Rzeszów

strzelanie, pękanie, piszczenie w jelitach

Post autor: amik520 » 30 kwie 2024, 16:47

witam, z jelitem męczę się w zasadzie od kilku miesięcy, a dokładniej od listopada ubiegłego roku. wszystko zaczęło się od dyskomfortu i ssania w żołądku (zwłaszcza po jedzeniu) i niemal ciągłego głodu, przy okazji burczało mi wrzuchu nieważne czy coś zjadłam czy też nie. dostałam ipp, ale poprawa nastąpiła jedynie pod kątem porannych mdłości, wszystko co związane z jelitem zaczęło się pogarszać. w styczniu zauważyłam, że oprócz częstego burczenia zaczyna być również słyszalne pękanie jakby powietrza, co łączyło się z piskiem dochodzącym z jelita, i tak właściwie trwa to do teraz. kiedy siedzę (zwłaszcza z podkulonymi nogami), w jelitach zaczyna mi strzelać, piszczeć, burczeć i Bóg wie co jeszcze. najgorzej jest po porze obiadowej, wieczorem w zasadzie nie jestem już w stanie funkcjonować, bo wszystko jest okropnie nasilone. rano przed szkołą potrafię oddać stolec nawet i trzy razy, i o dziwo na czas pobytu w niej wszystko (no, prawie) magicznie się uspokaja. z tymi objawami również wiąże się uczucie swędzenia raz po lewej stronie jelita, raz po prawej, czasami nawet na poziomie żołądka, co zmusza mnie do luzowania sobie ciuchów w celu zmniejszenia dyskomfortu. dodatkowo kiedy idę gdzieś na dłużej, zawsze muszę mieć przy sobie coś do jedzenia, bo po dłuższym choćby minimalnym wysiłku, przy każdym wdechu po lewej stronie jelita zacznya mi burczeć. więc, to jest trochę jak życie w błędnym kole - jestem głodna, burczy, zjem, burczy jeszcze bardziej. mój stan psychiczny przez to wszystko totalnie się posypał (nigdy nie myślałam, że moją codziennością zawładną jelita), boje się i wycofuję ze spotkań towarzyskich (a tym bardziej z nocowań), a myśli samobójcze nie odstępują mi na krok, wszystko przez te okropne strzelaniny w jelicie. aktualnie biorę debretin i pod tym kątem poprawy nie widzę, tribux, maślan sodu, espumisan nie pomagały. miałam robione usg i sigmoidoskopie, z czego w tym pierwszym wyszły mi torbiele na dwóch jajnikach, a przy sigmo jelito idealnie zdrowe. najbardziej pod uwagę biorę IBS czy nawet SIBO, jednak może ktoś z Was miał podobne objawy, i chciałby się na ten temat wypowiedzieć? proszę, bo sama nie wiem już, co powinnam zrobić. też dodam, że nie mogę jeść żadnych sałatek czy warzyw, zwłaszcza na śniadanie, bo wtedy objawy są szczególnie nasilone.

mari
Początkujący ✽✽
Posty: 244
Rejestracja: 23 gru 2017, 22:52
Choroba: CU
województwo: małopolskie
miasto: kraków

Re: strzelanie, pękanie, piszczenie w jelitach

Post autor: mari » 01 maja 2024, 19:38

Jeżeli jelito jest w stanie idealnym to może stres ma wpływ na objawy o których piszesz lub stan zapalny żołądka porozmawiaj z lekarzem może zleci gastroskopię nic nie dzieje się bez przyczyny poszukaj dobrego gastrologa ,będzie dobrze

amik520
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 30 kwie 2024, 16:20
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: podkarpackie
miasto: Rzeszów

Re: strzelanie, pękanie, piszczenie w jelitach

Post autor: amik520 » 08 maja 2024, 07:22

dziękuję za odpowiedź. coś w tym jest, bo przez majówkę objawy nie były aż tak dokuczliwe (lub po prostu nie zwracałam na nie uwagi, tzn nie martwiłam się, że ewentualnie wystąpią), a gdy poszłam do szkoły choćby na jeden dzień to wszystko wraz z obawami wróciło. choć mam wrażenie, że po Debretinie jest minimalnie lepiej, ale nadal czuję nadmiar gazu w jelicie, który ciągle piszczy i strzela :/

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne Choroby Jelit”