Nigdy wcześniej ŻADNYCH problemów.
Aż do wymienionego przeze mnie momentu.
Stolec papkowaty , cuchnący nie wiem czym jakimś kwaśnym odczynem. Śluz w kale. Jeśli nie jest papkowaty to postrzępiony kał w kawałkach. MA KTOŚ TAKI ?

Lekarze mowią, że na tle nerwowym i że IBS.
Teraz uwaga hit. Zrobiłam sama sobie badania na celiakię... tak żeby ją wykluczyć (po opisach mój stolec sie zgadzał z tymi objawami) i uwaga ENDOMYSIUM DODATNIE. Żaden lekarz na to nie wpadł.
Lekarka olała temat jakoś mówi , że wrócimy do tematu za 4 miesiące na następnej wizycie. Mimo , że wynik dodatni ma przed sobą.
Żelazo nisko i ferrytyna.
Przeszłam na dietę bezglutenową minimalna poprawa ,ale niewielka...więc nadal jest problem. Ale jedyny plus,że wiem już coś więcej. Wiem ,że celiakia może występować z chronem lub ibs.
Czyli człowiek sam jest sobie najlepszym lekarzem. I sam musi sobie pomagać. Oczywiście boję sie gastroskopii itp. Ale nieuniknione. I tak właśnie znalazłam się na tej stronce czytając wasze historie. Pozdrawiam!