ja moge polecic 2 balsamy, oba z oriflame :
1. silk&cashmire
2. Grapes & Ehinacea
nie wiem po ile one sa niemniej od kiedy zaczelam ich uzywac to sie w nich zakochalam. skora jest po nich naprawdę gładsza, ale to i inne kremy daja. ja je stosuje głównie na dłonie bo moje dłonie to była tragedia, były czerwone, łuszczyły się i pękały. Aktuualnie jest o niebo lepiej, ale tez smaruje rece tak czesto jak tylko moge i tacham ze soba ten drugi z wymienionych kremow zawsze ze soba w torebce.
Wczesniej uzywalam przez kilka lat z johnson&johnson taki w rozowym opakowaniu, bodajże do skory suchej ale nie jestem pewna. Też jest fajny ale pozostawia taki trochę filtr na skórze.
Na takie placki miki jak Ty piszesz to nie jestem pewna czy powinnas akurat balsamy do ciała stosować, może lepiej jakąś maść z apteki dostępną bez recepty? Np z wit A, ona też nawilża a nawet bym sie skłaniała do opinii że natłuszcza.
Coś mi się wydaje że ponownie Smerfetka będzie musiała zadziałac
Z antyperspirantów to Rexona w kulce rządzi!
W pt. spróbuję się dostać do lek.rodzinnego.
