Znajdę tutaj inną miłośniczkę/miłośnika bladości? Kogoś, kto uwielbia swoją mlecznobiałą skórę i uważa ją za swój mega atut? Unika opalania, używa filtrów spf 50 przez cały rok?
Bo w realnym społeczeństwie czuję się z tym troszkę wyobcowana, w mniejszości...I naprawdę mnie to dziwi!
Czy lubicie być blade?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 32
- Rejestracja: 02 paź 2010, 15:06
- Choroba: CU u partnera
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź / Fort Wayne
Czy lubicie być blade?
And death shall be no more. Death, thou shalt die...
- Chudziakowa
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 605
- Rejestracja: 23 mar 2012, 20:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Czy lubicie być blade?
Zawsze byłam blada ale nigdy nie używam kremu z filtrem. Po prostu bardzo słabo się opalam. Kiedyś cierpiałam z tego powodu ale teraz to specjalnie unikam słońca i lubie swoją bladość. Jestem typem urody jesieni i kocham rudości i brązy i dziwne odcieni zieleni. Fajnie jest być innym i wyróżniać się z tłumu. Może się spotkamy 13 pażdziernika na Łódzkim
spotkaniu cudaków
spotkaniu cudaków
27.02.2012 operacja,usunięte jelito kręte wraz z kątnicą. Od 28.03.12-Remicade
- toczka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 459
- Rejestracja: 15 mar 2009, 19:22
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
Re: Czy lubicie być blade?
a ja nawet jakbym chciala bardzo bardzo bardzo to nie moge byc blada. Ot, taka mam karnacje, naturalnie oliwkowa a w sloneczne dni to nawet w cieniu potrafie sie opalić.
Na końcu jest zawsze dobrze. A jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie jest jeszcze koniec...
Nobody expects the Spanish Inquisition!
Nobody expects the Spanish Inquisition!
- subzero
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 717
- Rejestracja: 10 sie 2011, 16:36
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: K-ce bejbe
Re: Czy lubicie być blade?
Uwielbiam bladą skórę, nie mogę się czasem napodziwiać u niektórych dziewczyn takiej skóry. Zwłaszcza takiej nieskazitelnej, bez przebarwien etc.
Ja sama jestem blada, ale jestem piegowata więc to już nie ma takiego efektu
Kiedyś lubiłam się opalać, ale od paru lat unikam słońca, bunkruję się przed nim, nie podoba mi się już opalenizna. Poza tym mam urode typu pani zima: chłodny jasny odcien skóry i ciemne włosy, więc opalanie wcale nie jest takie super dla mnie, bo konczy sie srednim efektem.
Czasem jak chcę wyglądac bardziej ludzko, to po prostu smaruję się balsamem brązującym, do solarium się mnie nie zaciągnie.
Ja sama jestem blada, ale jestem piegowata więc to już nie ma takiego efektu
Kiedyś lubiłam się opalać, ale od paru lat unikam słońca, bunkruję się przed nim, nie podoba mi się już opalenizna. Poza tym mam urode typu pani zima: chłodny jasny odcien skóry i ciemne włosy, więc opalanie wcale nie jest takie super dla mnie, bo konczy sie srednim efektem.
Czasem jak chcę wyglądac bardziej ludzko, to po prostu smaruję się balsamem brązującym, do solarium się mnie nie zaciągnie.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 32
- Rejestracja: 02 paź 2010, 15:06
- Choroba: CU u partnera
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź / Fort Wayne
Re: Czy lubicie być blade?
Baaardzo chętnie, ale po mojej pokiereszowanej historii na forum raczej nie będę mile widziana niestety...I nie dziwię się.Chudziakowa pisze: Może się spotkamy 13 pażdziernika na Łódzkim
spotkaniu cudaków
Ja również wielbię jesień i rudości, a bladość do nich idealnie pasujeChudziakowa pisze: Jestem typem urody jesieni i kocham rudości
Też mam trochę piegów, niektóre połączyły się w większe przebarwienia, walczę z nimi kremem Skinoren, całkiem skutecznie, muszę przyznaćsubzero pisze:Ja sama jestem blada, ale jestem piegowata
Ja dla odmiany jestem latem: bardzo jasne włosy, mlecznobiała skóra, szare oczy z jasną oprawą, wszystko w nader chłodnych odcieniachsubzero pisze: Poza tym mam urode typu pani zima: chłodny jasny odcien skóry i ciemne włosy,
And death shall be no more. Death, thou shalt die...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 32
- Rejestracja: 02 paź 2010, 15:06
- Choroba: CU u partnera
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź / Fort Wayne
Re: Czy lubicie być blade?
Wiesz co...właśnie nie czuję się tu niechciana, ignorowana czy wyśmiewana i to jest niewiarygodnie fenomenalne To mi samej jest wstyd pisać i się pojawiać...Niszka pisze:Było, minęło. Myślę, że nie ma co tego rozpamiętywać
Zrobiło mi się trochę przykro, że tak się tu czujesz - a forum jest przecież po to, żeby nas łączyć
Co by zbyt mocno nie offtopować - też jestem typem lata, więc mocna opalenizna u mnie nie wygląda naturalnie i mi się nie podoba.
Ale cóż, w pewnym sensie w tym miejscu znajduję zrozumienie, bo sporo osób przeżyło tu osobiste dramaty, inni fizyczno-cielesne, a ja psychiczne. Ja wiem, że część stuka się w głowę albo mi współczuje, ale nigdy nie doznałam tu żadnych negatywnych odczuć, to jest niesamowite poniekąd
Ja staję się otwarta i chętnie się pojawię na jakimś spotkaniu
Przeszłam terapię, opanowałam lęki, poczułam szczęście i w nagrodę (chyba) nastąpiła już dawno mega remisja u mojego towarzysza
Ale jestem gotowa na wyzwanie gdyby co
Kończąc offtop...ja właśnie kocham naturalność, brak przesadyzmu.
Jestem maksymalnie blada, ale nie chcę być kojarzona z gothką an i z wielbicielką Twilight, więc też staram się ludzko wyglądać
Osoby o jasnej karnacji muszą staranniej dobierać ciuchy, makijaż itd., wiele rzeczy nam nie pasuje. Tak mi się wydaje.
Ale uwielbiam podkreślać swoją bladość, byle z wyczuciem
And death shall be no more. Death, thou shalt die...