Problemy ze Służbą Zdrowia

[Jacekx]

...
Mnie też nie stać na takie leczenie dlatego ubezpieczylem się dodatkowo i część tej kwoty pokryją firmy ubezpieczeniowe. Jeżeli każdy pacjent miałby ubezpieczenie i z niego były by płacone wizyty, zabiegi było by zupełnie inaczej. ...

Przepraszam ale ubezpieczenia to wersja dla młodych

bo starsi 60+
mają kłopoty z procedurami ubezpieczania - skomplikowane zasady
a są firmy co żerują na nieporadności też intelektualnej seniorów

[Anette28]

Nie gniewaj się Pandziaak ale obecnie chyba nie mieszkasz... a także Bizonik mieszka blisko Warszawy
a wiadoma rzecz Warszawa... wiadomo, że stolica
Wydaje mi się , że ciut tracicie kontakt moi z życiem zwykłych ludzi ... tej biednieszej i słabszej części społeczeństwa...

wiesz co za dużo generalizujesz, a za mało wiesz
myślisz, że w Holandii pstrykniesz palcem i jesteś u specjalisty, najpierw musisz przejść lekarza domowego, a tego jak w Polsce nie tak łatwo przeskoczyć, ze tak powiem musisz mieć "głowę pod pachą" to da Ci skierowanie- nie jest tak cukierkowo, nie ma prywatnych klinik więc nie kiedy trzeba stoczyć batalię, aby swoje wywalczyć
jeszcze inny aspekt-głowa boli, ręka boli, gardło boli-jest jedna odpowiedź PARACETAMOL

[S_Gosia]

myślisz, że w Holandii pstrykniesz palcem i jesteś u specjalisty, najpierw musisz przejść lekarza domowego, a tego jak w Polsce nie tak łatwo przeskoczyć, ze tak powiem musisz mieć "głowę pod pachą" to da Ci skierowanie- nie jest tak cukierkowo, nie ma prywatnych klinik więc nie kiedy trzeba stoczyć batalię, aby swoje wywalczyć
jeszcze inny aspekt-głowa boli, ręka boli, gardło boli-jest jedna odpowiedź PARACETAMOL

Jedno co przeczytałam na grupach fb, to właśnie to, że za granicą wcale nie jest tak łatwo o leczenie jakby się wydawało.
Nie wiem dlaczego, ale ludzie niejednokrotnie narzekają

[Anette28]

Nie wiem dlaczego, ale ludzie niejednokrotnie narzekają

Gosiu, to co piszemy od początku, tak sobie radzą z kolejkami, które w Polsce są gigantyczne. A tak jak łaskawie uda się przeskoczyć domowego lekarza w ciągu 2 tygodni jest się u specjalisty.
ja już jestem wytrawny pokerzysta i trochę nauczyłam się to omijać jak chcę do specjalisty są dwa sposoby :
- jadę na cito w weekend do szpitala z problemem
- albo jak jestem u danego specjalisty, narzekam mu, a on kieruje do drugiego
Trzeba sobie radzić

[Jacekx]

Nie gniewaj się Pandziaak ale obecnie chyba nie mieszkasz... a także Bizonik mieszka blisko Warszawy
a wiadoma rzecz Warszawa... wiadomo, że stolica
Wydaje mi się , że ciut tracicie kontakt moi z życiem zwykłych ludzi ... tej biednieszej i słabszej części społeczeństwa...

wiesz co za dużo generalizujesz, a za mało wiesz
myślisz, że w Holandii pstrykniesz palcem i jesteś u specjalisty, najpierw musisz przejść lekarza domowego, a tego jak w Polsce nie tak łatwo przeskoczyć, ze tak powiem musisz mieć "głowę pod pachą" to da Ci skierowanie- nie jest tak cukierkowo, nie ma prywatnych klinik więc nie kiedy trzeba stoczyć batalię, aby swoje wywalczyć
jeszcze inny aspekt-głowa boli, ręka boli, gardło boli-jest jedna odpowiedź PARACETAMOL

Rzeczywiście myślałem , że u Was łatwiej ...bo wybacz 1 i 1/2 h czy 2 h do lekarza Rodzinnego to chyba przesada .
Nasi Rodzinni ci starsi to tak jak u Was specjaliści...mnie kilka razy wyleczył mój Rodzinny zanim doczekałem się specjalisty.
Po prostu nasi starsi lekarze maja wiedzę i praktykę i jak się im chce to równą specjalisty.

Ale to nie zmienia faktu , że moim zdaniem Służba Zdrowia w Polsce choruje .
Z Twego zaś opisu wynika, że w Holandii Publiczna Służba Zdrowia może nie choruje ale jest przeziębiona

[masterdark]

Dobry temat

- niedouczeni lekarze

przykład z SOR, chirurg chciał mi zrobić TK klatki piersiowej, gdy powiedziałem, że nie mogę kontrastu, bo jestem na niego uczulony, powiedział, że nie da się zrobić TK bez kontrastu.
Na szczęście ten kontrast nie doszedł do skutku, bo się potem rozmyślili i zostali przy RTG

- dziwaczne postępowanie lekarzy

pewna osoba z rodziny leżała w szpitalu, podczas pobytu doznała nagłych problemów neurologicznych. Gdy brat tej osoby grzecznie prosił o konsultacje neurologiczną, lekarze mieli to gdzieś. Dopiero, gdy zrobił awanturę, wulgarnie zwyzywał lekarzy, zlecili konsultację neurologiczną. Lekarze narzekają na pacjentów, a sami proszą się o to, by byli uciążliwi.

- lekarze nierozumiejący, co mówi pacjent

Niejednokrotnie lekarz przepisywał mi leki o odwrotnym spektrum działa niż leczenie danej dolegliwości

- sadystyczna stomatologia

Nie dość, że zabieg stomatologiczny bywa mocno stresujący, to jeszcze mnóstwo stomatologów ma tendencje to podnoszenia głosu i ubliżania pacjentom, przynajmniej w mojej okolicy Niech się nie dziwią, że ludzie sporo ludzi unika chodzenia do dentysty

[masterdark]

pominąłem jeszcze jeden "incydent"

gdy byłem na SOR z odmą i krwiakiem opłucnej (to był piątek; gdy przyjął mnie lekarz z wynikiem opisu RTG, był wieczór), lekarz po stwierdzeniu odmy z krwiakiem powiedział, że szpital przez weekend tym się nie zajmuje i do przyjęcia na oddział trzeba przyjść w poniedziałek

[Anette28]

To co opisujesz to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
Sama mam wiele takich przykładów:

- kontrola po cesarskim cięciu
Mówię że mnie boli i wyprostować się nie mogę. Lekarz na to "chodzić i płakać"
Na szczęście trafiłam na innego, który poprawił jego partactwo.

[obyty.z.cu]

ta...ja kilka lat przed diagnozą chodziłem do lekarzy i mówiłem , że boli mnie pod lewym żebrem i w dół. Odpowiedź lekarzy była taka sama wszędzie => tam NIC NIE MA
a kiedy poleciała krew i rekto pokazała zmiany + wynik his patu że to CU to => przecież od razu wiadomo że to CU
Naprawdę ...żartownisie z nich .

[Dansa]

obyty.z.cu - mnie boli po prawej stronie i też słysze że tam NIC NIE MA - TO CO MA BOLEĆ ? ....

[masterdark]

Niektórych lekarzy po prostu nie obchodzi, gdy kogoś coś boli.

W dzieciństwie wycinali mi trzeciego migdała bez żadnego znieczulenia, no bo to "nie boli".

Jeszcze bym do symptomów choroby dołożył utrudniony dostęp do dostęp do kosztowniejszych badań. Nawet, gdy jest część wskazań medycznych, to niektórzy lekarze i tak nie kierują. Może NFZ narzuca jakieś limity dla lekarzy na wydawanie skierowań na badania.

No i lekarze rodzinni nie mają "pozwolenia" na kierowania na badania, na które powinni mieć. Uważam, że lekarz rodzinny powinien mieć pozwolenie na wydawanie skierowania np. na tomografię klatki piersiowej pacjentów z podejrzanie mocno intensywnymi objawami przeziębienia, RTG to czasem bardzo kiepskie badanie, są takie przypadki, że na płucach może sporo się dziać, a RTG wyjdzie idealnie.