Ocena lekarzy w necie

[Mamcia]

Za portalem mp

GIODO uważa, że publikacja w Internecie opinii pacjentów o lekarzach służy społecznej kontroli. Na żądanie sądu będzie jednak musiał rozważyć, czy do przetwarzania danych osobowych lekarza nie jest niezbędna jego zgoda – czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.
Spór lekarzy z generalnym inspektorem ochrony danych osobowych o to, czy internetowe rankingi oceniające pracę lekarzy działają legalnie, trwa od 2009 r. Obecnie wkracza w nowy etap – ze względu na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił jedną z decyzji GIODO.
– Internetowe rankingi, w których pacjenci wpisują swoje opinie anonimowo, mogą być narzędziem do zamieszczania informacji nieprawdziwych, oszczerczych, uwłaczających godności i dobremu imieniu, godzących w dobra osobiste – wskazuje Maciej Hamankiewicz, prezes NRL. – Lekarz często jest pozbawiony praktycznej możliwości obrony swoich praw, ponieważ może nawet nie wiedzieć o tym, że dane na jego temat są przetwarzane i szeroko udostępniane.
GIODO konsekwentnie oddala skargi samorządu lekarskiego w tej sprawie. Zdaniem Wojciecha R. Wiewiórowskiego, „lekarz z uwagi na specyfikę wykonywanego zawodu musi się liczyć z tym, że jego dane podlegają słabszej ochronie”.
Jednocześnie musi jednak zostać spełniony wymóg przetwarzania tych danych w sposób, który nie będzie naruszał praw i wolności lekarza. W ocenie GIODO do takiego naruszenia nie dochodzi, dane osobowe lekarzy dotyczą bowiem wyłącznie ich życia zawodowego.
Odmowna decyzja GIODO z lipca 2013 r. została zaskarżona przez jednego z lekarzy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W wyroku z 29 stycznia 2014 r. sąd wskazał na komercyjny charakter portali, na których są przetwarzane dane osobowe lekarzy. W ocenie sądu GIODO nie zbadał w dostatecznym stopniu, czy zachodzi przesłanka legalizująca przetwarzanie danych osobowych w komercyjnym portalu bez zgody osoby zainteresowanej.
Z tego względu postępowanie GIODO zostanie wznowione - informuje "DGP".

Forum nie jest komercyjne, ale pewne ustalenia i rozwiązania też nas obowiązują.

[Baby]

Mamcia, dzięki za ważne informacje.

[ulka1986]

Czyli pisać można tylko dobrze;) a negatywny to już w pw

[iza121]

pewnie protestują ci, którzy mają same negatywy..... o, tym, że jednak sobie zasłużyli nie pomyślą. Kiedyś takie informacje szły głównie pocztą pantoflową, aktualnie jest rozwój technologii, to i się nowe sposoby znalazły, nie ocenia się ich za to jakimi są ludźmi, a za to, jakimi są lekarzami, więc pretensji w moim odczuciu być nie powinno, prędzej liczyłabym na przemyślenia z ich strony

[Tubisia]

iza121, i już nie wspominając faktu, że jednak studia medyczne są mimo wszystko przez nas podatników finansowane (w dużej części). Każdy z nas powinien mieć prawo wypowiedzenia się na temat tego jak został potraktowany przez lekarza, bo chyba normalnym nie jest np. wypisywanie z oddziału pacjenta operacyjnego, by ten na własną rękę szukał sobie chirurga? Albo nie wypisywanie leków na ryczałt, bo nie? Pacjent czekając bardzo długo na termin wizyty chce mieć pewność, że trafi do profesjonalisty a nie do pseudolekarza... takie moje zdanie, nie muszą się z nim zgadać wszyscy.

[sofijka]

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami na ten temat. Oczywiście jak najbardziej powinna być możliwość wypowiadania się na temat lekarzy zarówno pozytywnego, jak i negatywnego. Sama osobiście tego nigdy nie zrobiłam, ale był przypadek kiedy korciło mnie, żeby ostrzec przed lekarzem z pewnego oddziału szpitalnego, którego postępowanie, a właściwie zbagatelizowanie bardzo poważnych objawów mogło doprowadzić u mnie do nieodwracalnych konsekwencji zdrowotnych, co powiedziała pani doktor, która później mnie leczyła ( w ogóle był zadziwiona, że z takim objawem odesłali mnie do domu i nie zatrzymali w szpitalu, a okazało się, że powinnam mieć wdrożone leczenie szpitalne). Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, ale był nawet moment, że myślałam, czy nie zgłosić tej sprawy jako zaniedbanie lekarskie. Nie zrobiłam tego, bo doszłam do wniosku, że szkoda moich nerwów.
Po to jest wolność słowa, żeby była możliwość pisania komentarzy także negatywnych, oczywiście najlepiej jeżeli jest to poparte jakimiś konkretnymi przesłankami i rzecz jasna kulturalnych, nie ubliżających i nie obrażających, a odnoszących się wyłącznie do kompetencji danego lekarza. Wiadomo, że to utopia i często takie kometarze są dalekie od konstruktywnej krytyki , no cóż tak to już jest.
A w drugą stronę jeżeli lekarz jest wyjątkowo dobry, pomocny, bardzo dobrze diagnozuje, to właśnie też fajnie jest polecić kogoś takiego dużej ilości osób .
Plus rzecz jasna z samego tonu danego komenarza, słów i tak dalej da się wywnioskować, czy jest to wypowiedź, którą w ogóle warto brać pod uwagę .

[Karolka91]

Ja się nie zgadzam, by wypowiedzi internetowe narażały prywatność lekarzy. Przecież nikt nie podaje publicznie ich numeru konta czy adresu prywatnego, jedynie miejsce pracy i imię oraz nazwisko... które często sami upubliczniają umieszczając przed swoim gabinetem. Takie komentarze są często jedyną formą samoobrony pacjenta i ochroną jego zdrowia oraz życia. Jeżeli jest lekarz, który np. jest wyjątkowo słabym chirurgiem i często jego pacjenci mają różne powikłania, to jak inaczej kolejny pacjent ma się uratować przed położeniem się pod jego nóż? Co z tego, że za błędy lekarz odpowiada, skoro zdrowia nawet najlepszy wyrok nam nie zwróci?

[Szaraja]

Są portale, gdzie można ocenić lekarza, ale pamiętajcie napisać można wszystko, jeden napisze to co przeszedł i pozostawia ocenę innym, kolejna osoba złośliwie może zniechęcać do dobrego fachowca bo ma coś. Myślę, że nasze forum nie ma służyć do oceny lekarzy - opinie można znaleźć gdzie indziej, ale przede wszystkim chorym. Zawsze ktoś może spytać o opinię, ale może lepiej wysłać swoje uwagi na pw. Tak jest po prostu elegancko. Lekarze też czytają nasze forum, są członkami Towarzystwa, a zawsze znajdzie się ktoś nie zadowlony.