cholerna Kasa Chorych
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 500
- Rejestracja: 07 lut 2006, 20:16
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
A mieszkałeś kiedyś w Stanach?
czasowa kolostomia - 22.12.06-29.03.07, 8.05.07-23.01.08
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 500
- Rejestracja: 07 lut 2006, 20:16
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
Jak nie jesteś pewien swoich sądów, to ich nie wypowiadaj, ok ?
czasowa kolostomia - 22.12.06-29.03.07, 8.05.07-23.01.08
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
Wyjaśnię jak się spotkamy. Tu podam, że 1/3 obywateli USA nie ma żadnego ubez[ieczenia, i jest to problem na razie nie do rozwiązania. Moi znajomi (ubezpieczeni) aby zrobiś bypasy zastawili bom.
A poza tym idylla
Mamcia
A poza tym idylla
Mamcia
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Specjalista ds. Porad Prawnych
- Posty: 1574
- Rejestracja: 09 sty 2006, 21:48
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
Zasada nic za darmo obowiązuje wszędzie. Chcociaż w przypadku dzieci ( mam doświadczenie w rodzince ) to pieniądze są ale to specjalne fundusze tylko w przypadku ratowania życia. Inni znajomi wydali ( mimo ubezpieczenia, kilka tysięcy USD )na operację kręgosłupa naszej koleżanki. Generalnie kanał. Jeśli w Poslce wprowadzą koszyk podstawowy, a reszta odatkowe ubezpieczenie , albo płać, to większość bedzie cienko piszczeć- czytaj nie będzie ich stać na diagnostykę i leczenie. Firmy ubezpieczeniowe będą podwyższać skłądki dla już zdiagnozowanych. Drżę o przyszłość naszego dziecka, czy będzie ją stać na badania i leczenie. Zresztą pierwsza przymiarka już jest - prawo odliczenia skłądek na leczenie pracowników przez firmy. chodzi o jedno - przerzucić koszty leczenia na społeczeństwo. Konstatacja jedna TYLKO ORAGNIZACJE TAKIE JAK NASZE STOWARZYSZENIE MOGĄ WYWALCZYĆ REFUNDACJĘ KOSZTÓW DIAGNOSTKI I LECZENIA , nie miejmy złudzeń, za 10 lat ( to optymistyczna wersja ) za leczenie będziemy płacić w min. 50% albo my, albo firmy ubezpieczeniowe.
To jest moja " optymistyczna " wersja.
Szaraja
To jest moja " optymistyczna " wersja.
Szaraja
Chwała tym którzy stworzyli to forum. a dla wszystkich którzy piszą wielkie dzięki
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: cholerna Kasa Chorych
W Usa nie jest tak rozowo jednak zgadzam sie z tym ze tam ubezpieczenie pelne to rzadka sprawa...Moja kuzynka choc jest obywatelka ma ubezpieczenie (nie wiem jakie jest to kwestia czegos tam) za 3 dni pobytu w szpialu i porod zaplacila 30 tys dollarow
- inkaska
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 645
- Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź, CU
Re: cholerna Kasa Chorych
powiem Wam tak czasmi wolalabym ta kase ktora idzie na ubezpieczenie miec namacalnie w garsci i wedle swoich "zdrowotnych" potrzeb ja rozdysponowac....
w tej chwili, nie moge nawet odlozyc na dentyste by mi pieknie odbudowal zeba , a do pierszej lepszej przychodni dentystycznej nie wybiore sie za zadne skarby....
w tej chwili, nie moge nawet odlozyc na dentyste by mi pieknie odbudowal zeba , a do pierszej lepszej przychodni dentystycznej nie wybiore sie za zadne skarby....
cos byc musi do cholery za zakretem;)
- sztaba
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 515
- Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- miasto: Słupsk
- Lokalizacja: SŁUPSK
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
No i byłem. Oczywiście zapłaciłem za wizytę, ale nie 60 a 30zł. Zostałem potraktowany jak "stały" klient poradni. Było całkiem sympatycznie, porozmawialiśmy tak "po ludzku". Limity tegoroczne rzeczywiście się wyczerpały. Lekarz stwierdził, że czas już zrobić mi kolonoskopię ale powiedział, że nie ma sensu żebym teraz za to płacił. Na kolejnej wizycie (w styczniu - jak już będą nowe limity) mam się przypomnieć i kolonoskopię zrobią mi za darmochę. Wypisał mi trochę więcej leków, tak żebym już w tym roku się nie pokazywał na wizytach odpłatnych.
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: cholerna Kasa Chorych
sztaba trafiles chyba na aniola
- sztaba
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 515
- Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- miasto: Słupsk
- Lokalizacja: SŁUPSK
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
A może temu lekarzowi jest obojętne, czy za wizytę zapłacę ja czy fundusz. Kasa do przychodni i tak trafi.
Być może mój przypadek nie jest jakiś ciężki, ale jestem bardzo zadowolony ze sposobu leczenia.
Być może mój przypadek nie jest jakiś ciężki, ale jestem bardzo zadowolony ze sposobu leczenia.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 paź 2006, 19:32
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: poza Polska
Re: cholerna Kasa Chorych
hmmm dziwne to wszystko ...Polska Usa ... ja w It siedze i po karte choroby poszlam ze szpitala do gabinetu chirurga i za usluge musialam zaplacic 100 euro tyle samo dostal jak mnie w domu odwiedzil.... hmmm
Ewcia
Re: cholerna Kasa Chorych
Hey
Tez mam fatalne doswiadczenie z NFZ. Dobrze ze chodze prywatnie (z musu niz wyboru) ale jest to kosztem chocby jedzenia czy innych spraw zyciowych, i stad tez wyjazd do UK. Ale do rzeczy. W Zielonej Gorze w poradni przyjmuje o ile sie nie myle 2 lub 3 lekarzy gastrologow a moze gastroenterologow W kazdym badz razie dr Giezowski jest gastroenterologiem, i juz jakies 4 miesiace temu dowiedzialem sie ze nie ma juz wolnych miejsc w poradni na caly ten rok I jak tu sie leczyc. Jedyne wyjscie prywatnie. A czy jak Wam sie udalo isc po porade do poradni, to tez wizyta trwala jakies 5 minut, gora 7 ? Wiadomo ze nie kazdego z nas stac na prywatne wizyty, tym bardziej ze i na leki wydajemy spore sumy. Wlasnie. Jak wyglada u Was sprawa kosztow lekow miesiecznie? Ja musze brac entocort bo encorton nie przyjmuje moj organizm i za duze jest ryzyko. Dobrze ze jeszcze jakies 2 miesiace temu w aptece mam promocje na Budesonid i za cene 1 pudelka dostaje sie od producenta 2. Ale nie wiem na jak dlugo to jest / bylo. I wiem ze apteka ta jak musialem kupowac Entocort to dogadala sie z Giezowskim i jego pacjenci mieli zazwyczaj ten lek po cenach hurtowych. Ech placimy skladki na NFZ a tu i tak wszystko pokrywamy z wlasnej kieszeni. Ale tak to jest jak trzeba utrzymac super budynki jakie sobie buduja, ich pensje i dodatki do nich. Kosztem naszego zdrowia
Tez mam fatalne doswiadczenie z NFZ. Dobrze ze chodze prywatnie (z musu niz wyboru) ale jest to kosztem chocby jedzenia czy innych spraw zyciowych, i stad tez wyjazd do UK. Ale do rzeczy. W Zielonej Gorze w poradni przyjmuje o ile sie nie myle 2 lub 3 lekarzy gastrologow a moze gastroenterologow W kazdym badz razie dr Giezowski jest gastroenterologiem, i juz jakies 4 miesiace temu dowiedzialem sie ze nie ma juz wolnych miejsc w poradni na caly ten rok I jak tu sie leczyc. Jedyne wyjscie prywatnie. A czy jak Wam sie udalo isc po porade do poradni, to tez wizyta trwala jakies 5 minut, gora 7 ? Wiadomo ze nie kazdego z nas stac na prywatne wizyty, tym bardziej ze i na leki wydajemy spore sumy. Wlasnie. Jak wyglada u Was sprawa kosztow lekow miesiecznie? Ja musze brac entocort bo encorton nie przyjmuje moj organizm i za duze jest ryzyko. Dobrze ze jeszcze jakies 2 miesiace temu w aptece mam promocje na Budesonid i za cene 1 pudelka dostaje sie od producenta 2. Ale nie wiem na jak dlugo to jest / bylo. I wiem ze apteka ta jak musialem kupowac Entocort to dogadala sie z Giezowskim i jego pacjenci mieli zazwyczaj ten lek po cenach hurtowych. Ech placimy skladki na NFZ a tu i tak wszystko pokrywamy z wlasnej kieszeni. Ale tak to jest jak trzeba utrzymac super budynki jakie sobie buduja, ich pensje i dodatki do nich. Kosztem naszego zdrowia
- japko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 56
- Rejestracja: 30 gru 2006, 21:04
- Choroba: CU
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: zielona góra
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
moje pierwsze wizyty były z poradni, nawet retroskopię udało sie zrobić
ale po tej retroskopii koleś powiedział mi żebym znalazła sobie jakiegoś prywatnego gastro żeby mi zrobił kolonoskopię, nawet nic nie mówił o kasie chorych.
wiadomo, ze jak prywatnie to lepiej, no ale kasa leci.
ja sie tak wycwaniłam, że mam dofinansowanie od czegoś tam sama nie wiem.
jedyne co wiem to, to że uznali mnie pół inwalidą i dają co miesiąc jakoś 130zł chyba, nie jestem pewna bo kasa wpływa na rodziców konto
ale po tej retroskopii koleś powiedział mi żebym znalazła sobie jakiegoś prywatnego gastro żeby mi zrobił kolonoskopię, nawet nic nie mówił o kasie chorych.
wiadomo, ze jak prywatnie to lepiej, no ale kasa leci.
ja sie tak wycwaniłam, że mam dofinansowanie od czegoś tam sama nie wiem.
jedyne co wiem to, to że uznali mnie pół inwalidą i dają co miesiąc jakoś 130zł chyba, nie jestem pewna bo kasa wpływa na rodziców konto
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: cholerna Kasa Chorych
no tak niekoniecznie.ja prywatnego lekarza na oczy nie widzialam.po prostu jak mi cos nie pasuje to go zmieniam.i tak zrobilam krotko po diagnozie.teraz jestem zadowolona z lekarza z NFZ.wiadomo, ze jak prywatnie to lepiej