Leczenie za granicą np. w Niemczech

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Dzięciolinka
Początkujący ✽✽
Posty: 53
Rejestracja: 17 wrz 2012, 22:37
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Tłuszcz
Kontakt:

Leczenie za granicą np. w Niemczech

Post autor: Dzięciolinka » 18 wrz 2012, 13:15

Pytanie jak w temacie:) Otóż ktoś polecił mi tę klinikę - że niby bardzo dobra ! Że niby jakiś znajomy który miał raka krtani i w polsce lekarze rozkładali ręce a jak tam pojechał to " uśpili" raczysko i jest ok.

Znajomy który dzwonił, dowiedział się że leczą tam również osoby chore na colitis ulcerosa, i że właśnie w tym momencie kilka osób z polski leży u nich i leczy się... czy słyszeliście coś o tej klinice ?? Wiecie coś na temat tego leczenia ? Na stronie jest niewiele napisane....w sumie o leczeniu CU nic...jestem umówiona na razie na wizytę pod koniec października. Ze względu na barierę językową wiem niewiele :) Więc chciałabym się dowiedzieć czy Wy coś może słyszeliście ?

oto storna internetowa szpitala; http://www.amann-bullmann.de/

Awatar użytkownika
misiek1
Aktywny ✽✽✽
Posty: 889
Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Leczenie za granicą np. w Niemczech

Post autor: misiek1 » 18 wrz 2012, 18:49

To medycyna niekonwencjonalna, żaden szpital, żadna klinika itp :)
Stosują praktyki wspomagające leczenie, czyli nic co jest potwierdzone naukowo :)
Nikt kto ma choć troche rozumu i podstawowej wiedzy o chorobie nie skorzysta z ich usług, chociaż idiotów nie brakuje, ktoś Cię robi w jajo.
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.

Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie :)

Dzięciolinka
Początkujący ✽✽
Posty: 53
Rejestracja: 17 wrz 2012, 22:37
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Tłuszcz
Kontakt:

Re: Leczenie za granicą np. w Niemczech

Post autor: Dzięciolinka » 18 wrz 2012, 19:37

No ale po co ktoś miałby robić mnie w jajo ?? My chorzy chyba to rozumiemy i jak coś pomaga to ma się chęć wykrzyczeć to całemu światu:P a jak nie to się odradza albo się nie poleca danego lekarza, kliniki czy metody leczenia :) Wiadomo że Rak to nie to samo co Colitis ale nadzieja umiera ostatnia ! Skoro w tak ciężkim schorzeniu pomógł to może i mi pomoże ? Do póki starczy mi sił i kasy będę walczyła do samego końca :PP Nie dam pokroić się dopóki nie będe miałą spokojnej głowy że zrobiłam wszystko co w mojej mocy ! Polecił mi to leczenie pacjent któremu pomogło a nie lekarz który mógłby na tym np. zarobić :)

Awatar użytkownika
misiek1
Aktywny ✽✽✽
Posty: 889
Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Leczenie za granicą np. w Niemczech

Post autor: misiek1 » 18 wrz 2012, 20:10

Szkoda Twojej kasy dziewczyno, czasu, nerwów i nadziei. Piszesz szpital i dajesz link do jakiegoś punktu medycyny niekonwencjonalnej. Czy to nie budzi Twoich wątpliwości ? Polecam lekture forum, poradniki i miesięczniki na stronie j-elity , na początek dobrze poczytaj o swojej chorobie, metodach KONWENCJONALNEGO leczenia. No chyba że zwykłaś zaczynać od d.... strony ;)
Bez urazy, nie jest to atak na Twoją osobę ale jesteś na forum od wczoraj, tu masz skarbnice wiedzy, dobrze się z tym na początek zapoznaj.
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.

Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie :)

Dzięciolinka
Początkujący ✽✽
Posty: 53
Rejestracja: 17 wrz 2012, 22:37
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Tłuszcz
Kontakt:

Re: Leczenie za granicą np. w Niemczech

Post autor: Dzięciolinka » 22 wrz 2012, 14:56

Jeśli chodzi o metody konwencjonalne leczenia to chyba już wszystkie wypróbowałam, pozostała mi tylko stomia której wolałabym uniknąć albo odwlec jak najpóźniej :P Choruję od 4 lat więc chyba dosyć dobrze znam swoją chorobę ?? Tym bardziej że jest przebieg cięzki i często odwiedzam szpital i nie da się o niej zapomnieć więc ciągle zgłębiam wiedzę jak by tu wejść w remisję...Jeśli chodzi o forum to kilka lat temu często je odwiedzałam ale zapomniałam hasła więc teraz postanowiłam założyć profil od nowa... Więc skąd ten pomysł że nie warto się męczć i starać aby wejść w remisję ?? Nie wiadomo co to za leki/zioła tam podają? a może pomogą mi? Pieniędzy na szczęście nie szkoda mi na zdrowie....

ODPOWIEDZ

Wróć do „- poza Polską-”