Nowa sala do terapii biologicznej w Klinice Gastroenterologii Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie przyjęła pierwszych pacjentów z nieswoistymi zapaleniami jelit.
Nowoczesna klimatyzowana sala z toaletą dla pacjentów powstała na ósmym piętrze gmachu głównego, w Klinice Gastroenterologii Onkologicznej i przyjęła pierwszych chorych w lipcu 2020 roku. Generalny remont sali, toalety oraz pomieszczenia gospodarczego wykonano nakładem sił i środków Instytutu, a nowe meble zakupiono ze wsparciem finansowym firmy Takeda i Polskiej Fundacji Gastroenterologii. W sali znajduje się osiem wygodnych foteli z zagłówkami i podnóżkami, umożliwiających pacjentom przyjmowanie leku w pozycji siedzącej lub leżącej oraz stanowisko do pobierania krwi i zakładania wenflonów. Ściany zdobią reprodukcje sielankowych pejzaży podlaskiego prymitywisty samouka Bazylego Albiczuka.
– Liczba pacjentów na leczeniu biologicznym w naszej placówce, tak jak we wszystkich ośrodkach, systematycznie rośnie. Wynika to z wielu powodów, przede wszystkim epidemiologicznych, ale również z powiększających się możliwości terapii, bo wydłuża się czas leczenia w programach lekowych i przybywa nowych leków, w związku z czym pacjenci, którzy przerwali leczenie jakiś czas temu z powodu nieskuteczności czy powikłań mogą wznowić leczenie innym preparatem – opowiada gastroenterolog dr hab. n. med. Edyta Zagórowicz.
Z sali korzysta dziennie średnio dziesięć osób zmagających się z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego lub chorobą Leśniowskiego-Crohna dziennie. To pacjenci poradni gastroenterologicznej przy Centrum Onkologii, z Warszawy, Mazowsza i okolic. Opiekuje się nimi Anita Andziak, pielęgniarka z ponad dwudziestoletnim stażem, która zajmuje się tylko „biologią” dla jelitowców.
Pacjenci chwalą nowe pomieszczenie i atmosferę panującą podczas przyjmowania leku.
– Sala jest bardzo ładna i komfortowa, a opieka sympatyczna. Kiedy mam jakieś wątpliwości zawsze mogę liczyć na pomoc naszej pani pielęgniarki, która chętnie odpowiada na wszystkie pytania – mówi Ania, od roku zmagająca się z chorobą Leśniowskiego-Crohna. – Poza tym podczas kroplówek często rozmawiamy między sobą, wymieniamy doświadczeniami i wspieramy się nawzajem. To takie fajne miejsce dla chorych.
Piotr niedawno wszedł w dorosłość jako pacjent. Wcześniej leczył się w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym przy ul. Żwirki i Wigury. Lepiej poczuł się już po pierwszej dawce leku i chętnie wraca na kolejne wlewy. – Aż miło patrzeć, jak przybrał na wadze i przychodzi do nas uśmiechnięty – cieszy się Anita Andziak.
Dzięki współpracy między Kliniką Gastroenterologii w Centrum Onkologii a Towarzystwem „J-elita” pacjenci przyjmując lek będą mogli relaksować się i zdobywać wiedzę przy lekturze Kwartalnika oraz poradników wydawanych przez nasze stowarzyszenie.
hoł