Przejdź do treści

Grzegorz Turnau zagrał z „J-elitą” w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym z okazji Dnia Matki

To był wyjątkowy Dzień Matki w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. 26 maja 2017 r. małopolska „J-elita” zorganizowała w nim koncert Grzegorza Turnaua. Artysta zaśpiewał na prośbę wiceprezes oddziału Anity Michalik, która zaprosiła go w imieniu wszystkich „szpitalnych” mam do Instytutu Pediatrii.

Nieuleczalna choroba oraz częste hospitalizacje to ciężkie przeżycie nie tylko dla dzieci z NZJ, ale także dla ich rodzin, a szczególnie mam. Grzegorz Turnau w pięknym odruchu serca bez wahania zgodził się na udział koncercie nie przyjmując żadnego honorarium.

Nasze Stowarzyszenie dostarczyło fortepian (taki instrument w szpitalu to nie taka oczywista, ani prosta w realizacji sprawa) oraz zadbało o oprawę akustyczną wydarzenia. Recital artysty odbył się w szpitalnej auli. Nauczycielki zaprosiły mamy wraz z przebywającymi w szpitalu dziećmi. Na koncert przyszli pacjenci ze wszystkich oddziałów, nie zabrakło też lekarzy i studentów medycyny. Na widowni zasiadło ok. 300 osób. Gości powitał prof. Krzysztof Fyderek, był z nami także prof. Janusz Skalski oraz oczywiście prezes Oddziału Małopolskiego „J-elity” docent Małgorzata Sładek.

Wzruszony Grzegorz Turnau już na początku poruszył serca słuchaczy mówiąc, że przyjął zaproszenie, ponieważ jego mama zmarła trzy lata temu i nie ma do kogo zadzwonić w Dniu Matki – tym milej będzie mu wystąpić dla tylu mam i to w tak wyjątkowym miejscu. Występ rozpoczął piosenką do wiersza Joanny Kulmowej „Księżyc w misce”, która wprowadziła dzieci w poetycko-bajkowy, teatralny nastrój. Zaraz potem zaproponował wszystkim zabawę „Zróbmy sztorm”. Wszystkie dzieciaki, mamy, ale także lekarze szumieli do tej piosenki jak wzburzone fale: „szuuuu”. Jej słowa, niosły pozytywne przesłanie, które brzmiało szczególnie w murach dziecięcego szpitala, które mieszczą tyle chorób i nieszczęść:

„Uwaga zaczynamy
Trzymajcie się burt!
Lecz każdy sztorm się kończy
i zawsze po sztormie wychodzi
piękne słońce i morze jest spokojne,
i wszystkie trudne sprawy
na grzbiecie delfina żeglują do tej wyspy
jaką jest dobry finał”.

Turnau we właściwy sobie sposób rozmawiał z dziećmi, wciągając je w poetycki, czasem żartobliwy i lekki klimat swoich utworów. To był rodzaj zabawy, słowno-muzycznej gry z widzem. Dzieci reagowały bardzo żywiołowo, mamy nuciły. Po piosenkach dedykowanych dzieciom muzyk zaśpiewał już specjalnie dla mam swoje największe przeboje, m.in.: „Cichosza”, „Bracka”, czy „Nie przenoście nam stolicy do Krakowa”.

Mamy nie ukrywały wzruszenia, wielu z nich nie udało się powstrzymać łez, choć tak bardzo starają się być na co dzień dzielne. Koncert był na pewno przyjemnością i chwilą relaksu dla wszystkich, ale został przez artystę tak pomyślany, aby wszystkim mamom dać nadzieję na dobry finał ich szpitalnej drogi.

Po recitalu Grzegorza Turnaua i wspólnym pamiątkowym zdjęciu mamy i dzieci zostały w auli, aby bawić się z nauczycielkami ze szpitalnej szkoły, które przygotowały gry i animacje dla najmłodszych i słodki poczęstunek.

„J-elita” jest ogromnie wdzięczna Artyście za te piękne, niezapomniane chwile. Dziękujemy także Dyrekcji Zespołu Szkół Specjalnych nr 3 za inspirację i perfekcyjną współpracę w organizacji koncertu oraz władzom szpitala za umożliwienie realizacji tego szalonego pomysłu. To był wyjątkowy Dzień Matki!

 

Spodobał Ci się ten wpis? Podziel się nim!